Znaleziono 0 artykułów
14.03.2022

Solidarny Dom Kultury „Słonecznik”: 9 tys. kanapek w tydzień

14.03.2022
Fot. Yulia Krivich

Po ataku Rosji na Ukrainę Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie oddało swoją przestrzeń biurową przy ul. Pańskiej 3 w Warszawie grupie Blyzkist i wszystkim chętnym do pomocy uchodźcom. Tak powstał Solidarny Dom Kultury „Słonecznik”, który od kilkunastu dni nieprzerwanie dostarcza kanapki do punktów recepcyjnych i na warszawskie dworce kolejowe, a za chwilę ruszy z działaniami promującymi ukraińską kulturę.

Nasze dzisiejsze działania to kontynuacja tego, co robimy od dwóch lat przy współpracy z Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Kanapki robiliśmy już podczas pandemii, rozdając je wraz z ulotkami osobom, które przyjeżdżały ze Wschodu na warszawski Dworzec Zachodni. W okolicznościach wojny poczuliśmy, że jesteśmy wyjątkowo potrzebni – mówi Taras Gembik, model, stylista i performer oraz współzałożyciel projektu Blyzkist (ukr. „Bliskość). Razem z Marią Beburią, pochodzącą z Odessy studentką Instytutu Kultury Polskiej UW, od 2020 roku działają na rzecz ukraińskiej, białoruskiej i rosyjskojęzycznej społeczności w Polsce, tworząc przestrzeń, która choć trochę pozwoli przyjezdnym poczuć się jak w domu. – To cel, który nie zmienił się od lat, zwiększyła się tylko skala tej potrzeby – komentuje obecną sytuację Gembik.

Kilka dni po wybuchu wojny w Ukrainie Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie oddało swoją przestrzeń biurową przy ul. Pańskiej 3 grupie Blyzkist i wszystkim innym chętnym do pomocy potrzebującym. Zaangażowało się w sumie kilkaset osób – m.in. przygotowują i rozwożą kanapki do punktów recepcyjnych i miejsc, w których przebywają uchodźcy, takich jak hala Ptak Warsaw Expo w Nadarzynie, Torwar czy hala sportowa w Celestynowie. – Działamy od 1 marca. Od tego czasu zrobiliśmy ogromną liczbę kanapek, około 20 tys. w ciągu dwóch tygodni. Ponieważ nasze działania od zawsze były skupione także wokół osób w kryzysie bezdomności, dziś organizujemy również wydawkę na Dworcu Centralnym w Warszawie razem z Fundacją Daj Herbatę – mówi Gembik.

Fot. Yulia Krivich
Fot. Yulia Krivich
Fot. Yulia Krivich

Zaangażowały się nie tylko osoby prywatne, które dostarczają niezbędne produkty spożywcze, ale i stołeczne piekarnie: Charlotte, Chlebowy, Aromat, Piekarnia Oskroba, Piekarnia Będzie Dobrze. Ale pomóc można nie tylko fizycznie, dla grupy cenna jest sama obecność osób, które chcą działać. Nasze centrum solidarnościowe, jakim jest Dom Kultury „Słonecznik”, to miejsce, do którego można przyjść, żeby po prostu współistnieć. Poznawać się z ludźmi uciekającymi przed wojną, rozmawiać i uczyć się ich obecności w tkance miejskiej. To jest maraton, który nie skończy się prędko, dlatego musimy przyzwyczaić się do nowej rzeczywistości: nauczyć się zdania po ukraińsku, albo chociaż słowa. Dlatego w Solidarnym Domu Kultury „Słonecznik”, pomimo prowadzenia stricte pomocowej działalności, pracujemy równolegle nad programem edukacyjno-artystycznym. Będziemy robić lekcje z historii sztuki ukraińskiej czy słuchowisko poezji ukraińskiej we współpracy z młodymi artystkami i artystami audiowizualnymi – mówi Gembik. Obok Tarasa i Marii w Solidarny Dom Kultury „Słonecznik” zaangażowani są fotografka Yulia Krivich, Weronika Wysocka, Sebastian Cichocki, Kuba Dabczyński, Bogna Tęczynopol, natomiast „słoneczne” logo stworzyła Kaja Kusztra.

„Bliskość” rozpoczęła się w pandemii, gdy miała ona zupełnie inne znaczenie i gdy bardzo nam jej brakowało. Teraz, gdy ta bliskość fizyczna jest faktem, zaczynamy budować na nowo koncepcję bliskości rozumianą jako otwarcie się na innego człowieka, na inny język na ulicy i kulturę – mówi Gembik.

Fot. Yulia Krivich

O wszystkich bieżących potrzebach związanych z pomocą dla Ukrainy oraz prowadzonych działaniach grupa informuje za pośrednictwem swojego konta na Instagramie @blyzkist.

Agnieszka Zygmunt
Proszę czekać..
Zamknij