Najnowsza wystawa w krakowskim Muzeum Manggha pozwala odkryć tajniki sztuki budowlanej Shigeru Bana. Ekspozycja „Shigeru Ban. Architektura i działania społeczne” to retrospektywa prominentnego architekta, znanego z niekonwencjonalnych technik, a także z empatycznego sposobu myślenia o projektowaniu, które nie pomija ludzi w potrzebie.
Wybuch wojny na wielu Ukraińcach wymusił konieczność ucieczki z własnego kraju. W ciągu pierwszego miesiąca od rosyjskiej inwazji ponad dwa miliony z nich znalazło bezpieczne schronienie w Polsce. Pomoc uchodźcom na tak wielką skalę – jak odnotowało Amnesty International – „spadła na barki zwykłych ludzi”. To właśnie dzięki zaangażowaniu obywateli oraz oddolnym inicjatywom udało się zapewnić wikt i opierunek potrzebującym.
W polskich miastach naprędce organizowano tymczasowe noclegownie. Jedna z nich mieściła się w sali ekspozycyjnej BWA na Dworcu Głównym we Wrocławiu. W krótkim czasie postawiono w niej niekonwencjonalną konstrukcję zbudowaną z kartonowych tub, dzielących przestrzeń na pojedyncze segmenty-pokoje, które odseparowano od siebie zasłonami. Tak powstał system przegród dający namiastkę prywatności. Pomysłodawcą tej papierowo-tekstylnej konstrukcji był architekt Shigeru Ban – bohater nowej wystawy monograficznej w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w Krakowie.
Podczas zagranicznych studiów Shigeru Ban miał szansę uczyć się od najlepszych, poznając innowacyjne koncepcje architektoniczne i projektowe
Spośród znanych japońskich architektów tylko nieliczni podjęli decyzję, aby swojego fachu uczyć się za granicą. Pochodzący z Tokio Ban należy do tego wąskiego grona. Na przełomie lat 70. i 80. kształcił się w Southern California Institute of Architecture w Los Angeles, a następnie w nowojorskiej Cooper Union.
Wykładający na tych uczelniach projektanci (m.in. Frank Gehry, Thom Mayne, Ray Kappe, John Hejduk) wywarli niebagatelny wpływ na Japończyka, który wtedy wciąż jeszcze poszukiwał własnego głosu. W trakcie studiów na Zachodzie Ban przyswoił szeroką gamę rozmaitych idei architektonicznych i inżynieryjnych rozwiązań. Poznał m.in. konstrukcję dźwigarów kratowych Arthura Vierendeela, koncepcję domu-ściany Hejduka czy teorię budownictwa biologicznego Freia Otto, które później inkorporował do własnej praktyki projektowej.
Papierowy architekt. Shigeru Ban pokazał, że efemeryczność materiału nie stanowi przeszkody do tego, żeby tworzyć wytrzymałe konstrukcje
Po powrocie do ojczyzny w 1982 roku Ban zatrudnił się w pracowni Araty Isozakiego – cenionego przedstawiciela japońskiego metabolizmu (notabene autora gmachu krakowskiego Muzeum Manggha). Wspólnie ze swoim mentorem zajmował się aranżacją przestrzeni tokijskiej Galerii Axis. Pewnego razu zauważył, że po instalacji jednej z wystaw pozostały nikomu już niepotrzebne kartonowe tuleje. „Zamiast wyrzucić do śmietnika, zabrałem je do studia” – wspominał.
Odpady okazały się bardzo przydatne podczas pracy nad kolejną ekspozycją – w jej wystroju architekt kosztowne drewno zastąpił tekturowymi tubami. „Byłem zaintrygowany potencjałem, jaki drzemie w papierze – jego odpornością, dokładnością i różnorodnością sposobów, na jakie może być stosowany” – dodaje Ban.
Papier nie jest kojarzony z wytrzymałością ani stabilnością – tak pożądanymi w budownictwie jakościami. To materiał pospolity, nietrwały, nadający się raczej do tworzenia makiet niż pełnowymiarowych gmachów. Jednakże to, co inni brali za wady, Ban uznał za zalety. Dlatego też zaczęto określać go mianem „papierowego architekta”.
Papier jest powszechnie dostępny oraz – w porównaniu ze stalą czy szkłem – tani w produkcji. Ze względu na lekkość i łatwość kształtowania pozwala formować kompaktowe, stabilne, a także przenośne struktury. Z kolei efemeryczność sprawia, że budulec ten znakomicie sprawdza się w realizacjach pełniących tymczasową funkcję tudzież przeznaczonych do recyklingu. Jak przekonuje japoński architekt: „Tworzywo wcale nie musi być solidne, by kreować z niego wytrzymałe budowle. Siła konstrukcji nie ma nic wspólnego z siłą materiału”.
Shigeru Ban jak nikt inny umie budować na ratunek, udowadniając, że niekonwencjonalne projekty mogą dosłownie ratować życie
Pierwsze projekty Shigeru Bana – w których wykorzystanie kartonowych prefabrykatów okazało się nie tylko praktyczne, ale wręcz konieczne – powstawały w obliczu ludzkich tragedii. W 1994 roku architekt zaangażował się w działania Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR), mające na celu zapewnienie tymczasowego schronienia ponad dwóm milionom Rwandyjczyków uciekających do krajów sąsiednich przed ludobójczą wojną domową.
Wiedząc, że użycie aluminium wiąże się z kosztami, a budowa z drewna grozi ogołacaniem lasów, Japończyk wymyślił prosty namiot, składający się z tekturowego stelaża oraz foliowej płachty. Konstrukcja była tania, lekka, ale zarazem solidna. Przez kilka kolejnych lat wolontariusze ONZ dystrybuowali wśród emigrantów gotowe pakiety z półproduktami umożliwiającymi samodzielne złożenie.
W 1995 roku południowo-wschodnią Japonię nawiedziło trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,3 w skali Richtera. W mieście Kobe ok. 80 proc. ofiar kataklizmu zginęło pod gruzami budynków. Zniszczenia pociągnęły za sobą problem bezdomności, zmuszając ludzi do mieszkania w prowizorycznych szałasach z kawałków plandek. Ban stworzył więc projekt „Paper Log House” – niewielkiego domu ze ścianami z kartonowych rur, wspartych na fundamencie z plastikowych skrzynek wypełnionych piaskiem. Całość krył dwuspadowy dach ze szczelnej membrany.
W ciągu dwóch miesięcy powstało 27 takich budynków. Z kolei w miejscu zrujnowanego kościoła Takatori została wzniesiona nowa, tymczasowa świątynia. Architekt zaprojektował stabilną, elipsoidalną konstrukcję z kilkudziesięciu kartonowych tub-filarów (pokrytych warstwą poliwęglanu), wspierających lekkie namiotowe zadaszenie. Papierowa budowla służyła lokalnej grupie wiernych przez całą dekadę, po czym została rozebrana, a użyte materiały przekazano kolejnym społecznościom znajdującym się w potrzebie.
Architektura humanitarna to najważniejsza misja projektowa, którą Ban realizuje w różnych zakątkach świata
„Lekarze i prawnicy pracują z ludźmi, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji życiowej, podczas gdy architekci zwykle mają do czynienia z osobami cieszącymi się nowym domem. A przecież na nas również spoczywa obowiązek działania na rzecz tych, którzy borykają się z problemami, gdyż możemy zapewnić im odrobinę piękna i komfortu”. W tych słowach Shigeru Ban zawarł kwintesencję swojego podejścia do praktyki projektowej – osobistą misję uprawiania architektury estetycznej, pragmatycznej, a przede wszystkim empatycznej.
Tekturowe budynki wielokrotnie znajdowały zastosowanie, m.in. w dotkniętych trzęsieniami ziemi Indiach, Turcji, Chinach czy Nowej Zelandii. W każdym przypadku Ban modyfikował swoje projekty, tak aby odpowiadały lokalnym potrzebom i warunkom klimatycznym oraz spełniały obowiązujące wymogi bezpieczeństwa.
W 2004 roku opracował Papierowy System Przegród (Paper Partition System). Umożliwia on podział dużej przestrzeni (np. hali sportowej), dającej schronienie ofiarom klęsk żywiołowych, na mniejsze jednostki mieszkalne. Pojedynczy moduł tworzą połączone ze sobą kartonowe rury, między którymi rozwieszane są parawanowe zasłony. System ten z powodzeniem sprawdził się nie tylko na wrocławskim dworcu jako azyl dla ukraińskich uchodźców, ale także jako separatki czy punkty medyczne w czasie pandemii koronawirusa.
Wraz ze zmieniającymi się okolicznościami Ban nie tylko technologicznie udoskonalał swoje projekty, ale też angażował innych do współtworzenia architektury pomocowej. W tym celu powołał Voluntary Architects’ Network – organizację non profit zrzeszającą wolontariuszy z różnych zakątków świata, którzy wprowadzają w życie pomysły architekta tam, gdzie są one najbardziej potrzebne.
Wśród niekonwencjonalnych koncepcji Bana wyróżnia się stosowanie kontenerów transportowych jako budulca. Metalowe prostopadłościany o ustandaryzowanych wymiarach pozwalają kompilować konstrukcje, tworzyć dowolne konfiguracje i spiętrzać segmenty. Umożliwiają łatwy montaż, rozbiórkę, a także relokację w całości bądź w częściach.
Przykładem tego rodzaju rozwiązania było „Nomadic Museum” (2007), czyli mobilna przestrzeń wystawiennicza, która co jakiś czas zmieniała lokalizację. Z kolei „Container House” w Onagawa (2011) – trzykondygnacyjny blok mieszkalny zbudowany z ułożonych w szachownicę kontenerów – zapewniał krótkoterminowy kwaterunek osobom poszkodowanym w wyniku trzęsienia ziemi i tsunami w regionie Tohoku.
Shigeru Ban to przede wszystkim architekt tworzący z myślą o drugim człowieku, ale też śmiały eksperymentator
Choć architektura humanitarna zajmuje naczelne miejsce w działalności Shigeru Bana, to Japończyk nie stroni od zamówień prywatnych czy komercyjnych. To one dają mu możliwość eksperymentowania z nowymi formami oraz odkryciami inżynieryjnymi.
Jego wczesne przedsięwzięcia skupiały się na poszukiwaniu innowacyjnego rozegrania relacji wnętrza z zewnętrzem w przestrzeni mieszkalnej. Godząc tradycje budowlane Japonii z zachodnim modernizmem (zwłaszcza architekturą kalifornijskich case study houses), Ban zaprojektował kilka rezydencji o bryłach „zatopionych” w naturalnym krajobrazie i obszernych przeszkleniach (np. „PC Pile House” w Susono).
W 1995 roku architekt poszedł o krok dalej w otwieraniu wnętrza na zewnątrz. Ze znajdującej się w Tokio konstrukcji „Curtain Wall House” całkowicie usunął dwie ściany nośne budynku, zastępując je kilkumetrowymi kurtynami z powiewającej na wietrze tkaniny.
Do bodaj najsłynniejszych realizacji publicznych, w których Ban eksperymentował z nowatorskimi technikami, należy Centre Pompidou w Metz, w północno-wschodniej Francji. Wzniesiony w 2010 roku gmach filii paryskiego muzeum sztuki nowoczesnej cechuje się strzelistym, namiotowym dachem wykonanym z włókna szklanego i teflonu, rozpostartym na heksagonalnej kratownicy z giętego drewna. Całość wydaje się falować i unosić w powietrzu.
Równie imponująca bryła charakteryzuje Centrum Światowego Dziedzictwa Góry Fudżi w Fujinomiya z 2017 roku. Zwężająca się ku dołowi fasada tego budynku, wykonana z drewnianego ażuru, przypomina lustrzane odbicie słynnego stratowulkanu – najwyższego szczytu Japonii. W obu projektach Ban uwidocznił szlachetność materiałów oraz pokazał ich funkcjonalność, uzasadniając tym samym ich użycie. Udało mu się wykreować formę wizualnie oszczędną, a jednocześnie technicznie skomplikowaną.
Shigeru Ban w swoich projektach zawsze ma na względzie dobro innych ludzi. Krakowska wystawa pozwala się o tym przekonać
Krakowska wystawa „Shigeru Ban. Architektura i działania społeczne” to okazja, by poznać tajniki sztuki budowlanej japońskiego mistrza. Zadbali o to kuratorzy – Dominik Lisik oraz Hubert Trammer, którzy sprowadzili z Japonii oraz Francji oryginalne makiety, szkice techniczne, fotografie i diagramy.
Ponadto w przestrzeni Muzeum Manggha wzniesione zostały pełnowymiarowe konstrukcje z tekturowych tub, unaoczniające genialność tego prostego i z pozoru efemerycznego rozwiązania. Przede wszystkim jednak ekspozycja pozwala lepiej zrozumieć myśl projektową cenionego architekta, który zawsze w centrum uwagi stawia dobrostan drugiego człowieka.
W 2014 roku Shigeru Ban został uhonorowany Nagrodą Pritzkera – najbardziej prestiżowym laurem w dziedzinie architektury. W uzasadnieniu werdyktu kolegium jurorskie podkreśliło, że w budynkach autorstwa Japończyka „ujawnia się jego głęboki szacunek dla ludzi zamieszkujących te przestrzenie – niezależnie, czy są nimi ofiary katastrof, prywatni klienci czy odbiorcy publiczni (...). Ban to niestrudzony architekt, którego praca emanuje optymizmem. Tam, gdzie inni widzą przeszkody nie do pokonania, on dostrzega wezwanie do działania”.

Zaloguj się, aby zostawić komentarz.