Znaleziono 0 artykułów
18.09.2021

Amber Valletta: Przyszłość Ziemi jest w naszych rękach

18.09.2021
(Fot. Getty Images)

W latach 90. była jedną z najsłynniejszych supermodelek. Szesnaście razy pojawiła się na okładce „Vogue’a”. Dziś, w wieku 48 lat, Amber Valletta wciąż zachwyca urodą i charyzmą. A swoją niesłabnącą popularność wykorzystuje, by walczyć o nasze wspólne dobro. 

Jej nazwisko wymienia się jednym tchem obok takich gwiazd modelingu lat 90., jak Naomi Campbell, Cindy Crawford czy Kate Moss. Pracowała z największymi w branży, jej twarz zdobiła okładki prestiżowych magazynów, brała udział w kampaniach reklamowych topowych marek. Z sukcesem próbowała swoich sił jako aktorka. Po latach Amber Valletta przyznała jednak, że w tym samym czasie zmagała się z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. Udało jej się z nim jednak wygrać. Wróciła do pracy w modelingu, ale na własnych zasadach. Nie tylko pokazuje, że piękno nie ma wieku, ale też walczy o to, by świat mody był bardziej przyjazny planecie.

(Fot. Getty Images)

Początki kariery

Korzenie aktywizmu Amber Valletty sięgają jej dzieciństwa. Amber dorastała pomiędzy Tulsą w stanie Oklahoma a farmą dziadków. Jak wspominała w jednym z wywiadów, najlepsze wspomnienia to te, kiedy biegała po polach i była blisko natury. Amber podkreśla też, że walczyć o wspólne dobro nauczyła ją matka. Dorastająca dziewczyna widziała, jak kobieta wraz z grupą rdzennych Amerykanów protestowała przeciw budowie elektrowni atomowej na terenie rezerwatu. Demonstracje przyniosły zamierzony skutek, a Amber zrozumiała, że w słusznej sprawie warto się postawić.

Matka była także tą osobą, która zachęciła dorastającą Amber do spróbowania swoich sił w modelingu. Zapisała córkę do szkoły modelek prowadzonej przez agencję Lindy Layman. Szybko okazało się, że Amber ma „to coś”. Poszukujący nowych twarzy ludzie wypatrzyli 17-letnią dziewczynę i zaprosili ją na zdjęcia do Europy. Tak Amber trafiła na plan sesji do włoskiej edycji „Vogue’a”. Jak wspominała w wywiadzie dla magazynu „Interview”, płakała wówczas na planie zdjęciowym, ponieważ czuła się zagubiona i kompletnie nie wiedziała, czego się od niej oczekuje. Szybko jednak nabrała pewności siebie. Obcięła włosy na krótko, co – jak uważa – pomogło jej w karierze, ponieważ wówczas żadna modelka nie nosiła takiej fryzury. Kilka miesięcy później Amber trafiła na okładkę włoskiego „Vogue’a”.

(Fot. Getty Images)

Na szczycie

Odtąd sprawy potoczyły się bardzo szybko. W latach 90. Amber Valletta pojawiła się na okładce amerykańskiej edycji „Vogue’a” aż 13 razy, pozowała też dla „Elle”, „Harper’s Bazaar” czy „Love”. Do tego sesje zdjęciowe i pokazy mody dla marek takich jak Prada, Gucci, Versace, Calvin Klein, Dolce & Gabbana. Ale dziewczyna z Oklahomy czuła się w Europie obco. W aklimatyzacji pomogły narkotyki i alkohol. „Brałam kokainę, popijałam alkoholem i byłam gotowa na imprezę. (…) Kiedy miałam 20 lat, moje problemy z uzależnieniem zaczęły się przekładać na relacje z przyjaciółmi i rodziną oraz pracę. Podpisałam milionowy kontrakt i pierwszego dnia stawiłam się w pracy totalnie pijana i naćpana” – wyznała Amber w programie „How I Live with My Addiction”.

Amber udało się pokonać nałóg. Od ponad 25 lat jest już czysta. Na początku nowego milenium po raz drugi wyszła też za mąż – pierwsze małżeństwo z Hervém Le Bihanem przetrwało dwa lata. Owocem drugiego związku z Chipem McCawem jest syn Auden. Kiedy została matką i przeniosła się wraz z rodziną do Kalifornii, z sukcesem próbowała swoich sił w aktorstwie. Zaczęła też angażować się w aktywizm klimatyczny. Wraz z NRDC – Radą Ochrony Zasobów Naturalnych – lobbowała w Sacramento za sprzątaniem plaż i ochroną oceanu. Dostrzegła wówczas, że coraz więcej osób zaczyna interesować się ekologią. Jednocześnie wkrótce zdała sobie sprawę, że świat mody, którego częścią była przez lata, pozostaje w tyle.

(Fot. Getty Images)

Silna i piękna

Dziś Amber Valletta łączy pracę modelki z aktywizmem na rzecz ochrony zasobów naturalnych.

Zmiana klimatu to jedno z najważniejszych zagadnień naszych czasów – przekonuje Amber. I nie ogranicza się do słów. W 2019 roku Amber Valletta wraz z gwiazdami takimi jak Diane Lane i Piper Preabo dołączyła do inicjatywy zapoczątkowanej przez Jane Fondę. Protestowała pod Kapitolem w ramach tzw. „Fire Drill Fridays” – piątkowych ćwiczeń przeciwpożarowych. Protest miał zwrócić uwagę na zmianę klimatu i zmusić ówczesny rząd Donalda Trumpa do prowadzenia nowej, bardziej proekologicznej polityki. Protest został uznany za nielegalny i Amber Valletta wraz z innymi gwiazdami dwukrotnie trafiła do aresztu. „Zakuto nas w kajdanki i wpakowano do policyjnej furgonetki. Ale wybrałam aresztowanie, to był symbol. Chciałam pokazać, że warto walczyć o życie nas wszystkich” – wspominała to zdarzenie Amber w rozmowie z Net-a-Porter.

Amber Valletta w wieku 47 lat wciąż pracuje jako modelka. Udowadnia, że prawdziwe piękno nie ma wieku. Ale teraz uważnie wybiera marki, z którymi współpracuje. W 2016 roku została twarzą kampanii Stelli McCartney – projektantki znanej z zaangażowania w proekologiczne inicjatywy. Każde ze zdjęć kampanii niosło mocne przesłanie – znalazły się na nich napisy takie jak „no leathers or fur” czy „meat free”. – Świat mody jest jednym z największych trucicieli… [Ale] może także być ogromnym katalizatorem zmian, ponieważ wiele dyktuje i ubiera wszystkich się na świecie – przekonywała Amber w jednym z wywiadów.

(Fot. Getty Images)

W 2013 roku Amber we współpracy z platformą yoox.com wystartowała z inicjatywą Master and Muse by Amber Valletta. Sklep oferował odzież i akcesoria od projektantów tworzących w zgodzie z zasadami zrównoważonej mody. Amber współpracowała też z inicjatywami takimi jak Copenhagen Fashion Summit, H&M Foundation Global Change Award, Sustainable Brands Conference czy Eco-Challenge. Jest mentorką Inicjatywy Zrównoważonej mody CFDA. W lutym 2020 roku brytyjski „Vogue” mianował Amber redaktorką do spraw zrównoważonego rozwoju. Stanowisko zostało stworzone specjalnie dla niej. O sytuacji, w jakiej znajduje się obecnie nasza planeta, Amber mówi bez ogródek: – To największy kryzys, z jakim mamy do czynienia. Nie umniejszam znaczenia raka ani AIDS, cukrzycy ani uzależnień, ale niebawem nie będzie już o co walczyć. Nie ma niczego ważniejszego.

 

Natalia Jeziorek
Proszę czekać..
Zamknij