Znaleziono 0 artykułów
20.05.2020

Justyna Kopińska: Świat nadziei

20.05.2020
Justyna Kopińska (Fot. Zuza Krajewska)

W naszym kraju rządzą złość i bezradność. Internet zalały posty o utworze Kazika Staszewskiego „Twój ból jest lepszy niż mój”. Pisano, że jest kiepski, a sam Kazik skończył się lata temu. Ktoś, o kim mówi cała Polska, na pewno się nie skończył, a dopiero zaczyna.

– Nie czujcie się źle. Żyjemy w dobrym kraju. Ludzie są dobrzy, przyzwoici – mówiła pierwsza dama Michelle Obama w filmie „Becoming”. – Mój mąż, Barack Obama, podróżował po kraju, prowadząc kampanię opartą na nadziei. Brakuje nam tego! Na jego wiecach spotykali się ludzie o różnym pochodzeniu, którzy nie czuli się podzieleni. Podobała im się różnorodność. Jeśli tylko otworzymy się na innych i podzielimy swoją historią, wówczas bariery znikną. Ale by tego dokonać, musicie wierzyć, że wasza historia ma wartość. Miejcie odwagę odsłonić się przed innymi. Stoimy na rozstajach i musimy pomyśleć, kim jesteśmy jako naród. Nadal wierzę, że ludzie pragną być lepsi, jeśli nie dla siebie, to dla przyszłych pokoleń. 

Kim jesteśmy jako naród? Czy postrzegamy Polskę jako wspólnotę? Czy czujemy solidarność z współobywatelami? Michelle Obama nazywa wyborców Donalda Trumpa „dobrymi, przyzwoitymi”, jest świadoma, że to jedyny sposób, by dotrzeć do nich ze swoim przekazem i wartościami. Nie mówi, że tylko kanalie mogą popierać stworzenie muru na granicy z Meksykiem czy inne pomysły obecnego prezydenta. Potrafi abstrahować od siebie w ocenie poglądów innych ludzi.

Nie ocenia współobywateli własnymi kategoriami, bo one nie są adekwatne. Każdy człowiek ma swoją historię, unikatową, inną. Niekiedy wpojony od dziecka rasizm, z którym pierwsza dama nie wygra, okazując pogardę i wyższość. Głęboka zmiana może dokonać się jedynie przez zrozumienie osób odmiennych od nas. 

W naszym kraju rządzą złość i bezradność. W sobotę internet zalały absurdalne posty na temat utworu Kazika Staszewskiego „Twój ból jest lepszy niż mój”. Pisano, że utwór kiepski, a Kazik skończył się lata temu. Ktoś, o kim mówi cała Polska, na pewno się nie skończył, a dopiero zaczyna. Natomiast wielu jest chętnych do oceny ludzkich intencji, krytyki, bezinteresownych złośliwości. Pani poseł Małgorzacie Kidawie-Błońskiej dostało się za to, że jest kobietą, że kandydowała, że pozowała na tle dworku, że nie zrezygnowała z wyborów, choć je bojkotowała, a na koniec, że odpuściła. Ładnym komentarzem do tej irytacji i nieustannej krytyki był rysunek przedstawiający pingwina z grymasem na twarzy i podpisem: „Teraz to ja chcę zagłosować na Kidawę”.

„Jednej rzeczy tylko jestem pewien: żaden człowiek nie ma prawa wtrącać się do cudzego życia. Każdy musi układać je sobie sam. Pomagać komuś, owszem, ale nie mówić mu, jak powinien postępować” – pisał John Steinbeck w wybitnych „Gronach gniewu”. 

Barack Obama nie uważał, że ludziom należy mówić, jak mają żyć. Widział w każdym historię. Kim byli twoi dziadkowie, jakie miałeś marzenia czy dostałeś szansę, by o nie walczyć? To odróżnia męża stanu od człowieka żądnego władzy, który dba o interesy wąskiej grupy osób. 

Stoimy na rozstaju i musimy na nowo zdefiniować się jako naród i społeczeństwo, pamiętając, że nie możemy oceniać wyborów innych ludzi, nie znając bagażu, który niosą na swoich barkach. 

Kontakt z autorką przez stronę www.justynakopinska.pl.

Justyna Kopińska
Proszę czekać..
Zamknij