Znaleziono 0 artykułów
26.04.2021
Artykuł partnerski

Inkluzywny mural w centrum Warszawy

26.04.2021
(Fot. Materiały prasowe)

Na skrzyżowaniu ulic Brackiej i Kruczej w Warszawie pojawił się oczyszczający powietrze mural będący kolażem autoportretów dwóch jego twórców, członków społeczności Converse All Stars – Bartecky’ego i Karoliny Góźdź. Doświadczeniem wsparła ich Barrakuz. 

Blond grzywka należy do Bartecky’ego, kompozycja intensywnych odcieni to dzieło Karoliny Góźdź, a piwne oczy kojarzą się z Barrakuz. W centrum Warszawy pojawił się mural stworzony przez dwójkę młodych zdolnych, przedstawicieli generacji Z, i ich mentorkę, graficzkę Beatę Śliwińską.

Street art łączy dwie inicjatywy marki Converse – City Forest, jako że mural stworzono farbami fotokatalitycznymi oczyszczającymi powietrze, oraz kampanii True Colors, w której bohaterowie pokazują swoje prawdziwe ja za pomocą barw. Zaangażowani artyści należą do kreatywnych liderów nowego pokolenia, społeczności All Stars, zrzeszającej 3000 osób z ponad 27 miast – od Los Angeles przez Warszawę po Limę.

Bartecky (fot. Materiały prasowe)

Zaproszenie trafiło do Bartecky’ego, gdy przebywał na wymianie studenckiej w Stambule. Nie zastanawiał się ani chwili. – Gdy jako nastolatek wyjechałem do Stanów i zarobiłem pierwsze pieniądze, kupiłem sobie parę converse’ów, bo zawsze kojarzyły mi się z wolnością, spontanem, buntem. Wciąż noszę moje ulubione trampki – mówi student Akademii Sztuk Pięknych, który specjalizuje się obecnie w ilustracji, czerpiąc z historii sztuki. – Nie mogę uwierzyć w to, że mój projekt zdobi kamienicę w centrum Warszawy – mówi Bartecky.

Jego autoportret – „marzyciela ze statkiem na głowie” – Barrakuz zestawiła z obrazem Karoliny Góźdź. Powstała postać niespętana konwenansami, płynna płciowo, niezależna. – W mojej twórczości skupiam się na przełamywaniu granic płci. Inspiruję się środowiskiem queerowym. Tworzenie uniwersalnej postaci, która nie jest ani kobietą, ani mężczyzną. Mój styl potrafię przełożyć na różne techniki – mówi Bartecky. Dla niego sztuka w galerii i na ulicy nie różnią się od siebie. – Ten mural mógłby znaleźć się na mojej wystawie – mówi.

Byłam w szoku, gdy dostałam propozycję. Miałam tremę, wiedząc, że mural znajdzie się w centrum Warszawy – dodaje Karolina Góźdź, studentka wzornictwa na School of Form, „najlepszej szkole na świecie”. – Tam każdy jest inny i działa w innej dziedzinie. Wzajemna wymiana inspiracji jest bardzo twórcza – dodaje.

Karolina Góźdź (Fot. materiały prasowe)

Każda praca jest inna. Niesamowite, że udało się je połączyć w coś tak spójnego – mówi Karolina o muralu. Jej praca jest wielobarwna, ekspresyjna, dynamiczna. – Składam się z każdego koloru. Nie chcę się definiować w jednym stylu ani w jednej technice. Moje pokolenie w ogóle nie lubi szufladkowania – mówi. Dlatego też oprócz działalności artystycznej zajmuje się modelingiem. Te przestrzenie się przenikają. – W branży mody zmieniają się kanony. Mam mnóstwo tatuaży. Do niedawna zasłaniano je w sesjach, dziś indywidualność stanowi atut – mówi Karolina o inkluzywności.

 

Mentorka młodych – Beata Śliwińska (@barrakuz) – pracowała z Converse’em już wcześniej, przy muralu na warszawskiej Pradze-Północ niosącym przesłanie równości.

Nowy mural przy Brackiej wykracza poza przestrzeń miejską w rzeczywistość rozszerzoną. Dzięki nowoczesnej technologii po uruchomieniu instagramowego filtra z profilu @converse.polska mural ożywa, odsłaniając wizję każdego z artystów. Dodatkowo powstały także filtry na Instagram, dzięki którym elementy muralu tworzą kolaż z twarzą użytkownika.

 

Anna Konieczyńska
Proszę czekać..
Zamknij