Znaleziono 0 artykułów
04.08.2021

Dlaczego nie noszę stanika

04.08.2021
Zoe Kravitz i / Getty Images

Piersi wciąż są obarczone tabu. Zrezygnowałam ze stanika dla mody i wygody. Nie noszę go, bo nie chcę. I nie mam zamiaru się z tego tłumaczyć. 

Niedawno Gillian Anderson ogłosiła na Instagramie, że rezygnuje ze stanika. – Nie mogę go już nosić. Przykro mi – dodała, zwracając uwagę na „ekstremalną niewygodę” większości biustonoszy. Wiem, o czym mówi. Gdy na co dzień nosiłam staniki, wybierałam miękkie braletki bez fiszbin. Nawet najlepiej dobrany stanik mnie uciskał, a ramiączka wrzynały się w ciało, zostawiając odciśnięte na skórze ślady „tortur”. Jedyny push-up, jaki przymierzyłam w życiu, zdjęłam po 10 minutach. Dwa lata temu odważyłam się wyjść bez stanika. Ośmieliły mnie dziewczyny z Instagrama, które bez stanika wyglądały naprawdę cool. Na szczęście mam mały biust, więc mogę sobie na to pozwolić. Przy większej miseczce pewnie czułabym opór. Uznałam, że jeśli dobrze się z tym czuję, to warto spróbować. Gdy mama zapytała, czy nie obawiam się, że biust zacznie mi opadać, odpowiedziałam, że najwyżej wrócę do stanika.

Wszyscy się na mnie patrzą?

Na początku miałam poczucie, że wszyscy gapią mi się na biust. Zaskoczyło mnie, że bardziej zwracają na to uwagę kobiety niż faceci. Nikt nie rzucił mi niestosownego tekstu ani nie spojrzał lubieżnie. To kobiety postrzegają inne kobiety jako kusicielki. A ja w ogóle nie myślę o tym, czy to jest seksowne. Skupiam się na wygodzie. Wiele fasonów wygląda lepiej noszonych na gołe ciało. W staniku zawsze miałam wrażenie, że moje ciało inaczej wygląda, nie tylko biust, lecz także ramiona.

To jest trendy

Zwracam uwagę na to, jaki fason koszuli czy koszulki będzie wyglądał lepiej bez stanika, a któremu biustonosz nie będzie przeszkadzał. Wszystko zależy od tego, co mam na sobie. Biała koszula, uszyta z dość grubego materiału, nie potrzebuje stanika. Prześwitujący T-shirt czy bluzka z dużym dekoltem wymagają bielizny. Latem zastępuję stanik górą od bikini. Dzięki temu od razu czuję się jak na wakacjach. Bardzo podobają mi się modne teraz topy bandeau bez ramiączek i dzianinowe braletki. Brak stanika stał się trendem. Bella Hadid, Kendall Jenner, Hailey Bieber noszą prześwitujące koszulki, spod których widać im sutki. I to jest absolutnie okej, choć ja czułabym się z tym nieswojo. Ostatnio miałam obiekcje, gdy tuż przed wyjściem do pracy zauważyłam, że moja koszulka mocno prześwituje. Narzuciłam na siebie koszulę. Zdjęłam ją na kolacji z koleżanką.

Oswojenie z ciałem

Pamiętam sztuczne, śliskie, silikonowe ramiączka do stanika albo staniki bez ramiączek, które spadały. Na studniówkę włożyłam sukienkę z dużym dekoltem V. Mama kupiła mi naklejki na sutki, które w tańcu mi spadły. Pobiegłam je umyć pod zimną wodą, bo tak ponoć trzeba, ale kosztowało mnie to mnóstwo stresu. Nie wyszłabym wtedy bez stanika – to były inne czasy. Nienoszenie stanika pomogło mi oswoić się z ciałem. Nigdy nie było dla mnie problemem to, że mam mały biust, wręcz cieszyłam się, że nie muszę go powiększać push-upem. Nawet bikini nie kupuję z fiszbinami, tylko lekkie, cienkie, wiązane.

Piersi bez tabu

W naszej kulturze kobiece piersi wciąż są obarczone tabu. Faceci chodzą po mieście bez koszulek, u nas nawet opalanie się topless uchodzi za coś gorszącego. Z drugiej strony, skoro możemy nosić ultrakrótkie spódniczki, szorty i wystające stringi, to dlaczego nie możemy zrezygnować ze stanika? To wybór każdej z nas. Zacznijmy o nim rozmawiać! Z czasem ludzie przestaną pytać, dlaczego nie noszę stanika. Nie noszę, bo nie chcę. I nie zamierzam się z tego tłumaczyć.

Wysłuchała Marta Krupińska
Sortuj wg. Najnowsze
Komentarze (2)

Gość05.08.2023, 09:35
Dajmy Paniom możliwość aby same zadbały o swój komfort. Pozwólmy na indywidualny samokrytycyzm- określenie czy akceptują swoje ciało, takim, jakim jest. Kobieta jest Cudem Natury, więc Każda ma prawo dane Jej od dziecka, aby odpowiadać za swoje wybory. Akceptacja osób postronnych nie powinna być najważniejszym kryterium samooceny. Noszenie stanika, czy pozostawienie go we własnej garderobie, to jeden z takich wyborów. Piersi są (o czym najczęściej zapominamy) częścią ciała stworzoną nie po to aby poddawać je osądowi ale po to abyśmy my-wszyscy ludzie, mogli żyć w okresie niemowlęcym. Dlatego Panie mogą piersi eksponować lub nie, zależnie od swej woli a my-inni, różnej płci, mamy akceptować a nie doszukiwać się w tym sensacji.

Wczytaj więcej
Proszę czekać..
Zamknij