Znaleziono 0 artykułów
09.05.2022

Bandażowe sukienki Hervé Léger: Druga młodość

09.05.2022
(Fot. Getty Images)

Ponownie pojawiła się w szafach kobiet razem z nocnym życiem, które powróciło po umownym końcu pandemii. Bandażowa sukienka, która za sprawą Hervé’a Légera rządziła w modzie pod koniec lat 80. i na początku 90., przeżywa swoją drugą młodość. 

Co powinna założyć na siebie kobieta, która wybiera się na przyjęcie koktajlowe w Miami ­– mieście, gdzie zawsze odsłania się ramiona i nogi oraz podkreśla kształty ciała? Gdy dostałam zaproszenie na wyjątkowy event w samym sercu South Beach, wiedziałam, że potrzebuję czegoś obcisłego, seksownego, a jednocześnie z wyższej półki. Nie chciałam zakładać sukienki typu slip dress (styl na Gwyneth Paltrow w Nowym Jorku wydaje mi się dosyć nudny) ani kreacji o linii trapezu (zbyt staroświecko). Nie uśmiechała mi się też opcja z garniturem i krawatem (nic nowego). Dlatego wspinając się na szczyt brawury, postawiłam na typowo wyjściowy look: sukienkę Hervé Léger. 

(Fot. Getty Images)

Mogłam sięgnąć po najbardziej rozpoznawalny z projektów marki – bandażową sukienkę mini. W połowie lat 2000. nosiły ją wszystkie gwiazdy, od Kim Kardashian po Lou Doillo (bodycon były wtedy po prostu wszechobecne). Zamiast tego wybrałam jej uaktualnioną wersję z kolekcji pre-fall 2021, z efektownym dołem obszytym frędzlami sięgającymi aż do kostek oraz charakterystyczną bandażową górą. Elementami nadającymi zmysłowego charakteru były wycięcia pod klatką piersiową i to, że opinała każde zagłębienie i wypukłość mojego ciała.

Innowacyjna technika bandażowa 

Nigdy nie byłam miłośniczką sukienek, a tym bardziej marki Hervé Léger. Być może jednak powinnam nosić je częściej. Bandażowa kreacja zachowuje się jak biustonosz podtrzymujący całe ciało – dzięki niej wszystko jest na swoim miejscu. Poza tym, to ważna część historii mody. Projektant Hervé Léger (później Hervé Leroux) rządził na wybiegach pod koniec lat 80. i na początku 90. W jego pokazach chodziły wszystkie supermodelki, m.in. Linda Evangelista, Cindy Crawford, Naomi Campbell i Yasmeen Ghauri. Technika bandażowa była innowacją. W artykule, który ukazał się w kwietniowym wydaniu magazynu „Vogue” z 2007 r., Tim Blanks wspomina, jak Leroux stworzył ten genialny podtrzymujący sylwetkę model. Opracował go, gdy pracował u Karla Lagerfelda w Fendi, gdzie tworzył filcowe opaski do futer. Po tym, jak w 1985 r. założył własną markę, projekty Leroux rządziły na wybiegach, a on wymyślał nowe wersje bandażowych rozwiązań. Masowo produkował sukienki składające się z tęczowych taśm i układał pasy tkanin tak, by krzyżowały się na ciele, tworząc najseksowniejsze ubrania w historii. 

Szyta pod Google

Gdy Leroux odszedł z firmy – w 2007 r. został wykupiony przez BCBG Max Azria – marka     z Hervé Léger została odsunięta na bok. Jej sukienki przeniosły się raczej do realiów telewizyjnych, a dziewczyny interesujące się modą – w tym ja – nie patrzyły na nie przychylnie. Teraz wracają na czerwone dywany, do klubów i na przyjęcia. W roku 2019 Emily Ratajkowski założyła jedną z nich na premierę „Nieoszlifowanych diamentów” (słynny moment, w którym na przedramieniu zaprezentowała napis „Fuck Weinstein”). Zeszłego lata Tiffany Haddish (wystylizowana przez Lawa Roacha) pojawiła się w bodycon dress na premierze serialu „Friday Night Vibes”. Od kwietnia 2021 r. hasło „Hervé Léger” wyszukiwane było o 74 proc. częściej, a zainteresowanie bandażowymi sukienkami wzrosło o 49 proc. Obecnym dyrektorem kreatywnym marki jest Christian Juul Nielsen, z powołania archiwista, który karierę rozpoczął w Diorze Johna Galliano i stoi również za marką Aknvas. Nielsen w Hervé Léger odtwarza klimat lat 90., jednocześnie nadając projektom nowoczesnej jakości. Jednym słowem robi dla marki cuda. 

Cindy Crawford w pokazie Herve Legera wiosna-lato 1996  (Fot. Getty Images)

W ruchu i ryzach

Według mnie drugie życie tych sukienek można przypisać powrotowi nocnego życia. Gdy kobiety mogą w końcu wyjść z domów, chcą się stroić, wyróżniać z tłumu i próbować ubrań, których nigdy wcześniej nie nosiły. Sukienka Hervé Léger naprawdę może zdziałać cuda. Projekty marki są ciężkie, ważą około 4,5-7 kg, ale kiedy ma się już sukienkę na sobie, w ogóle nie zwraca się na to uwagi – daje wrażenie trzymania ciała w bardzo silnym uścisku. Na wspomnianym wcześniej evencie otrzymałam pod swoim adresem wiele komplementów od innych redaktorów. Eve Thomas, która przyleciała do Miami prosto ze śnieżnego Montrealu, zauważyła, że często dotykałam frędzli sukienki, porównując mnie do Kobiety-Kota i jej pejcza. – Sukienka zdaje się zachęcać do interakcji z nią i częstego ruchu – mówi Thomas. – Trochę jak wtedy, gdy ktoś ma na sobie rozkloszowaną spódnicę, a każdy prosi, żeby wykonać w niej obrót. 

Naomi Campbell w pokazie Herve Legera wiosna-lato 19964 (Fot. Getty Images)

Podejrzewam, że teraz, gdy zaczyna się wiosna, bandażowe sukienki będą zyskiwać na jeszcze większej popularności. Projekty Hervé Léger wpisują się w sferę nieoczekiwanych modowych powrotów, obok apaszek z czaszkami Alexandra McQueena i City Bag Balenciagi. A więc sięgajmy po bandażowe projekty, które gwarantują dobrą zabawę – i pięknie modelują ciało. 

Materiał w oryginale ukazał się na Vogue.co.uk.

Liana Satenstein
Proszę czekać..
Zamknij