Uniqlo: Japoński fenomen

Nie tworzymy nudnych basiców, ale jednocześnie uważamy, że ubrania nie powinny mieć własnej osobowości. To nasz klient nadaje im charakter – mówi Yuki Katsuta, dyrektor dizajnu na świat w Uniqlo. Marka po prawie 40 latach od debiutu może pochwalić się ponad 2400 sklepami w 25 krajach świata, w tym w Polsce.

– Jesteśmy zbyt powolną marką, żeby nazywać nas fast fashion – żartuje Yuki Katsuta, dyrektor dizajnu na świat w Uniqlo. – Praca nad nowym produktem trwa od 10 do 12 miesięcy, na sam materiał czekamy do pięciu miesięcy, bo tkaniny powstają na nasze wyłączne zamówienie – mówi.

Jak więc w takim tempie można osiągnąć miano globalnej marki? Czy to kwestia prawie czterdziestoletniego doświadczenia na rynku? Pytam Katsutę o receptę na tak spektakularny sukces. – Wolę słuchać skarg niż komplementów – przyznaje.

Centrum do kontaktu z klientem w tokijskiej siedzibie marki

Opinie konsumentów są dla Uniqlo na tyle ważne, że w tokijskiej siedzibie marki powstało specjalne centrum do kontaktu z klientem. Czy ubranie jest wygodne? Czy dobrze leży? Czy można je ulepszyć? Te pytania zadawane są przy okazji wprowadzania każdego nowego produktu do sprzedaży. Nawet wydawałoby się doskonałe ubrania ciągle są udoskonalane.

Tak jest z uwielbianą przez branżę mody technologią heattech. Choć od razu po swoim debiucie na początku lat 2000. stała się hitem, co rusz pojawia się w jeszcze lżejszych i bardziej efektywnych odsłonach.

Innowacje technologiczne w służbie designu

Przy tym procesie Uniqlo współpracuje z firmą Toray – znaną z innowacyjnych technologii (Toray stoi np. za przełomowymi włóknami węglowymi, których Boeing używa do produkcji samolotów Dreamliner). Lwia część siedziby marki wygląda jak hybryda laboratorium przyszłości ze statkiem kosmicznym. Skończone produkty testowane są w specjalnych komorach imitujących ekstremalne warunki atmosferyczne, a sample produkowane przez futurystyczne maszyny sterowane przez komputerowe oprogramowanie. – Najwyższa jakość, dla każdego i w przystępnej cenie – te trzy elementy zawsze stanowiły dla mnie priorytet – tłumaczy Yuki Katsuta. – Jesteśmy uwielbiani za kaszmiry i wełny merino, ale naszym najnowszym osiągnięciem jest technologia „niegryzących” swetrów Souffle Yarn. Nie zapominam jednak, że doskonałej jakości musi towarzyszyć świetny dizajn – dodaje.

Potrzeby klienta na pierwszym miejscu

Do trendów marka podchodzi w powściągliwy sposób. – Na pierwszym planie zawsze są potrzeby konsumenta – mówi Katsuta. – Nie tworzymy nudnych „basiców”, ale jednocześnie uważamy, że ubrania nie powinny mieć własnej osobowości. To nasz klient nadaje im charakter. To podstawa naszej filozofii Life-Wear, dzięki której dizajn Uniqlo nie wychodzi z mody, a klienci mają nasze ubrania w szafie przez długie lata. Nie mamy ambicji ubierać ludzi od stóp do głów. Uwielbiamy natomiast widzieć nasze projekty w połączeniu z innymi markami.

Nawet uwielbiane przez stylistki i stylistów współprace Uniqlo z domami mody i projektantami takimi jak Marni, Jil Sander czy J.W. Anderson, to efekt matematycznej kalkulacji. – Wielu wizjonerów potrafi zaprezentować ekstrawaganckie kreacje na wybiegu, ale nieliczni zastanawiają się, czego naprawdę potrzebują klienci. Nie szukamy odrealnionych marzycieli, tylko twórców, którzy z ekscytacją skorzystają z naszych technologii. Na przykład, jeśli w tym sezonie oferujemy fantastyczny polar, chciałbym zobaczyć, co stworzy z niego projektant – mówi Katsuta.

Kolekcja Uniqlo na sezon jesień-zima 2023

Jesienna kolekcja Uniqlo jest idealną celebracją jubileuszu i odzwierciedleniem filozofii marki. Stworzona pod hasłem Modern Layering łączy klasykę i nowoczesność. To niezwykły miks kolorów, tekstur i printów, który z pewnością zagości w szafach fanek i fanów mody na dłużej niż na najbliższy sezon.