Znaleziono 0 artykułów
15.08.2019

Letnie makijaże: Lśnij i błyszcz!

15.08.2019
Versace wiosna-lato 2019 /(Fot. Imax Tree)

W tym sezonie makijaże są bardziej ekspresyjne, śmielsze i intensywniejsze. Wodne formuły kosmetyków umożliwiają łączenie kolorów i dokładanie kolejnych warstw. Eksperymentowanie z makijażem nigdy nie było bardziej ekscytujące.

– Mieniący się makijaż nigdy nie wyjdzie z mody – to trend, który stał się klasyczny! Zbyt wiele ciągle dzieje się w modzie, żeby brokat miał kiedykolwiek zniknąć – twierdzi Tom Pecheux, globalny dyrektor makijażu YSL Beauté.

Rzeczywiście, lśniące cienie pojawiły się we wszystkich makijażach tego lata. Pełne błyszczących drobinek cienie Ombre Satin Clarins mają barwy starego złota, wina rose oraz najbardziej oryginalnego koloru tego sezonu – szkolnego granatu z obowiązkowym połyskiem. Chyba nigdy dotąd cienie tej marki nie były tak karnawałowe – efekt intensywnego lśnienia uzyskuje się jednym pociągnięciem palca. Pojedyncze cienie do powiek Sequin Crush YSL można nakładać pojedynczo albo warstwowo, a mieszanie to kolejny ważny trend. Płynna konsystencja kosmetyku Eye Tint Giorgio Armani umożliwia uzyskanie koloru o pożądanej intensywności. Przy pierwszej warstwie cienie są niemal niewidoczne – łatwe do zaakceptowania, kiedy nie jestem pewna, czy w tym kolorze jest mi do twarzy.

Cień do powiek, Clarins /(Fot. materiały prasowe)

Cienie jak pomadki i odwrotnie

Budowanie koloru stopniowo, warstwami, sprawdza się też na ustach. Ostatnio marki pokazały wiele cieni, które łatwo pomylić z błyszczykiem lub pomadką, zwłaszcza że jedne i drugie często nazywa się farbkami, atramentem lub lakierem. Nowe pomadki YSL Water Stain są nielepkie, długotrwałe, lecz komfortowe. Ich innowacyjna formuła, zawierająca aż 40 proc. wody, pozwala na początek pokryć usta niezwykle cienką warstwą. 18 odcieni, jakie opracowała na lato marka YSL, łatwo ze sobą mieszać,  by stworzyć nieskończenie wiele wariantów kolorystycznych. Mnie spodobał się pomysł, by cienie Ombre Givenchy w kolorze starego złota zestawić z pomadką Encre Interdite Liquid Lip Stain Givenchy w kolorze biskupiego fioletu. Z kolei fuksję na ustach marka proponuje zestawiać z cieniem w beżoworóżowym odcieniu nude, który sprawia, że powieki mają lekko metaliczny połysk bez radykalnego zmieniania ich naturalnego koloru.

Pomadka, Dior ( Fot. materiały prasowe)
Eyeliner, YSL ( Fot. materiały prasowe)

Mój ulubiony złoty Couture Eyeliner Vinyl YSL byłby teraz idealnym uzupełnieniem złotych cieni, jednak zamiast tego koloru marka wprowadziła właśnie intensywnie błyszczący czarny eyeliner, w którym lśniące pigmenty połączono z elastyczną warstwą lateksu. Dzięki temu formuła jest trwała, kosmetyk nie rozmazuje się ani nie łuszczy i tworzy idealną linię już za pierwszym pociągnięciem, a tego właśnie oczekuję od eyelinera.

Rozświetlacze i kolorowe maskary

Makijażowym hitem lata jest Water-Fresh Tint z kolekcji Les Beiges Chanel – kosmetyk, który, jak mówi Lucia Pica, nosimy jak drugą skórę. To rodzaj rozświetlacza o lekkiej, płynnej konsystencji, który sprawia, że cera wygląda promiennie, nawet jeśli od urlopu minęło już dużo czasu. Świetnie też podkreśla letnią opaleniznę.

Paleta rozświetlaczy, NARS ( Fot. materiały prasowe)

A skoro o podkreślaniu opalenizny mowa, to w pełnych błyszczących drobinek kosmetykach z letniej linii Orgasm NARS, w letnich propozycjach Clarins i Bobbi Brown, a także wśród propozycji marki Sensai znalazłam rozświetlacze, które subtelnie dodają skórze blasku. Letnim przebojem marki Sensai jest maskara, którą można zmyć tylko przy użyciu wody w temperaturze ok. 38°C. To oznacza, że kąpiel w morzu i w basenie nie zagrozi pomalowanym rzęsom.

Rozświetlacz, Chanel /(Fot. materiały prasowe)
Rozświetlacz, Sensai ( Fot. materiały prasowe)

Latem często łamię rutynę i czarną maskarę zamieniam na kolor nieco odważniejszy. Butelkowa zieleń maskary Volume Effet Faux Cils YSL w specjalnej edycji na wiosnę i lato razem z cieniem Clarins w podobnym kolorze daje efekt zielonego total look. Piękne, nietypowe kolory tuszu zaproponowała też marka Chanel. Moje ulubione to popiół wymieszany z błękitem albo bordo. Na tym jednak nie koniec kolorystycznych eksperymentów. Old Flame Lipstick Queen to jasnopomarańczowa szminka, która w zetknięciu z ciepłem ust zyskuje żywy, brzoskwiniowy kolor. Z kolei kaktusowa zieleń przekształca się w odcień mandarynki (cena 110 zł).

Pomadka, Lipstick Queen /(Fot. materiały prasowe)

Inwestycja w biel

Lawendowy lakier do paznokci Le Vernis Chanel w odcieniu 709 Purple Ray to jeden z najbardziej rozpoznawalnych odcieni tego lata. Tak często odpowiadam na pytanie, co to za odcień, że nauczyłam się nazwy na pamięć. Wciąż najmodniejsze są paznokcie naturalne, w odcieniach zbliżonych do koloru skóry, pastelowe albo rozbielone. Lakier optycznie wybielający paznokcie marki Inglot to najdelikatniejsza opcja, a odcień 112 Blanc Figuratif Yves Saint Laurent, który jest jak lśniąca biała woalka na paznokciach, łączy modę na naturalność z lśniącym trendem.

Lakier do paznokci, Inglot ( Fot. materiały prasowe)

Biel to kolor, który jest inwestycją. Będzie też ważnym trendem jesieni, warto więc mieć go w kosmetyczce.

 

Więcej inspiracji ze świata urody i wellness znajdziecie w wydaniu specjalnym "Vogue Polska", "Vogue Uroda".

Katarzyna Straszewicz
Proszę czekać..
Zamknij