Znaleziono 0 artykułów
09.09.2025

W Casa Zalszupin w São Paulo mieszkał i tworzył Jorge Zalszupin

(Fot. Ruy Teixeria)

Przez blisko sześć dekad Jorge Zalszupin mieszkał z rodziną i pracował w São Paulo w domu, który sam zaprojektował i zbudował. Dziś mieści się w nim poświęcone mu muzeum, archiwum oraz galeria sztuki. Casa Zalszupin pozwala przenieść się do świata urodzonego w Polsce brazylijskiego architekta – dosłownie i w przenośni.

Wejścia do Casa Zalszupin pilnuje wiekowy kauczukowiec, którego spektakularna korona rozpościera się nad domem niczym zielony baldachim. Rosnące wokół domu draceny, filodendrony i palmy o szerokich pniach łagodzą surowość modernistycznej bryły, tworząc wokół niej gęstą otulinę, oddzielającą posiadłość od reszty miasta. Bielone ściany pokryte chropowatym, ręcznie nakładanym tynkiem nawiązują do lokalnej tradycji, podobnie jak popularne w tej szerokości geograficznej brise soleil, czyli łamacze światła zapobiegające przegrzewaniu się pomieszczeń. Wzorem Le Corbusiera i francuskich modernistów Zalszupin zastąpił jednak proste, pionowe panele geometrycznymi formami, pełniącymi zarazem funkcje ażurowych okiennic, za którymi kryją się panoramiczne okna. 

(Fot. Ruy Teixeria)

Jorge Zalszupin sam zaprojektował meble do swojego domu w São Paulo

Popularne w latach 60. meble nie pasowały do minimalistycznych wnętrz, dlatego Zalszupin postanowił zaprojektować sprzęty sam. Urządzeniem domowej przestrzeni zajęła się natomiast jego żona, Annette. Na parterze centralne miejsce zajęło otwarte palenisko, przywodzące na myśl ocas, tradycyjne domy rdzennych mieszkańców Brazylii. W ogień można było się wpatrywać, siedząc na wykonanej z drewna palisandrowego ławce Onda (w skórzanym gazetniku zawsze znajdował się bieżący numer „LArchitecture dAujourdhui”). Inną perspektywę oferowała sofa 801, do której produkcji Zalszupin wykorzystał ukochane drewno różane. Z tego samego materiału wykonał również swój najsłynniejszy mebel – fotel Dinamarquesa, zwany Dunką.

(Fot. Ruy Teixeria)

Falisty sufit wyłożony cienkimi, sosnowymi panelami stanowił ukłon w stronę skandynawskiego dizajnu, który szczególnie fascynował Zalszupina – wśród swoich największych idoli projektant wymieniał Hansa Wagnera i Finna Juhla. Jedną ze ścian w salonie wyłożono kamieniami, pod kolor których architekt dobrał płytki podłogowe z manufaktury teściów. Schody z drewna jakarandy połączyły reprezentacyjny parter z prywatną przestrzenią piętra, gdzie mieściły się sypialnie i łazienki domowników. Jedną z nich Zalszupin wyłożył drobnymi kafelkami w odcieniu maślanej żółci. Domową paletę barw ograniczył do wszystkich odcieni brązu, ciepłych tonacji czerwieni, żółci i granatu oraz chłodnych szarości i beżów.

Na poddaszu urządził pracownię, biuro i przestrzeń do twórczej medytacji. Na środku pokoju stanęła deska kreślarska, obok stół konferencyjny i biurko, a w rogu – sztaluga. Szafki wypełniły się albumami, książkami i przyborami malarskimi. To było ulubione miejsce pracy Zalszupina, który spędzał tu każdą wolną chwilę.


Cały tekst przeczytasz w „dodatku brazylijskim” do wrześniowego wydania „Vogue Polska”. Zamów numer już dziś z wygodną dostawą do domu.

Julia Właszczuk
  1. Kultura
  2. Design
  3. W Casa Zalszupin w São Paulo mieszkał i tworzył Jorge Zalszupin
Proszę czekać..
Zamknij