
Odwiedzamy kameralną kawiarnię w krakowskich Starych Dębnikach. – Udało się połączyć ducha wnętrz okresu dwudziestolecia międzywojennego z nutką Bauhausu – mówi architekt Wojtek Nowak z NOWW Studio.
„Królowa przedmieścia”, wodewil wystawiany przed wojną w Parku Krakowskim, przyciągał tłumy. „Jeden z młodych literatów, Konrad Rakowski był na „Królowej przedmieścia” z 40 razy, umiał ją całą na pamięć i recytował przy każdej sposobności” – pisał Tadeusz Boy-Żeleński.

Niejednoznaczny tytuł, który kojarzy się z życiem towarzyskim dawnego Krakowa, stał się nazwą kawiarni. Miejsce w Starych Dębnikach miało tętnić życiem od rana do nocy.
Pomysł na wnętrze pojawił się szybko. W Starych Dębnikach można się poczuć, jakby czas się zatrzymał. Odniesienie do wyjątkowych czasów dla krakowskiej kultury, czyli okresu Młodej Polski, był motywem przewodnim. Architekt Wojtek Nowak pracę zaczął od „oczyszczania przestrzeni” z naleciałości ostatnich mód – usunął ceramiczne płytki poprzedniej kawiarni i kilka ścian działowych, a odkrył powojenne lastryko.

Artykuł: Premierowo na Vogue.pl: Espresso Bar Body
– Inwestorzy byli zaangażowani w projekt. Paweł własnoręcznie wykonał wiele elementów, np. boazerię fornirowaną orzechem europejskim, a Paulina cały czas dba o szczegóły – mówi Wojtek.

Wśród detali szczególną uwagę zwraca kremowy ekspres do kawy tradycyjnej florenckiej marki La Marzocco z chromowanymi elementami, oraz menu rozpisane na tablicy z plastikowych wciskanych literek.
– Udało się połączyć ducha wnętrz okresu dwudziestolecia międzywojennego z nutką Bauhausu – dodaje Wojtek, podkreślając funkcjonalizm – wnętrze choć ma aspiracje do bycia tętniącym sercem okolicy, pozostaje kameralne.

Zaloguj się, aby zostawić komentarz.