Na początku lat 2000. Britney Spears z nastoletniej gwiazdki przeobraziła się w ikonę popkultury. Szkolny mundurek zamieniła na seksowne biodrówki, a niewinne piosenki o miłości na utwory o kobiecości, niezależności i seksie. Oto najlepsze kreacje piosenkarki z tamtych lat.
– Nie jestem już dziewczynką, ale jeszcze nie stałam się kobietą – śpiewała Britney Spears w piosence z albumu „Britney” z 2001 r. W utworze opowiedziała o przemianie wewnętrznej. Równocześnie ewoluował jej styl. Po sukcesie płyt „...Baby One More Time” i „Oops!... I Did It Again” 20-letnia wówczas Britney porzuciła niewinny wygląd uczennicy na rzecz seksownych strojów i prowokujących tekstów. (Płytę „Britney” otwiera utwór „I’m a Slave 4 U”, w którym gwiazda ogłasza, że robi to, na co ma ochotę).
Spears eksperymentowała wtedy z modą, eksponując ciało. Media bezlitośnie ją za to krytykowały, twierdząc, że jej nowy wizerunek jest wulgarny. W rzeczywistości gwiazda na czerwonym dywanie nosiła wyrafinowane slip dresses, jak chociażby pokryta haftowanymi motylami słodka mini z dekoltem w kształcie litery V z kolekcji Matthew Williamsona na wiosnę 2002 r., którą włożyła na konferencję prasową w Cannes w 2001 r.
Na imprezy zakładała kampowe kreacje projektu duetu Kurt i Bart. Dżinsowa suknia z gali American Music Awards z 2001 r. przeszła do historii. A na Video Music Awards w tym samym roku Spears miała na sobie koronkową suknię Dolce & Gabbana, spod której prześwitywała bielizna – sam seks!
W teledyskach poszła jeszcze o krok dalej. Jej strój z „I’m a Slave 4 U” (z żywym pytonem na ramionach!) do dziś jest szeroko komentowany. W tym okresie Britney często nosiła również poszarpane lub przycięte topy wykonane na zamówienie przez Alinę Campbell. Crop top obszyty złotą koronką i kwiatowymi aplikacjami dziś znów zachwyca. Cóż, Britney po prostu wyprzedzała trendy.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.