Znaleziono 0 artykułów
24.11.2023

„Vogue Polska” x BMW Art Academy: Malarstwo Agaty Słowak łączy przeciwieństwa

24.11.2023
Agata Słowak „Łabędzi śpiew”, olej na płótnie, 2022

Widok nagiego ciała już nie gorszy, ale czy potrafi jeszcze wzbudzić nasz zachwyt? Oczekujemy od artystów nie wyrafinowanych plagiatów, a dojrzałej informacji o tym, co ich interesuje i jak bardzo. Agata Słowak w centrum swojej twórczości stawia ciało uwikłane w płeć, tożsamość, seksualność – rozpięte pomiędzy rzeczywistością realną a światem narzuconych znaczeń.

„Tak, wierzę, że jestem kobietą i myślę, że kobiety są mężczyznami, a mężczyźni kobietami, ale jest to oczywiście najstarszy temat malarstwa…” – pisał włoski artysta Francesco Clemente w 1983 roku. Mit o Androgynie, trzeciej płci, płynnej formie pomiędzy męskością a kobiecością, oczarował historię sztuki i kultury. Gnostyka, kabała, symbolizm, surrealizm, moderna, a nawet mity pierwotne wzięły swój początek od tej biseksualnej jednostki. Legenda mówi, że nimfa źródła Salmakis, nie mogąc zyskać wzajemności pięknego pasterza, uprosiła bogów, aby złączyli ją z nim w jedną istotę. Wprawdzie Owidiusz stwierdził, że chodziło o syna Hermesa i Afrodyty – Hermaphróditosa, który odziedziczył imię po obojgu rodzicach, ale dla twórców nie było ważne pochodzenie, lecz głęboka tęsknota za jednością i harmonią przeciwieństw. Najpiękniejsze uzasadnienie tych fascynacji znajdziemy w „Uczcie” Platona, mówiącej o tym, że wzajemną miłość, jednoczącą pierwotną naturę, dążącą do uczynienia jedności z dwóch części i czynienia natury ludzką, zaszczepia się ludziom już od dawna. Jak więc można przedstawić istotę niebędącą ani rodzaju męskiego, ani żeńskiego, a będącą oboma naraz? 

Agata Słowak obrazami opowiada o płynnej tożsamości

Wątek metamorfozy, płci kulturowej w twórczości Agaty Słowak porusza i fascynuje, bo artystka łączy go z feminizmem, ale nie oznacza to, że w jej malarstwie pojawiają się wyłącznie postaci wpisujące się w normatywne binarne podziały genderowe. Wręcz przeciwnie – nierzadko są to ciała o płynnej tożsamości, ani kobiece, ani męskie, a niekiedy wręcz nie do końca ludzkie. Jej płótna nasączone są inspiracjami Lucasem Cranachem starszym, dadaizmem Picabii, hiperrealistycznym Schadem, ale przede wszystkim osobistymi doświadczeniami – wykluczeniem, dominacją, uległością, będącymi w jakiś sposób odzwierciedleniem społecznej kondycji. Swoją wizją wprowadza pewien zamęt tam, gdzie kultura narzuca binarny porządek i nie pozostawia miejsca na wszystko, co usytuowane „pomiędzy”. 

Agata Słowak „Joanna ze świnką", olej na płótnie, 2023

Malarka analizuje role społeczne i wizerunek kobiet w kulturze

Najlepszym przykładem tych fascynacji jest jej wczesny i zarazem bardzo dojrzały autoportret z 2019 roku zatytułowany „Miłość”, który można było zobaczyć na wystawie „Farba znaczy krew” w warszawskim Muzeum Sztuki Nowoczesnej (kuratorka: Natalia Sielewicz). Było to jedno z bardziej poruszających dzieł, które miało w sobie jednocześnie pewną materializację ciała, jego pragnień i traum w świecie nadchodzących zmian. Pomimo bardzo łagodnego usposobienia Agata odważnie zaznaczyła swoją pozycję, wprowadzając nowy, nieskrępowany i ironiczny ton do dyskusji na temat wizerunków kobiet w kulturze, ich ról społecznych, pragnień, fizjologii, tożsamości, lęków i nadziei. 

Z Agatą poznaliśmy się w 2019 roku, kiedy jej dyplomowy projekt zatytułowany „Jestem piękna, jestem wielką artystką!” zdobył główną nagrodę w konkursie najlepszych dyplomów warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych „Coming Out”. Dość szybko rozpoczęła współpracę z Fundacją Galerii Foksal, otrzymała Paszport „Polityki”, a w lipcu bieżącego roku zaprezentowała indywidualną wystawę „Czas to miłość” w Fortnight Institute w East Village na Manhattanie. 

Agata Słowak „Miłość”, olej na płótnie, 2019

W pracach Agaty Słowak czułość miesza się z horrorem

Uderzającą cechą jej najnowszych prac jest ekspresyjność, a także nastrój pełen niepokoju i napięć. Opowiadają o historii dziwności i absurdu ciała, balansują między wykluczeniem i podporządkowaniem. Stają się placem zabaw uczuć i przestrzenią mrocznych pragnień – od szaleństwa po seksualność i magię. Ich paleta jest subtelna i stonowana, artystka żongluje bladymi różami, mrocznymi zieleniami, ciemnymi szarościami z akcentami elektryzującej czerwieni. Pociągnięcia pędzla mają dużą wrażliwość estetyczną, gdy portretuje świat przyrody, jednak to kobiecy akt (autoportret) zajmuje główne miejsce, przedstawia na nowo to, kim są kobiety, ale także to, jak mogą być postrzegane, komentuje społeczne i wewnętrzne napięcia, często odnosząc się wprost do polityki antyaborcyjnej i jej drastycznych konsekwencji. Twórczość artystki nie odwraca się od rzeczywistości, opowiada o trudnych sprawach współczesności i zadaje aktualne pytania egzystencjalne, moralne czy społeczne. Potrzeba dużo wyobraźni i odwagi, żeby się z nimi mierzyć, szczególnie w tak spolaryzowanym świecie. W swoich pracach Słowak próbuje zjednoczyć przeciwieństwa, wyzwolić czułość i uświadomić nam, że w dzisiejszym świecie nadal jest obecny średniowieczny horror.

Michał Borowik
Proszę czekać..
Zamknij