Znaleziono 0 artykułów
16.10.2022

„Jedyne wyjście”: Witkacy o kryzysie malarstwa. Rysuje Pola Dwurnik

16.10.2022
il. Pola Dwurnik

Ostania, zapomniana powieść Witkacego została wskrzeszona w komiksie. „Jedyne wyjście” to rysunkowy popis Poli Dwurnik i ciekawe rozszerzenie wystawy „Witkacy. Sejsmograf epoki przyspieszenia” w Muzeum Narodowym.

„Jedyne wyjście” to pechowy tekst Witkacego. Powieść napisana na początku lat 30. XX wieku została przez niego porzucona. Ani nie opublikował jej za życia, ani – mimo planów – nie rozwinął w drugim tomie. Wyciągnięty z rękopisów materiał wydał po raz pierwszy w 1968 roku Państwowy Instytut Wydawniczy, a w 1983 roku tekst miał dostać nowe życie. W ramach prestiżowej wystawy w Centrum Pompidou w Paryżu poświęconej Witkacemu powstał scenariusz komiksu napisany przez Wojciecha Sztabę. Ilustracje miał zrobić uznany malarz Edward Dwurnik. Z nieznanych dziś powodów prace zawieszono. Dopiero w 2022 roku, niemal 40 lat od pamiętnej wystawy i 90 lat od momentu powstania powieści, „Jedyne wyjście” ukazuje się w druku w opracowaniu Sztaby z rysunkami Poli Dwurnik. Książka to element monograficznej wystawy „Witkacy. Sejsmograf epoki przyspieszenia”, którą można było oglądać w Muzeum Narodowym

il. Pola Dwurnik

„Plugawione jest nieszczęsne malarstwo po wsze czasy i nic go nie odplugawi. Malarz w wyobrażeniu wszystkich to jakiś niechlujny drań. Krytyka malarska to praktycznie największe kretyństwo, a teoria, poza oficjalnymi bzdurami i bełkotem nieartykułowanym samych malarzy, prawie nie istnieje” – czytamy na pierwszej stronie komiksu. Bo w „Jedynym wyjściu”, jak w całej literaturze Witkacego, fabuła przenika się z rozważaniami filozoficznymi. 
Akcja rozpięta między dwoma bohaterami – artystą i filozofem, których można traktować jak alter ego autora – rozwija się w długich dyskusjach. Dowiadujemy się z nich, że malarstwo, cenione najwyżej spośród sztuk, znajduje się w fazie schyłkowej, a twórczość oznacza dla artysty groźbę samozniszczenia.

– Mimo pozornej popularności dziś malarstwo też jest w trudnej sytuacji. Musi mierzyć się z takimi mediami jak film czy fotografia – powiedziała na premierze książki Pola Dwurnik i dodała: – To jest moja historia, bo jestem aktywną malarką. I kocham malarstwo.
Do pracy nad komiksem wybrała zupełnie inne narzędzie niż pędzel – iPad. – Mój mąż Daniel czytał mi wieczorami tekst, a ja szkicowałam postacie. Rysunki wychodziły mi spod ręki – wspomina. Jej czarna kreska jest ekspresyjna i lekka. Ucieka od stylizacji czy porównań z charakterem prac Witkacego.

il. Pola Dwurnik

Myślę, że ważne jest to, że dokonałam interpretacji tekstu jako artystka i jako kobieta – mówi Dwurnik. Podkreśla, że wyzwaniem było dla niej wydobycie z drugiego planu postaci kobiecych, które autor, zgodnie z konwencją swoich czasów, ograniczał do ról żon i kochanek. O ile postacie męskie są w rysunkach Poli różnymi wcieleniami Witkacego, o tyle żeńskie mają w sobie komiksową przesadę.
Bardzo zależało mi, żeby nadać im wyrazistość i charyzmę – mówi Pola o stylizacjach twarzy na wzór wizerunków Lady Gagi. Kobiety ubrała w spektakularne kostiumy, dała im wyjątkowy make up, na przykład karykaturalnie długie rzęsy udekorowała kroplami łez albo motywem krzyża.
To również puszczenie oka. Nawiązanie do twórczości ojca i cyklu „Robotnicy”, w którym krzyże wyrastają z ziemi i głów postaci – wyjaśnia artystka.

Uderzającym zabiegiem jest też uwspółcześnienie opowieści Witkacego. Bohaterzy rozmawiają przez iPhony, uniwersalne wydają się wnętrza mieszkań czy zarys miasta, które może przypominać Kraków. – Witkacy osadził akcję w niedalekiej przyszłości, a dla mnie to może być teraźniejszość. To bardzo aktualna powieść – podsumowuje Pola Dwurnik.

Fot. Materiały prasowe

„Jedyne wyjście”, Stanisław Ignacy Witkiewicz, scenariusz: Wojciech Sztaba, koncepcja wizualna i rysunki: Pola Dwurnik, Muzeum Narodowe w Warszawie 2022

Basia Czyżewska
Proszę czekać..
Zamknij