Marka Lexus od lat umożliwia kierowcom i pasażerom swobodne wyrażanie swojego indywidualnego stylu. Aby dogłębniej zrozumieć to podejście, na zaproszenie marki wybraliśmy do Madrytu, żeby wziąć udział w sensorycznych warsztatach i przekonać się o sile personalizacji podczas jazd testowych modelem Lexus LBX.
Dotyk, słuch, węch i wzrok – starannie zaprojektowane wnętrza samochodów Lexus z rzemieślniczą precyzją mają oddziaływać na wszystkie nasze zmysły. Nieustannie pracują nad tym eksperci i projektanci Lexusa, razem z zewnętrznymi partnerami, by dostarczyć nam jak najlepszych doznań i jak największego komfortu z jazdy.
Koncepcja marki, by „luksus był jak najbardziej osobisty”, zadebiutowała w modelu Lexus LBX, a jej ducha perfekcyjnie oddaje nowa kampania reklamowa „Living in my LBX”. Luksus według Lexusa jest więc przede wszystkim spersonalizowany i nie epatuje patosem. W końcu kto inny mógłby postawić miedzianego Lexusa LBX na ogromnej, pluszowej kanapie przed pięciogwiazdkowym hotelem w Madrycie?
Zmysły na pierwszym planie: Jak projektuje się dziś samochody z segmentu premium?
Hybrydowym miejskim crossoverem miałam okazję podróżować po malowniczej Nowej Zelandii oraz w towarzystwie innych modeli marki zwiedzić nieoczywistą część Toskanii. Jednak dopiero ten wyjazd pozwolił mi w pełni docenić niezwykłą dokładność, która stoi za możliwością personalizacji tego auta.
Pierwszym etapem były warsztaty z Vivianą Hohenstein. Projektantka Lexusa i specjalistka w obszarze CMF (Color, Material, Finish) opowiedziała nam o kolorach, materiałach oraz wykończeniu LBX-a, bo przecież wnętrze to po designie pierwsza rzecz, na którą zwracamy uwagę w przypadku samochodu: – Rola projektowania CMF w segmencie premium się zmienia. Obecnie to już nie tylko estetyka wizualna, a kompleksowe podejście do wszystkich pięciu zmysłów, by spersonalizować odczuwanie luksusu przez każdego użytkownika i zagwarantować mu głębię doświadczeń – mówiła Viviana Hohenstein, która przybliżyła nam także filozofię projektowania lexusów. Ta opiera się na trzech zasadach: omotenashi (japońskim duchu troski i gościnności), takumi (tradycyjcnym mistrzowskim rzemiośle) oraz time (szacunku dla japońskiego dziedzictwa i tradycji).
Aby stworzyć wymarzonego LBX-a, możemy wybierać z aż 17 lakierów i siedmiu wariantów tapicerek, a także z czterech tzw. atmosfer, czyli zróżnicowanych tematycznie wariantów stylistycznych wnętrza: Elegant, Relax, Emotion i Cool. Zespół projektowy marki stawia na innowacje oraz tradycje, badając, jak wykorzystywane od stuleci japońskie techniki i materiały mogą mieć przełożenie na współczesny design. Idealnym przykładem jest bambus, który w autach Lexusa może być alternatywą dla skóry i plastiku czy nawet służyć za tekstylia w samochodowych wykładzinach.
Food truck od Lexusa: Nowy wymiar podejścia do lifestyle’u zgodny z japońską zasadą gościnności
Na kolejny warsztat udaliśmy się do willi Finca El Gasco, gdzie czekała na nas nie lada niespodzianka. Omontenashi on-the-Go, czyli kontynuacja japońskiej gościnności, tym razem znalazła swoje odzwierciedlenie w ekskluzywnym food trucku Lexusa, który jest w stanie obsłużyć pięćdziesięciu gości. Nic dziwnego, bo w procesie projektowym pojazdu brali udział profesjonalni szefowie kuchni. Model w eleganckiej czerni z miedzianymi akcentami został wykonany zgodnie z najwyższymi standardami marki, z dbałością o najmniejsze detale: – Nie chcieliśmy zbudować po prostu kolejnego food trucka. Naszym zadaniem było wykorzystanie autentycznych elementów stylistyki samochodów, w których każda krzywa, każda faktura i każde wykończenie nie pozostawiają wątpliwości, że jest to Lexus – wyjaśniają projektanci z zespołu Lexus Europe. Goście mogli spróbować specjalnych kaw i matchy z japońskimi akcentami, a także słodkości.
Jak pachnie i brzmi nowy Lexus LVB? Zdradzają eksperci z Givaudan i Mark Levinson
A jak do roli zapachu w podróży podchodzi japoński producent samochodów? Tutaj znowu Lexus łączy siły z najlepszymi specjalistami, tym razem z firmą Givaudan. Światowy lider w dziedzinie zapachów oraz piękna, który ma na swoim koncie współprace z takimi domami mody jak Dior czy Mugler, tworzy unikalne kompozycje zapachowe, tak aby umilały każdą chwilę spędzoną w autach Lexusa. O kreatywnym partnerstwie obu marek, a także nowym akordzie zapachowym bambusa opowiedział nam Felipe Castro z Givaudan.
Ostatnim punktem na naszej malowniczej trasie i w zmysłowej podróży były warsztaty dźwiękowe w Villa Las Rozas. Jako fanka samochodowego karaoke z niecierpliwością czekałam na spotkanie z przedstawicielami marki Mark Levinson, która jest wyłączonym partnerem Lexusa w zakresie systemów premium audio od ponad 25 lat. Okazuje się, że najwyższa jakość dźwięku jest jak przepis na udane danie – wszystko zależy od idealnych proporcji składników, smaków i tekstur. O te specjaliści od akustyki Mark Levinson dbają już na wczesnym etapie projektowania lexusów, dostosowując wszystko do kształtu i wielkości wnętrza pojazdu, tak aby klient doświadczał tylko perfekcyjnej harmonii dźwięków.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.