Znaleziono 0 artykułów
23.06.2020

Alicia Keys: Najwyższy czas na rewolucję

23.06.2020
Alicia Keys (Fot. Milan Zirnic)

Wciąż rozmawiam z moimi synkami o tym, kim jesteśmy i skąd pochodzimy – mówi w ekskluzywnym wywiadzie dla brytyjskiego „Vogue’a” piętnastokrotna laureatka Grammy.

Debiutancki album, „Songs in A Minor”, wydała 19 lat temu, w wieku zaledwie 20 lat. Piętnaście nagród Grammy i sześć albumów studyjnych później z wokalistki stała się aktywistką.

Pianistka, która kiedyś śpiewała o nastoletnim zakochaniu, pierwszej miłości i jej ukochanym Nowym Jorku, obecnie jest aktywistką, filantropką, matką i żoną. Działa na rzecz równouprawnienia, broni praw czarnoskórych i uczy samoakceptacji.

Nie dziwi zatem temat nowego utworu artystki. W „Perfect Way to Die” Alicia Keys śpiewa o walce z rasizmem systemowym i wspomina tragiczne śmierci Trayvona Martina, Michaela Browna i Sandry Bland. Opowiada także o zmianach, jakich domagają się Afroamerykanie. I choć napisała utwór rok temu, dziś ma szczególne znaczenie.

Afroamerykanie mają dosyć. Nadeszła rewolucja? 

Kolektywna złość nie jest zjawiskiem nowym. Nie wiem tylko, czy zakorzeniła się w świadomości tak wielu ludzi w tym samym czasie – to rzeczywiście nowe zjawisko. Oczywistej niesprawiedliwości, nierówności rasowej i rasizmu systemowego nie można już ignorować. Jesteśmy tym zmęczeni.

Dlaczego czarne kobiety są zawsze pomijane w rozmowach na temat policyjnej brutalności?

Kobiety muszą walczyć ciężej. Dlatego zajęłam się sprawą Breonny Taylor. Chcemy sprawiedliwości w kontekście tego, co jej się przytrafiło. W sieci nie pojawił się film z brutalnego incydentu z jej udziałem, jest to nieco trudniejsze. Mając namacalny dowód, nie można zignorować oczywistego cierpienia. Do zabójstwa Breonny doszło podczas snu.

 

Wystąpiłaś w cyklu o kobietach sukcesu powstałym we współpracy z „Until Freedom”. Jak do tego doszło?

Organizacja aktywistki Tamiki Mallory, „Until Freedom”, od lat walczy o sprawiedliwość. Znam Tamikę od dziecka. „Jeśli mogłybyśmy zebrać grupę kobiet, które opowiedziałyby się za Breonną, mogłybyśmy sprawić, żeby nasz przekaz nie odszedł w niepamięć” – powiedziała mi. Po dwóch dniach zebrałyśmy niesamowitą grupę kobiet, które chcą działać w imię idei.

Jak wspominasz rozmowę z rodziną Breonny Taylor?

Rozmawialiśmy z jej siostrą, matką i prawnikiem rodziny, żeby zrozumieć ich doświadczenia. Opowiedzieli nam o zmaganiu się z bezsilnością, szczególnie jako matka, której krzyku i próśb o zwrócenie uwagi nikt nie wysłuchiwał przez wiele miesięcy. Rodzina wreszcie poczuła się dostrzeżona.

Dołączyłaś także do apelu o sprawiedliwość dla Ahmauda Arbery’ego. Na jakim jesteście etapie?

W sprawie Ahmauda i George’a Floyda każdego dnia sprawdzam, jakie poczyniliśmy postępy. Nie możemy tolerować bezkarności dla zabójców. Staram się wciąż dokształcać, żeby rozumieć, jak dalej działać.

Alicia Keys podcza Womens March w Waszyngtownie, 2017 rok (Fot. Getty Images)

Ludzie czarnoskórzy nie dość, że mierzą się z rasizmem, to jeszcze są bardziej podatni na zachorowanie na koronawirusa. Jak się z tym czujesz?

Wszyscy nazywamy COVID-19 pandemią, podczas gdy w rzeczywistości niesprawiedliwość i rasizm są potężną pandemią, z którą musimy walczyć od setek lat. Po raz pierwszy ludzie każdego koloru i wychowania są świadkami napaści i odczuwają ból.

Jak przygotowujesz się do następnych kroków? Skąd czerpiesz inspirację i jak zachowujesz trzeźwość umysłu?

Staram się angażować w inspirujące projekty. Brakuje nam prawdziwego przywództwa. To jest rewolucja ludzi i tylko ludzie mogą nią dowodzić.

Jako rodzic, jak się czujesz rozmawiając ze swoimi dziećmi na ten temat?

Zawsze starałam się rozmawiać z moimi synkami o tym, kim jesteśmy i skąd pochodzimy. Zawsze miałam obsesję na punkcie szkoły i tego, czego nauczyciele uczą na lekcjach historii. Bo właśnie stąd bierze się zmiana. Musimy zrobić porządki we własnych domach, biznesach i spojrzeć na naszą filozofię życia z innej perspektywy. Co wymaga zmiany, co musi wyewoluować, czego jeszcze nie zrobiliśmy, a z czym potrzebujemy pomocy.

Masz nadzieję na przyszłość?

Tak, ale pod warunkiem, że każdy weźmie odpowiedzialność za swoje czyny i zacząć działać, zamiast odwracać głowę.

Co powinien zrobić każdy z nas?

Po raz pierwszy w historii ludzkości doświadczamy tego samego w tym samym czasie. Tworzymy więcej niż kiedykolwiek wcześniej. Wierzę w kolektywną świadomość. Przed nami długa droga.

Alicia Keys (Fot. Milan Zirnic)

Dlaczego napisałaś książkę?

„More Myself: A Journey” opowiada o tym, kim naprawdę jesteśmy. Opisuję moją własną drogę do samoakceptacji.

O czym jest „Perfect Way to Die”?

Choć kocham tę piosenkę, żałuję, że musiała powstać. Napisałam ją w odpowiedzi na tragiczną śmierć Michaela Browna i Sandry Bland. To moja muzyczna interpretacja policyjnej brutalności, która wymknęła się zupełnie spod kontroli.

Jak muzyka może odzwierciedlić zmiany, które obserwujemy na świecie?

Muzyka to medium. Sposób na przypomnienie sobie, że nie jesteśmy sami. Muzyka daje pokrzepienie. Na przestrzeni lat niektórzy ludzie, których podziwiam, Curtis Mayfield, Nina Simone, Bob Marley czy John Lennon, potrafili w swoich tekstach oddać to, co czuli. Piosenki mogą stać się ścieżką dźwiękową rewolucji.

Co znajdzie się na twoim nowym albumie?

„Alicia” jest już gotowa. Nigdy nie czułam się bardziej sobą. Nie istnieje jedna wersja mnie – jest ich dużo więcej. Jest ta wersja, którą pokazujemy światu najczęściej, ale kryje się za nią dużo więcej.

Nowy album Alicia Keys wyda pod koniec roku. Więcej informacji na temat Breonny Taylor znajdziecie pod linkiem.

Imani Mixon
Proszę czekać..
Zamknij