
Sienna Miller stworzyła przepis na doskonały letni outfit. Przywróciła do łask kowbojki i jeansową spódnicę, dorzuciła kultową już torbę Le City Balenciagi i zbudowała stylizację, która była gorącym hitem w 2004 roku, podziwiamy ją w sezonie wiosna-lato 2025 i będziemy się nią inspirować w przyszłości.
Jest rok 2004. W kinach triumfuje „Shrek 2”. Facebook dopiero co ujrzał światło dzienne. A 22-letnia Sienna Miller – ikona stylu dekady – wychodzi w Notting Hill ubrana w postrzępioną jeansową spódnicę mini, śnieżnobiały top, duże okulary i kowbojki. Na ramieniu ma czerwoną torbę Le City od Balenciagi. Aktorka robi minę „mam was gdzieś”, pokazuje paparazzim środkowy palec i wskakuje do czarnej taksówki. Nie wiadomo, dokąd zmierza ani co planuje. Wiadomo jednak, że jej styl zdążył odcisnąć piętno na modzie.
Sienna Miller z jeansowej spódnicy mini i pary kowbojek stworzyła stylizację okrzykniętą hitem lata

Okej, trochę wyolbrzymiam – świata może nie zmieniła. Ale przyznać trzeba: stworzyła przepis na doskonały letni outfit. Tak jak wcześniej wylansowała (o dziwo!) uggi na festiwalu w Glastonbury, tak teraz przywróciła do łask kowbojki i jeansową spódnicę. A torba Balenciagi – noszona w tamtym czasie także przez Kate Moss – szybko zyskała status kultowego dodatku, uwielbianego przez supermodelki, gwiazdy i znawców mody.
Jest wiele powodów, dla których ta stylizacja nadal jest modna. Przede wszystkim to esencja lat 2000.: niedbała fryzura, swoboda, papieros w ręce i nonszalancja rodem z północnego Londynu tamtej dekady. Do tego: prostota. No dobrze, torba Balenciagi kosztuje dziś krocie, ale spódniczka i kowbojki? Można je znaleźć w każdym second-handzie. To trochę jak dobre jeansy i klapki albo mokasyny do szortów – zestaw Sienny po prostu zawsze się broni. Nie da się w nim wyglądać źle. Nawet Bella Hadid pokusiła się o swoją wersję tego klasyka – oczywiście obowiązkowo z torebką Balenciagi.
Kowbojki wracają do mody. Wzorem Sienny Miller będziemy je nosić z jeansową spódnicą mini

Nasze ponowne odkrycie tej stylizacji sprzed dwóch dekad zbiegło się z renesansem mody na kowbojki. „Dzięki erze »Cowboy Carter« Beyoncé i letnim stylizacjom Belli Hadid w duchu »horse-girl summer« moda inspirowana Dzikim Zachodem zeskoczyła z siodła prosto na ulice wielkich miast” – pisała w tym miesiącu Olivia Allen z brytyjskiego „Vogue’a”. Na wybiegach Dsquared2, Prady, Gucci i Louis Vuitton kowbojki rozgościły się na dobre – nic więc dziwnego, że wracamy do sprawdzonych klasyków.
A co ze Sienną Miller? Ona zawsze będzie ikoną. Nie mam szans na jej rozczochrane blond włosy – po prostu nie ten typ urody. I dobrze, że nie krążą za mną paparazzi, żeby złapać mnie w wersji „po bułki”. Ale to nie znaczy, że nie mogę odtworzyć tej letniej stylizacji – nawet dwie dekady po tym, jak po raz pierwszy zachwyciła świat. Jestem pewna, że dziewczyny będą kopiować ten look jeszcze przez kolejne 20 lat.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.