Znaleziono 0 artykułów
20.04.2023

Siła nauki: Z wizytą w paryskim laboratorium L’Oreal Paris

20.04.2023
(Fot. Materiały prasowe)

Cztery tys. naukowców z całego świata z 30 różnych dziedzin w 21 centrach badawczych. To dzięki nim w laboratoriach L’Oreal Paris w ciągu roku powstaje blisko 7 tys. nowych formuł – średnio ok. 20 dziennie. My przyjrzeliśmy się czterem z nich, które wiosną zrewolucjonizują rynek kosmetyków popularnych, dzięki trzem premierom w linii do pielęgnacji włosów i jednej do twarzy.

„To nie magia, to nauka”, mówi jedno z kilku haseł L’Oreal Paris. To akurat wprost odwołuje się do dziedzictwa marki – w końcu Eugène Schuelle, założyciel koncernu, który w 1909 roku powołał Francuskie Stowarzyszenie na rzecz Nieszkodliwego Farbowania Włosów, pracy naukowej poświęcił całe swoje życie. To dzięki jego odkryciu kobiety na całym świecie mogły w bezpieczniejszy dla zdrowia sposób poddawać swoje włosy regularnej koloryzacji. – Schuelle wiedział, że nauka potrafi zmienić to jak czujemy się każdego dnia – mówi Elisabeth Bouhadana, Global Scientific Director L’Oreal Paris International. I dodaje: – Wiedza we francuskim wydaniu była już wtedy trendy na świecie. Ponad 100 lat później etos pracy, kładący nacisk na jak najbardziej zaawansowane formuły produktów, nie zmienił się. Ulepszeniu uległy tylko procesy ich powstawania – dziś nowe technologie pozwalają prowadzić badania na poziomie komórkowym, a następnie testować ich skuteczność na kilkanaście różnych sposobów, w tym testach in vitro na zrekonstruowanej ludzkiej skórze. Jak wygląda to w praktyce mogliśmy się przekonać na własne oczy podczas wizyty w paryskim laboratorium marki.

(Fot. Materiały prasowe)

Nowe produkty i przełomowe formuły w gamie Elseve

Pretekstem do wizyty w miejscu, do którego dostęp na co dzień jest ściśle ograniczony, były trzy nowości marki w kategorii włosów i jedna w kategorii pielęgnacji, które za chwilę ujrzą światło dzienne. Pierwszą i chyba najbardziej przełomową jest linia Elseve Bond Repair. W składzie pre-szamponu, szamponu i odżywki znalazł się kompleks z kwasem cytrynowym, który odbudowuje wewnętrzne wiązania włosów, uszkodzone przez działania chemiczne, mechaniczne, a także wpływ czynników środowiskowych. Efekt działania produktów mogliśmy porównać na dwóch próbkach włosów, w tym rozjaśnionych, bo to one zazwyczaj są najbardziej uwrażliwione. Choć naprawa, która zachodzi w  wiązaniach widoczna jest tylko pod mikroskopem, poprawę kondycji włosów można było poczuć palcami, dzięki przygotowanym próbkom z prawdziwych włosów, w których jedna była poddana działaniu nowej linii kosmetyków. Efekt? Włosy dużo gładsze w dotyku i mniej spuszone. Formuła linii zamkniętej w białych opakowaniach dopracowana jest do perfekcji o czym świadczy jej zapach, skonstruowany w sposó, w jaki robi się to we współczesnym perfumiarstwie. W nutach głowy czuć grejpfruta, czarną porzeczkę i jeżynę, w nucie serca brzoskwinię, jaśmin i ananas, a w nutach bazy drzewo cedrowe, amber i piżmo. „Zapach Bond Repair to kwintesencja wyrafinowanej, paryskiej nocy”, czytamy na stanowisku przygotowanym przez laborantki. Inspiracja współczesnym glamourem i paryskim szykiem przypomina o francuskim DNA wpisanym we wszystkie produkty marki.

(Fot. Materiały prasowe)
(Fot. Materiały prasowe)
(Fot. Materiały prasowe)

Podążanie za urodowymi trendami widać w drugiej nowości marki – wodzie lameralnej, która dołączyła do linii Elseve Hyaluron Plump, której głównym bohaterem jest znany z kosmetyków do pielęgnacji twarzy, (m.in. świetnej linii Revitalift Filler), kwas hialuronowy. To ukłon w stronę skinifkacji – podchodzenia do pielęgnacji skóry globalnie, niezależnie od tego jakiej partii ciała dotyczy. W tym przypadku to sięganie po składniki do włosów i skóry głowy, które świetnie sprawdzają się w przypadku cery. Fioletowa linia Elseve, w skład której wchodzi szampon, odżywka, maska i serum (z największym stężeniem składnika aktywnego – aż 2 proc.) to bomba nawilżenia, która utrzymuje się przez 72 godziny, wygładzając, wiążąc wodę, eliminują szorstkość i zostawiając na włosach efekt połyskującej tafli.

Ostatni z nowych produktów to ukłon w stronę osób, których problemem jest wypadanie włosów, w tych cierpiących na alopecję. Laboratoria L’Oreal Paris sięgnęły po znany przez lekarzy i trychologów aminexil – organiczny związek chemiczny, który zwiększa przeżywalność mieszków włosowych i poprawia umocowanie włosa w korzeniu. Jak wygląda to od środka mogliśmy zobaczyć dzięki rozszerzonej rzeczywistości, dzięki mikroskopom oraz zdjęciom prezentującym efekt sześciotygodniowej kuracji. By była skuteczna w serum-wcierce z gamy Elseve Full Resist zawarto aż 1,5 proc. aminexilu. Długo pracowano tez nad konsystencją kosmetyku, która dzięki swojej żelowej konsystencji łatwiej się aplikuje i długo pozostawia na skórze.  

(Fot. Materiały prasowe)

W trakcie wizyty w laboratorium mogliśmy zobaczyć jakimi narzędziami posługują się na co dzień pracujący w nim naukowcy. To szereg urządzeń, które m.in. pozwalają przeprowadzić test rozczesywania wilgotnych włosów lub suszenia ich na szczotce, sprawdzając, ile z nich pozostaje na niej. Jednym słowem to wszystkie czynności, które weryfikują jakość kosmetyków, w najbardziej rygorystycznym pod kątem jakości miejscu – naszych łazienkach.

Nietestowane na zwierzętach, czyli EpiSkin

Ostatni przystanek wizyty w laboratorium L’Oreal Paris to poznanie nowości z kategorii pielęgnacji twarzy z linii Revitalift Clinical, która sięga po jeden z ulubionych przez wszystkie skin guru i beauty junkies składnik – czystą witaminę C. Dlaczego jest tak ważne, mogliśmy się przekonać dzięki krótkiemu testowi z jodyną i serum Vitamin C-Pure z 12 proc. stężeniem składnika aktywnego, która nie wybarwia się pod wpływem pochodnych witaminy C, znajdującym się często w konkurencyjnych kosmetykach. Brązowy płyn w probówce, który po dodaniu serum w sekundę zmienił swoją postać na całkowicie przejrzystą (wiemy, że to nauka, a nie magia, a jednak!) to namiastka naszego wyobrażenia o tym jak działa w kosmetyku na przebarwienia skórne. Poza serum, które natychmiast rozświetla, rozjaśnia i chroni skórę przed działaniem wolnych rodników, w linii znalazł się miejski kosmetyk przeciwsłoneczny – Fluid Anti-UV 50+ blokujący szerokie spektrum promieniowania słonecznego. Takie połączenie stanowi skuteczną pielęgnację anti-aging.  

(Fot. Materiały prasowe)

Choć zwiedzanie Skin Labu rozpoczęliśmy z wysokiego C, na koniec czekała nas jeszcze możliwość zobaczenia jednej z największych zdobyczy nauki, nie tylko w samej marce, ale i w całej branży urodowej. Mowa o Episkin, czyli ludzkim naskórku odbudowanym na warstwie kolagenu, który po raz pierwszy udało się uzyskać naukowcom L’Oreala w 1979 roku. Dzięki temu już dekadę później, koncern mógł całkowicie zrezygnować z testowania kosmetyków na zwierzętach, w 2014 roku udostępnić model na rynku chińskim, a w 2019 roku brazylijskim. Dzieląc się tym odkryciem z innymi L’Oral Paris stoi na czele ruchu, który być może w całkiem niedalekiej przyszłości doprowadzi do tego, że cały kosmetyczny świat stanie się cruelty free.

(Fot. Materiały prasowe)

 

Agnieszka Zygmunt
Proszę czekać..
Zamknij