Znaleziono 0 artykułów
07.07.2022

Najważniejsze momenty w życiu Dakoty Johnson

07.07.2022
(Fot. Getty Images)

Niewyparzony język, doskonały gust, aktorska charyzma. Dakota Johnson co prawda zasłynęła jako Anastasia Steele w tandetnych „Pięćdziesięciu twarzach Greya”, ale siedem lat po premierze filmu robi furorę ambitnymi rolami. 

Dorastanie wśród gwiazd

Z rodzicami (Fot. Getty Images)
Z mamą i Antonio Banderasem (Fot. Getty Images)

Jako córka Melanie Griffith i Dona Johnsona, jednej z najpiękniejszych hollywoodzkich par lat 80., Dakota mogła wyrosnąć na zepsutą córeczkę sławnych rodziców. Ale rodzice wcale nie trzymali jej pod kloszem. Od najmłodszych lat dane jej było podążać własną drogą – zakochała się w tańcu, a potem pracowała jako nastoletnia modelka. Urodziła się w 1989 roku w teksańskim Austin, a z czasem przeniosła się z rodziną do Kolorado. Potem chodziła do szkół w Kalifornii. Gdy Melanie i Don się rozstali, mieszkała z matką i jej mężem, Antonio Banderasem. Inspirowała ją także nie mniej sławna babcia, Tippi Hedren, czyli zimna blondynka z „Ptaków” Hitchcocka. Ostatnio Johnson opowiedziała o obsesji genialnego reżysera na punkcie Tippi. – Zniszczył jej karierę – oskarżała Johnson. Dakota dorastała w patchworkowej rodzinie – Melanie urodziła jeszcze dwoje dzieci, Don doczekał się czwórki potomstwa.

Dwa debiuty

Dakota miała zaledwie 10 lat, gdy pojawiła się na dużym ekranie po raz pierwszy. W „Wariatce z Alabamy” z 1999 roku zagrała córkę swojej matki. Niezbyt śmieszną komedię reżyserował ojczym Dakoty, Banderas. Na własnych zasadach dziewczyna powróciła do Hollywood dopiero dekadę później. W „The Social Network” Davida Finchera o Marku Zuckerbergu zagrała tajemniczą dziewczynę, z którą spędza noc Sean Parker, jeden z pierwszych inwestorów Facebooka. Po 2010 roku młoda aktorka ambitnie walczyła o kolejne role. W 2012 roku przez jeden sezon grała w dziś zapomnianym, ale uroczym serialu komediowym, „Ben and Kate”. Pojawiła się też w finałowym odcinku „Biura”. Po kilku krótkich metrażach i teledyskach (w tym u Weeknda w „Earned It”) przyszedł przełom.

W cieniu Anastasii

Z Jamiem Dornanem (Fot. Getty Images)

Aktorka tej roli nie żałuje, choć kosztowała ją wiele. – Na planie panowała toksyczna atmosfera – przyznała ostatnio Dakota Johnson w wywiadzie dla „Vanity Fair”. „Pięćdziesiąt twarzy Greya”, które wyniosło Johnson na szczyt, jednocześnie niemal zniszczyło jej karierę. Udział w erotycznej trylogii na podstawie sagi E.L. James u boku Jamiego Dornana sprawił, że wielu reżyserów widziało w Dakocie tylko Anastasię Steele. Przygryzająca wargi, nieśmiała i niewinna bohaterka przeobraża się w boginię seksu za sprawą toksycznego mężczyzny. Produkcja, wielokrotnie krytykowana za antyfeministyczne przesłanie, zarobiła setki miliony dolarów, trafiła na listę najgorszych filmów w historii kina, rozśmieszała raczej niż podniecała. Ale aktorzy wyszli z opresji obronną ręką. Dornan powrócił do brytyjskich seriali, by w minionym roku zabłysnąć rolą ojca w czarno-białym „Belfaście” Kennetha Branagha, a Johnson konsekwentnie budowała własną ścieżkę na kontrze wobec filmu, który uczynił ją sławną. Długo go też broniła, twierdząc, że dawał kobietom siłę, by odważyły się pragnąć.

Blaski sławy

Od premiery „Pięćdziesięciu twarzy Greya” Dakota jest stałą bywalczynią gal, premier i pokazów mody. Zaprzyjaźniła się z Alessandrem Michele, który uczynił ją muzą Gucci. Role przyjmowała różnorodne – od remake’u horroru „Suspiria”, gdzie wykorzystała swoje umiejętności taneczne, przez komedię romantyczną „Jak to robią single”, po absurdalną wycieczkę do lat 70. w „Źle się dzieje w El Royale”.

(Fot. Getty Images)

Choć nie mówi o życiu prywatnym zbyt często, wiadomo, że od pięciu lat buduje szczęśliwy związek z Chrisem Martinem z Coldplay. Udało jej się stworzyć drugą patchworkową rodzinę – z byłą żoną wokalisty, Gwyneth Paltrow, jej obecnym mężem, Bradem Falchukiem, i dziećmi Martina i Paltrow. – Odkąd jesteśmy razem, właściwie się nie rozstajemy – przyznała Johnson w „Vanity Fair”, opowiadając, że w przerwie od prac na planie rusza z ukochanym w trasę koncertową.

Johnson zasłynęła nie tylko rolami i kreacjami, lecz także niewyparzonym językiem. To po części za jej sprawą upadł mit Ellen DeGeneres. W programie z 2019 roku Dakota złapała ulubienicę Ameryki na kłamstwie. Gdy Ellen zagadnęła Johnson o urodziny, na które tamta rzekomo jej nie zaprosiła, Dakota nie dała się zbić z tropu. – Ależ otrzymałaś zaproszenie. Może to potwierdzić nawet twój producent – zgasiła Johnson DeGeneres. Podobnie postąpiła z Jimmym Fallonem, który uwielbia być gwiazdą własnego show. – Podobno powinieneś pozwolić innym mówić – zażartowała, gdy przerwał jej wypowiedź w trakcie wywiadu. Dakota potrafi śmiać się też z siebie. Kiedyś nagrała wideo, w którym pokazuje, że w jej przerwie między zębami zmieści się karta kredytowa. A gdy spadła jej sukienka podczas odbierania People’s Choice Award w 2016 roku, trzeźwo przyznała, że i tak wszyscy widzieli jej piersi. Aktorka używa swojego głosu także w słusznej sprawie. Często wypowiada się na temat praw kobiet, ostatnio wyraża swoje oburzenie w związku z obaleniem wyroku Roe v. Wade przez amerykański Sąd Najwyższy.

Dobry rok

O tym, że wciąż trudno być kobietą, Dakota opowiada przy okazji wywiadów promujących „Perswazje”. W 2022 roku na Netflix trafiła ekranizacja powieści Jane Austen o 27-letniej „starej pannie”. Anne Elliot osiem lat wcześniej odrzuciła zaloty uroczego, ale niewystarczająco zamożnego mężczyzny. Teraz żyje samotnie, budząc kontrowersje w lokalnej społeczności. Film Carrie Cracknell przypomina trochę „Fleabag” Phoebe Waller-Bridge, bo Dakota zwraca się co rusz do kamery, burząc czwartą ścianę.

Wiosną 2022 roku premierę w Polsce miał film „Córka” Maggie Gyllenhaal, gdzie gra młodą matkę Ninę u boku zdobywczyni Oscara Olivii Colman. Enigmatyczną kobietę, także matkę, zobaczył w niej reżyser Cooper Raiff, obsadzając w „Tańcu młodości”. Jej 30-letnia bohaterka rozkochuje w sobie młodszego mężczyznę, bojąc się własnej dojrzałości. Ciepły film zrobił furorę w Sundance. Intymnym portretem kobiet jest także „Am I ok?”, w którym Johnson gra z Tig Notaro, przyjaciółką i „ulubioną komiczką”. Po kameralnych obrazach przyjdzie czas na superprodukcje – Johnson dołączyła do uniwersum Marvela, gdzie zagra Madame Web z komiksów o Spider-Manie. Zapewne i tym razem sława jej nie przytłoczy, a wręcz przeciwnie, da szansę na jeszcze większy rozwój.

Anna Konieczyńska
Proszę czekać..
Zamknij