Znaleziono 0 artykułów
12.08.2023

Najpiękniejsze meble, obiekty i rzeźby w stylu nowoczesnego brutalizmu

12.08.2023
Fot. Baxter

Brutalizmowi z lat 50. XX wieku przewodził Le Corbusier. Styl cechował się zamiłowaniem do betonu, surowością i monochromatycznością. Dziś istota materiału – jego tekstura, struktura, niedoskonałość – znowu jest w centrum uwagi projektantów, podobnie jak wyrazista konstrukcja czy wszystkie odcienie czerni i szarości. Nowi brutaliści dodają jednak do znanego repertuaru kolejne elementy, takie jak drewno. Wybraliśmy 10 najpiękniejszych mebli, obiektów i rzeźb utrzymanych w stylu nowoczesnego brutalizmu.

Meble projektu Vince’a Skelly’ego: Narodziny formy 

fot. Vince Skelly. Cena na życzenie.

Kalifornijczyk Vince Skelly inspiruje się różnymi sposobami rzeźbienia w drewnie, zarówno historycznymi, jak i współczesnymi. Fascynują go i megalityczne dolmeny, i starożytne figurki, i dzieła Constantina Brâncușiego, i obrazy Philipa Gustona. Pracuje na lokalnych gatunkach drewna, redukcyjnie, czyli używając piły łańcuchowej i tradycyjnych narzędzi. Podąża za słojami i sękami, by wydobyć z bloku poszukiwaną formę. Jego portfolio obejmuje ławki, taborety, stoły i obiekty abstrakcyjne. Blisko czterometrowy stół jadalniany z sekwoi zrealizował na zamówienie dla prywatnego kolekcjonera. 

Fotel DC2013A Vincenza De Cotiisa: Ładunek emocjonalny

fot. Dzięki uprzejmości Carpenter’s Workshop Gallery. Cena na życzenie. Edycja 8 + 4 AP.

Vincenzo De Cotiis realizuje się zarówno w projektach architektonicznych, jak i wnętrz. Jest także prekursorem nurtu collectible design, tworząc unikatowe prace z dużym potencjałem inwestycyjnym, ale przede wszystkim potężnym ładunkiem dyskursywnym. Interesuje go proces starzenia się, nawarstwiania różnych poziomów znaczeniowych i porządków estetycznych, przywracania utraconych elementów do obiegu. Kolażowe, bazujące na surowcach z recyklingu obiekty Cotiisa mają rzemieślniczy sznyt. Fotel DC2013A nawiązuje do sylwetek najlepszych projektów brutalistycznych. Masywna rama, uformowana tak, by przełamać sztywną naturę mosiądzu, stanowi oprawę dla mięsistego, leżącego na podłodze siedziska.

Porcelana Moniki Patuszyńskiej: Hybrydowa materia 

fot. Monika Patuszyńska. Ceny zależnie od kolekcji od 250-2100 euro.

Monika Patuszyńska tworzy zupełnie inną porcelanę. W miejsce grzecznej, gładkiej i ulukrowanej szkliwem materii, którą znamy, proponuje porowate, eksplorujące szwy i ostre krawędzie hybrydowe formy naczyniowe. Opowiada nimi historie o tożsamości i pamięci. Jej prace zafascynowały Petera Marino, który regularnie zamawia u niej cykle do kolejnych butików Chanel, Diora czy Louis Vuitton.

Regał projektu Lucasa Mortena: Przedmiot pomiędzy

fot. Dzięki uprzejmości Kooku Design. Cena: 14,145 euro.

Młody szwedzki artysta Lucas Morten specjalizuje się w redefiniowaniu estetyki brutalistycznej. Jego przedmioty mają działać fizycznie, emocjonalnie i wizualnie. – Moim celem nie jest stworzenie ani wygodnego mebla, ani jednowymiarowego obrazu wiszącego na ścianie, ale przedmiotu będącego czymś pomiędzy – deklaruje. Regał Temple to hołd złożony Le Corbusierowi – nawiązanie do charakterystycznych pionowych ścianek działowych, które mistrz stosował, by zapanować nad światłem i cieniem w budynkach.

Stół projektu Jana Ankiersztajna: Eksperyment z aluminium

fot. Dzięki uprzejmości Rossana Orlandi Gallery. Cena na życzenie.

Aby stworzyć ten stół, Jan Ankiersztajn zastosował tradycyjne techniki budowania nadwozi i swój ulubiony materiał, aluminium. Pracując ręcznie, w trakcie wielogodzinnego i mocno eksperymentalnego procesu, ukształtował wiele arkuszy blachy i spawając je ze sobą, uzyskał masywną optycznie formę ze ściętym pod kątem blatem i trzema kanciastymi nogami. Kolekcja aluminium z czasem rozszerzyła się. Dziś składają się na nią seria mebli i zastaw stołowych, misek i dzbanków. Poznaniak, który skończył projektowanie na Design Academy Eindhoven, został dostrzeżony przez prestiżową Rossana Orlandi Gallery z Mediolanu, która pokazywała jego prace na ostatnim tygodniu designu.

Sofa Tactile marki Baxter: Zaproszenie do siedzenia

fot. Baxter/Mesmetric. Cena: od 39485 zł

Jeśli brutaliści mieli obsesję na punkcie rytmu, to sofa Tactile zaprojektowana przez Vincenza de Cotiisa dla włoskiej marki Baxter to cała symfonia. Siedzisko i oparcie tworzą dwie łukowato zakrzywione powierzchnie, które stykają się ze sobą, by tworzyć stabilny mebel, a odmienny kierunek pikowania podkreśla ich odrębność. Chłód mebla, podbijany przez tapicerkę z naturalnej skóry, niwelują zaokrąglenia, które tworzą obejmującą, zapraszającą formę.

Stołek marki Confonorm: „T” jak taboret 

fot. Dzięki uprzejmości Morentz. Cena ok. 700 euro za sztukę

Brutalistyczne stołki często przypisywane Sergio Rodriguesowi i Carlowi Malmstenowi. Model o nazwie Marbella został wyprodukowany w Hiszpanii w latach 70. przez Confonorm. Wyglądający jak ociosane siedzisko, ma organiczną formę w kształcie litery T, a osobliwości nadają mu trzy otwory, które stanowią ciekawy patent funkcjonalny (pomocny do przenoszenia). Taborety posiadają stabilne nogi oraz wzmocnienia w postaci metalowych pierścieni, które pełnią jednocześnie funkcję podnóżka. Każdy hoker jest wykonany z bejcowanego drewna bukowego.

Relief Paula Bika: Przestrzenna rzeźba 

fot. Paul Bik

Z wykształcenia psycholog, z wyboru artysta, Paul Bik tworzy reliefy. Zaczynał od subtelnego, płaskiego, wycinanego nożykiem w kartonie reliefu. Ale technika, do której doszedł samodzielnie, rozwija się, a jego prace stają się coraz bardziej przestrzenne. W najnowszych używa drewna, gipsu, żywicy epoksydowej, a w jego warsztacie królują już narzędzia typowo rzeźbiarskie: piły, dłuta, szlifierki. 

Szezlong projektu Ricka Owensa: Kapsuła czasu 

fot. Dzięki uprzejmości Carpenter’s Workshop Gallery. Cena na życzenie.

Niekonwencjonalny na wybiegu i równie nieobliczalny w dziedzinie designu Rick Owens świetnie czuje estetykę brutalistyczną. Projektant mody tworzy meble od blisko dekady w ścisłej współpracy z żoną  Michèle Lamy. Inspiracji do stworzenia siedziska Petite Double Bubble Tigre Plywood stał się bon mot: „Kobieta nigdy nie stoi, kiedy może usiąść, i nigdy nie siedzi, kiedy może się położyć”. Tak powstała forma szezlongu w kształcie kapsuły dostępnej z obu stron wykonana z betonu, czarnej sklejki i alabastru.

Lampa marki 101 Cph: Poszukiwanie balansu 

fot. 101 Cph. Cena: 499 euro.

Sitting Man to świetlna rzeźba zaprojektowana przez Kristiana Sofusa Hansena i Tommy’ego Hyldahla dla 101 Cph. Niewielkich rozmiarów obiekt jest w gruncie rzeczy wizualną pułapką – próbą zakwestionowania naszego postrzegania formy i materiału. Sitting Man tworzy iluzję wagi (optycznie masywna rzeźba została wykonana z ceramiki) i stabilności, choć jej konstrukcja powstała w efekcie długich poszukiwań balansu. Sitting Man jest dostępny w dwóch rozmiarach (42 lub 70 cm) jako lampa podłogowa i lampa stołowa.

Aleksandra Krasny
Proszę czekać..
Zamknij