Znaleziono 0 artykułów
04.01.2024

Najważniejsze randkowe trendy 2024 roku

04.01.2024
Fot. Getty Images

W ostatnich miesiącach nie brakowało toksycznych trendów randkowych. Z ich powodu wiele osób skasowało aplikacje do randkowania, zrezygnowało z szukania partnera czy partnerki. Wydaje się jednak, że randki w 2024 roku będą bardziej przyjemnym doświadczeniem. Zgodnie z przewidywaniami będziemy słuchać siebie i szanować swoje granice. Stawiać na jakość relacji, a nie ich liczbę. Wiek nie będzie dla nas przeszkodą, nauczymy cieszyć się chwilą. Przyglądamy się najważniejszym trendom randkowym 2024.

W nowym roku można mieć nowe nadzieje na romanse, miłość, przyjaźń. Pod warunkiem że nie poddamy się toksycznym randkowym trendom i skupimy się na zielonych flagach, zamiast przymykać oczy na czerwone. W 2023 r. wiele osób miało problem z przestrzeganiem randkowej etykietyZombieingdelusionshipssituationshipsbreadcrumbing, trzymanie na ławce rezerwowych, scrooging, ghostingghostlighting – to wszystko było na porządku dziennym, a w mediach społecznościowych, z TikTokiem na czele, roiło się od historii okropnych randek i wyznań na temat randkowego wypalenia.

W 2024 roku randkować będziemy z empatią i szacunkiem

Oczywiście, kto choć raz kogoś nie zghostował, niech pierwszy rzuci kamieniem. Trzeba jednak przyznać, że bycie zghostowaną osobą nie jest przyjemne i lepiej tego unikać. Na szczęście, według prognoz aplikacji i serwisów randkowych oraz osób specjalizujących się w relacjach, w 2024 r. przeważać będą pozytywne trendy randkowe. Jak zatem będziemy randkować? Na pewno z większą empatią, otwartością oraz z szacunkiem dla siebie i innych.

Me, myself & I: Jestem wystarczająco dobra i nigdzie mi się nie spieszy

Według raportu aplikacji randkowej Bumble, w której to kobieta musi rozpocząć konwersację po połączeniu w parę, w roku 2024 będziemy randkować w trybie slow, dbając o swoje granice i nie dopuszczając do randkowego wypalenia.

Slow dating, czyli randkowanie w zwolnionym tempie, nie jest nowym zjawiskiem, mówiło się o nim już w 2021 r. Ale teraz ma związek z kilkoma randkowymi tendencjami. Przede wszystkim z tym, że najpierw zechcemy zajrzeć w głąb siebie, by poznać swoje rzeczywiste potrzeby. Dotyczy to w dużej mierze kobiet, na których w ostatnich latach ciąży presja dotycząca tego, że zdaniem wielu powinny zrobić karierę, kupić mieszkanie, zostać żonami i matkami. Im szybciej, tym lepiej. Badanie Bumble pokazało, że kobiety odrzucają świadomie tradycyjne ramy czasowe oraz role (jedna na trzy ankietowane). Analizują, które z życiowych kamieni milowych są dla nich i kiedy chcą je osiągnąć, jeśli w ogóle. Kiedy nie ogranicza nas myślenie, że do 30. roku życia musimy na przykład wyjść za mąż i mieć dziecko, otwierają się przed nami nowe możliwości. Mamy szansę na eksperymenty, lepsze poznanie siebie, ale i drugiej osoby. Poza tym nie mamy zamiaru zmieniać się, by zdobyć mężczyznę. Dzięki pracy nad sobą coraz więcej z nas ma wysokie poczucie własnej wartości, czujemy się wystarczająco dobre, w związku czy jako singielki. Nie silimy się, by być najlepszą wersją siebie. Na randkach stawiamy na poczucie komfortu i bycie sobą, co sprawia, że jesteśmy swobodne i łatwiej nam przychodzi flirtowanie. Jeśli nie ta osoba, to inna, nigdzie nam się nie spieszy.

Val-Core Dating: Liczą się wspólne wartości

W ostatnich miesiącach w Stanach głośno było o mężczyznach, którzy deklarowali w aplikacjach randkowych, że są fanami Taylor Swift. Robili to tylko po to, by zapewnić sobie powodzenie wśród kobiet słuchających Tay. Podobnie było w Polsce w okresie czarnych protestów związanych z zaostrzeniem prawa antyaborcyjnego – feminiści tylko w deklaracjach zalali Tinder i inne serwisy randkowe. Sama byłam na spotkaniu, na którym już po kilku minutach rozmowy z chłopakiem z Tindera okazało się, że więcej nas dzieli, niż łączy, a jego poglądy dalekie są od feminizmu. 

Coraz więcej z nas zdaje sobie sprawę, że wspólne wartości są ważne, nawet jeśli szukamy niezobowiązującego romansu. W końcu przed seksem czy po nim miło jest wymienić kilka zdań. Podzielanie poglądów jest ważne tym bardziej, kiedy chcemy budować wspólną przyszłość. Według Bumble kobiety są mniej otwarte na umawianie się z kimś o odmiennych od nich poglądach politycznych. Poza tym dla 33 proc. respondentek zniechęcający jest fakt, że ktoś, z kim się spotykają, nie wie, co się dzieje na świecie, nie orientuje się w aktualnych problemach społecznych. 25 proc. ankietowanych osób podkreśliło nawet, że zaangażowanie w politykę czy sprawy społeczne czyni partnera bardziej atrakcyjnym.

Fot. Getty Images

Kontrrandkowanie, czyli wychodzenie poza swój typ

Choć przywiązujemy dużą wagę do konkretnych poglądów potencjalnej osoby partnerskiej, wykazujemy się coraz większą otwartością, by wychodzić poza swoje preferencje dotyczące wyglądu albo utarte schematy z tym związane. Liczy się osoba, jej cechy charakteru, wartości, którymi się kieruje w życiu, wspólne priorytety, wrażliwość emocjonalna. To kolejny pozytywny trend, a za przykład jego działania podaje się Taylor Swift, która odnalazła szczęście w ramionach Travisa Kelce’a, który zdecydowanie różni się aparycją od jej poprzednich partnerów. Nie kierujemy się powierzchownymi kategoriami, nie uprzedmiotawiamy, szukamy czegoś więcej, co jest solidną podstawą do tworzenia satysfakcjonujących relacji. A to może oczywiście wiązać się z wyjściem ze swojej strefy komfortu. Przełamywanie nawyków bywa trudne, ale opłaca się. Inkluzywne randkowanie to zdecydowanie krok w przyszłość.

Cross-generational relationships: Wiek to tylko liczba

Podchodząc bardziej inkluzywnie do poszukiwań partnerki czy partnera, będziemy też poszerzać przedział wiekowy w aplikacjach randkowych. W końcu wiek to podobno tylko liczba, a tym, co istotne, są wspólne wartości i priorytety. W tym świetle coraz mniej obchodzić nas będzie, co ludzie o nas powiedzą, kiedy serce zabije nam mocniej do zdecydowanie młodszej lub starszej osoby. Weźmy przykład z 77-letniej Cher, która spotyka się z o 40 lat młodszym od siebie Alexandrem Edwardsem.

Międzypokoleniowe związki będą więc kolejnym randkowym czy też relacyjnym trendem w 2024 r. Według Bumble aż 63 proc. osób uważa, że wiek nie jest czynnikiem decydującym o tym, czy pójdą z kimś na randkę. Prawie dwie trzecie ankietowanych Brytyjek przyznało, że są otwarte na randkę z kimś młodszym od nich. W dodatku z badania wynika, że coraz mniej krytycznie oceniamy związki, w których występuje duża różnica wieku. Nareszcie. 

Week Dating: Randkowanie w tygodniu

Pierwsza randka w piątek lub sobotę? Nie w 2024 r. Według serwisu randkowego Plenty of Fish zbyt cenimy sobie swój wolny czas, by ryzykować, że nieudana randka zepsuje nam weekend. Ten wolimy przeznaczyć na swoje pasje, odpoczynek czy spotkania z rodziną i przyjaciółmi. Teraz umawiamy się więc w dni powszednie. Szybka kawa po pracy, randka w czasie przerwy na lunch, lampka wina wieczorem. Jeśli coś idzie nie tak, mamy wymówkę, by zakończyć spotkanie. Przecież trzeba wracać do pracy lub wyspać się. A jeśli zaiskrzy, to pamiętajmy, że niedosyt zwykle wpływa korzystnie na nasze relacje.

Fot. Getty Images

Groundhog Dating: Randkowy dzień świstaka

Liczy się nie tylko, kiedy się umówimy na randkę, lecz także gdzie. To bywa połową sukcesu i pomaga zminimalizować stres związany z pierwszym spotkaniem. Według ankiety przeprowadzonej przez Plenty of Fish Groundhog Dating może stać się jednym z ważniejszych randkowych trendów 2024 r. Jeśli chcemy być na randce sobą, czuć się dobrze, pewnie, potrzebujemy komfortu i bezpieczeństwa. Może nam to zagwarantować kawiarnia, bar czy restauracja, park lub muzeum, które znamy i gdzie atmosfera sprzyja intymnym rozmowom i flirtowaniu. Oczywiście obsługa w naszym ulubionym miejscu prawdopodobnie nas rozpozna, ale czy to problem? 

Jakościowe randki: Mniej znaczy więcej

Kolejny trend z uniwersum slow datingu. W 2024 r. stawiamy na jakość, a nie liczbę relacji. Randka nie ma być jednym z zadań na liście do odhaczenia, zwłaszcza gdy związek zaczyna robić się poważny. Ankietowane przez Bumble osoby zadeklarowały, że wolą spotykać się rzadziej, ale spędzać z osobą partnerską jakościowy czas, dać jej maksimum swojej uwagi, postawić na niezapomniane przeżycia i intrygujące rozmowy. Takie randkowanie powinno też prowadzić do budowania emocjonalnej intymności, która dla wielu osób jest równie ważna, a nawet ważniejsza od intymności fizycznej. Współcześni single i singielki chcą szczerze rozmawiać o swoich potrzebach i emocjach z drugą osobą. Jeśli zdecydują się zainwestować w relację, uczucia, muszą mieć pewność, że warto, a druga osoba jest równie zaangażowana, gotowa zapewnić im bezpieczeństwo i zrozumienie.

2024 rokiem randkowania bez presji

Randkowe trendy 2024 r. wydają się wskazywać, że sztucznej inteligencji jeszcze długo będzie trudno wybrać nam osobę partnerską. Nasza coraz większa otwartość, wyłamywanie się ze schematów i uwalnianie się spod presji społecznych oczekiwań to dobra tendencja. Fakt, że podchodzimy do szukania miłości na większym luzie, z jednoczesnym szacunkiem dla własnych i cudzych emocji oraz granic, powinien sprzyjać nam w znalezieniu tego, czego szukamy, czego nam potrzeba, i budowaniu zdrowych relacji. Oby tak było. 

Paulina Klepacz
Proszę czekać..
Zamknij