Znaleziono 0 artykułów
18.10.2023
Artykuł partnerski

„Metamorfozy”: Multisensoryczne doświadczenie sztuki

18.10.2023
Projekt „Metamorfozy” powstał we współpracy z marką Jaguar (Fot. materiały prasowe)

Przyszłość sztuki dzieje się teraz. Multisensoryczny projekt „Metamorfozy” powstał we współpracy z marką Jaguar. –  Tworzymy po raz pierwszy w Polsce nowy wymiar sztuki performatywnej,  redefiniujemy znane, popularne motywy kultury masowej i  sprawdzamy jak w tym prapremierowym wydaniu działają na widzów – mówi producent kreatywny Marek Kozicki.

 Doświadczenie może być dziś definiowane jako forma luksusu, szczególnie jeśli to zupełnie nowe – innowacyjne i  wielowymiarowe doświadczenie. W to założenie wpisuje się projekt Jaguara, „Metamorfozy” – mówi dyrektor marketingu marki Łukasz Goździor. „Metamorfozy” to pierwsze w Polsce multidyscyplinarne, multisensoryczne i w pełni immersyjne przeżycie zainspirowane wartościami marki Jaguar. – „Metamorfozy” to pokaz performatywny, który aktywując wszystkie zmysły widza, angażuje go w świat przedstawiony. To on staje się bohaterem akcji – tłumaczy Łukasz Goździor.

W „Metamorfozach” dzięki multisensorycznemu doświadczeniu sztuka performatywna nabiera nowych znaczeń

Pomysł stworzenia projektu angażującego w świat przedstawiony widza chodził mi po głowie od dawna – tłumaczy Marek Kozicki. W szkole muzycznej producent kreatywny „Metamorfoz” skupiał się na jazzie, a w łódzkiej filmówce poznawał różne formy opowiadania i budowania nowych form recepcji dzieła audiowizualnego. Te dwa światy połączył w „Metamorfozach”. – Wziąłem na warsztat znane i lubiane dzieła sztuki. Poddając je redefinicji, sprawdzam, gdzie znajduje się ich „środek ciężkości”. Co sprawia, że dane dzieło odczytujemy w taki, a nie inny sposób? Czy determinuje to forma przedstawienia, otoczenie, a może jest to kwestia tylko kontekstu? – zastanawia się. – Zjawisko synestezji opiera się na zdolności doświadczania jednego zmysłu poprzez bodźce charakterystyczne dla innych zmysłów, np. „słyszenie barwne”. W projekcie poszczególne tonacje, ale także motywy i style muzyczne mają swoje jasne odzwierciedlenie w warstwie wizualnej, dzięki czemu często „oszukujemy” percepcję naszego widza – dodaje Kozicki.

Projekt „Metamorfozy” powstał we współpracy z marką Jaguar (Fot. materiały prasowe)

Młodzi twórcy spotkali się z tuzami polskiej sceny

Dla Jaguara i Marka Kozickiego „Metamorfozy” to projekt wyjątkowy. Kozicki po raz pierwszy odpowiedzialny był nie tylko za koncept, lecz także za scenariusz i produkcję. To także jego teatralny debiut. – Sprawowałem pieczę nad koncepcją projektu, wykonaniem scenografii fizycznej i cyfrowej, próbami muzycznymi i pracą z aktorami – tłumaczy. Na scenie spotkali się przedstawiciele różnych pokoleń, dziedzin, spojrzeń – wystąpili doświadczeni artyści, tacy jak Krystyna Prońko, Maciej Zakościelny czy Mirosław Zbrojewicz, a projekt zrealizowali młodzi twórcy. Obok Kozickiego projekt tworzą scenograf i fotograf Tomasz Wysocki, reżyser Kuba Zalasa, który pracował dla Starego Teatru w Krakowie, Teatru Nowego w Łodzi i warszawskiego TR-u, nagrodzony Fryderykiem muzyk Nikola Kołodziejczyk czy Oktawian Jurczykowski odpowiedzialny za wizualizacje.

Projekt „Metamorfozy” powstał we współpracy z marką Jaguar (Fot. materiały prasowe)

Kierunek i DNA konceptu nadał Jaguar. Powstał tzw. projekt złotego środka.  Artyści wyznaczyli sobie dosyć trudne zadanie – stworzenie widowiska, które reprezentując duży stopień skomplikowania i multidyscyplinarności, jest także dla widza rozrywką na najwyższym poziomie warsztatowym. – Rekomendacje marki traktowaliśmy nie jako ograniczenia, lecz jako wyzwania i zadania do rozwiązania. Praca nad projektami z obszaru sztuk wizualnych, filmu i teatru to zazwyczaj praca zbiorowa kilkudziesięciu osób, gdzie mieszają się różne doświadczenia, wrażliwości i poczucia estetyki. We współpracy z marką sytuacja jest podobna. Jeśli tylko każda ze stron potrafi się komunikować i we wszystkich jest zakotwiczone poczucie wspólnego celu, nie ma rzeczy niemożliwych – tłumaczy. Marka ma zresztą dla niego szczególne znaczenie. – Dla człowieka, który od dziecka kocha motoryzację, Jaguar to marka, której samochodów nie kupuje się przypadkiem. To marka nietuzinkowa, od dziesięcioleci kojarzona z ponadczasową elegancją, obecnie przeżywa renesans – mówi. – W swoich poszukiwaniach Jaguar inspiruje się tymi, którzy odrzucają status quo i tworzą nową rzeczywistość, nowe podejście i nową perspektywę. Sztuka inspiruje do tworzenia zupełnie innej rzeczywistości – wtóruje mu Łukasz Goździor. Dla niego Jaguar wyróżnia się innowacyjnością, oryginalnością, pewną dozą zuchwałości, kreatywną ciekawością. 

Wykorzystanie nowoczesnych technologii w służbie kreatywności to przyszłość sztuki 

Te założenia idealnie pasują do nowatorskiego projektu, takiego jak „Metamorfozy”. – To projekt unikatowy na skalę Europy, ale też pierwsze oznaki rodzącego się trendu w sztuce. Wielowymiarowość doświadczenia dla widza poszerza jego percepcję. Parafrazując jeden z wątków wpisanych w DNA Jaguara: historia jest ciekawa, ale przyszłość ciekawsza – puentuje Łukasz Goździor. Czy Kozicki także upatruje przyszłość sztuki w tego typu inicjatywach?

(Fot. materiały prasowe)

– Nowe technologie miały już wielokrotnie „przejąć” dany sektor sztuki albo mediów. Po krótkim czasie okazywało się to niemożliwe. Niemniej jednak nie można na pewno bagatelizować wpływu technologii na sposób recepcji i percepcji sztuki przez widza. Wpływ krótkich, kilkunastosekundowych form, którymi codziennie jesteśmy zalewani przez media społecznościowe, wpływa na to, jak odbieramy sztukę oglądaną w kinie i teatrze. Chcemy więcej, szybciej i ciekawiej. Moim zdaniem nowe technologie powinny pomagać nam w uzyskaniu zamierzonego efektu, być furtką dla nowych form dotarcia do widza, ale nie stanowić dominanty, na podstawie której tworzymy dzieło. Przyszłość sztuki leży w multisensoryczności, ale nie tej znanej z kin, dodających kolejne liczby przed literą „D”, lecz tej, w której mniej znaczy więcej. Wtedy angażując różne zmysły, szukamy nowych korelacji między poszczególnymi formami wyrazu, a nie staramy się przebodźcować widza – mówi Kozicki. 

 
Anna Konieczyńska
Proszę czekać..
Zamknij