Znaleziono 0 artykułów
30.07.2023
Artykuł partnerski

Bliżej potrzeb skóry – pielęgnacja dermokosmetykami Jan Marini

30.07.2023
Getty Images

Amatorzy pielęgnacji skóry uważają tę amerykańską markę za geniusz. Składniki aktywne, skuteczność poparta badaniami, innowacyjne formuły i przede wszystkim efekty, które można zaobserwować już po pierwszym użyciu. Kosmetyki marki Jan Marini Skin Research stanowią inwestycję w dobrą jakość cery. Co warto o nich wiedzieć?

Marka Jan Marini Skin Research powstała w 1994 roku w San Jose (Kalifornia). Jest pionierem w zastosowaniu kwasu glikolowego w rutynie pielęgnacyjnej i jako pierwsza wprowadziła do kosmetyku stabilną formę lipofilowej witaminy C (palmitynian askorbylu).

Jak można w skrócie opisać pielęgnację Jan Marini? To preparaty, które odpowiadają na wszystkie problemy skórne, takie jak: trądzik pospolity i różowaty, łojotok, zaskórniki, rumień, rozszerzone naczynka, przebarwienia, zmarszczki, linie, utrata jędrności. 

Marka Jan Marini: Amerykańskie dermokosmetyki nareszcie w Polsce (Fot. Materiay prasowe)

Kosmetyki JMSR pomagają rozwiązać problemy dermatologiczne, stopniowo poprawiają kondycję skóry i przywracają jej właściwe parametry. Skuteczność produktów Jan Marini potwierdza wiele badań wykonanych przez niezależne ośrodki naukowe – ich wnioski publikowane są w czasopiśmie medycznym „Journal of Drugs in Dermatology”. Amerykańskie kosmetyki profesjonalne Jan Marini Skin Research można już kupić w Polsce, wyłącznie w Topestetic.pl.

Precyzyjne oczyszczanie skóry

Jan Marini zasłynęła z pionierskiego zastosowania kwasu glikolowego w pielęgnacji. Jednym z wyjątkowych kosmetyków w portfolio marki jest emulsja do mycia twarzy z kwasem glikolowym Jan Marini Bioglycolic Face Cleanser. W jej formule znajduje się 12-proc. roztwór kwasu glikolowego, który dokładnie oczyszcza naskórek, stymuluje go do złuszczania i pobudza do odnowy. Emulsja jest kropką nad „i” codziennego demakijażu i produktem, który przygotowuje skórę do szybszego i lepszego przyswajania składników aktywnych serwowanych w późniejszych krokach pielęgnacji. Odświeża i ujednolica koloryt, zmniejsza ilość niedoskonałości na skórze. Bestsellerowa emulsja zawiera także sorbitol, który ma zdolności do wiązania nawilżenia w naskórku.

Marka Jan Marini: Amerykańskie dermokosmetyki nareszcie w Polsce (Fot. Materiay prasowe)
Emulsja do mycia twarzy

Nietypową formułą w kategorii oczyszczania charakteryzuje się maska enzymatyczna Jan Marini Skin Zyme. Odświeża skórę, nie wywołując podrażnień czy zaczerwienień. Poleca się ją do wszystkich rodzajów cery, także do wrażliwej (która nie toleruje peelingów kwasowych). W masce Skin Zyme enzymy proteolityczne bardzo delikatnie usuwają martwy naskórek, dzięki czemu koloryt staje się świeższy i bardziej jednolity. To kosmetyk, który przyda się w pielęgnacji skóry z przebarwieniami, zmarszczkami, trądzikiem (pospolitym czy różowatym), a także z widocznymi skutkami fotostarzenia. Stosowany regularnie pięknie rozświetla cerę.

Marka Jan Marini: Amerykańskie dermokosmetyki nareszcie w Polsce (Fot. Materiay prasowe)
Maska enzymatyczna

Aktywne działanie

Działanie swoich dermokosmetyków Jan Marini opiera na skuteczności zawartych w nich składników aktywnych. Nie mogło więc w portfolio marki zabraknąć retinolu. Jan Marini Retinol Plus Mask to maska z retinolem dla cery z przebarwieniami, dojrzałej lub trądzikowej. W jej formule znajduje się 1-proc. stężenie all-trans retinolu wykazującego działanie ujędrniające, rozświetlające i wygładzające. Zawarte w masce aloes, alfa-bisabolol czy witamina E łagodzą ewentualne podrażnienia. Dzięki tym substancjom stosowanie maski jest bardziej komfortowe. Oprócz tego produkt zawiera także masło shea, skwalan i kwas hialuronowy, które uzupełniają niedobory odżywienia i nawilżenia naskórka. Stosowana regularnie napina, ujędrnia i odświeża koloryt skóry. Łagodzi również zmiany trądzikowe.

Marka Jan Marini: Amerykańskie dermokosmetyki nareszcie w Polsce (Fot. Materiay prasowe)
Maska z retinolem

Jeśli pielęgnacji wymaga skóra z trądzikiem różowatym – rosacea – idealnym dermokosmetykiem jest lotion redukujący zaczerwienienia Jan Marini RosaLieve. Został stworzony z myślą o skórze z rumieniem, trądzikiem różowatym i cerze naczynkowej. W jego formule zastosowano kwas azelainowy w synergii przeciwzapalnych peptydów i ekstraktów roślinnych. Kwas azelainowy zmniejsza nadmierne wydzielanie sebum i łagodzi objawy rosacea, a przeciwutleniacze, kwas hialuronowy i masło shea zmiękczają, uelastyczniają i nawilżają skórę. Kosmetyk działa globalnie wyciszająco i uspokajająco, jednocześnie ujednolicając koloryt.

Marka Jan Marini: Amerykańskie dermokosmetyki nareszcie w Polsce (Fot. Materiay prasowe)
Lotion redukujący zaczerwienienia

Antyoksydacja i ochrona

Jedną z podstaw złotego standardu pielęgnacji jest witamina C. Naukowcy od lat toczą spory, które stężenie czy forma są najbardziej skuteczne. Amerykańskie dermokosmetyki JMSR stawiają na efektywność tego składnika, ale bez działania drażniącego. Jan Marini C-ESTA Face Serum, czyli serum do twarzy z witaminą C i DMAE, to koktajl antyoksydantów polecany dla każdego typu skóry. W formule produktu zastosowano stabilną witaminę C, czyli palmitynian askorbylu, który penetruje dalsze warstwy skóry i nie podrażnia naskórka. Po to serum mogą więc sięgać również osoby z cerą wrażliwą. Kosmetyk działa przeciwutleniająco i ochronnie, zabezpieczając skórę przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych. Serum rozświetla koloryt naskórka, ujędrnia go i wygładza. A dzięki zawartości witaminy E i kwasu hialuronowego poprawia także stan bariery hydrolipidowej i poziom nawilżenia.

Marka Jan Marini: Amerykańskie dermokosmetyki nareszcie w Polsce (Fot. Materiay prasowe)
Serum do twarzy z witaminą C i DMAE

Dopełnieniem antyoksydacji, która stanowi tarczę ochronną przed wolnymi rodnikami, jest fotoprotekcja. Krem koloryzujący Jan Marini Physical Protectant Tinted SPF 45 zabezpiecza skórę przed działaniem UVA i UVB. Ma wodoodporną formułę (do 80 minut podczas kąpieli w morzu czy przy nadmiernym poceniu). Co ważne, nie pozostawia białej poświaty. Przeciwnie – w jego składzie znajduje się uniwersalny barwnik, który dopasuje się odcieniem do każdej karnacji. Oprócz filtrów fizycznych (zmikronizowanego tlenku cynku) krem ochronny zawiera także ekstrakt z zielonej herbaty i alfa bisabolol, czyli przeciwutleniacze. W jego składzie jest także Oil Capture System zabezpieczający twarz przed nadmiernym błyszczeniem. Jan Marini Physical Protectant Tinted SPF 45 może więc zastąpić filtr i podkład/krem BB.

Marka Jan Marini: Amerykańskie dermokosmetyki nareszcie w Polsce (Fot. Materiay prasowe)
Krem ochronny koloryzujący SPF 45

Ukojenie i regeneracja

Jak na markę dermokosmetyczną przystało, Jan Marini ma w swojej ofercie także produkty przeznaczone do pielęgnacji skóry po inwazyjnych zabiegach dermatologicznych. Regenerujący krem ochronny Jan Marini BioShield warto stosować po procedurach estetycznych, zabiegach z wykorzystaniem fototerapii oraz peelingach chemicznych. W formule tego kremu zawarte są bowiem czynniki wzrostu: EGF, FGF, TGF Beta 1, które wpływają na przyspieszenie gojenia, ukojenie stanów zapalnych, stymulację wzrostu włókien podporowych (kolagenu i elastyny), a także regenerację. BioShield daje skórze okluzję, ale jej nie wyświeca. Przeciwnie – przywraca komfort i zapewnia matowe wykończenie. W jego składzie są również nawilżający kwas hialuronowy i przeciwstarzeniowe peptydy. To kosmetyk typu SOS do stosowania również przy otarciach czy skaleczeniach.

Marka Jan Marini: Amerykańskie dermokosmetyki nareszcie w Polsce (Fot. Materiay prasowe)
Regenerujący krem ochronny

Jeśli natomiast skóra jest z natury lub w wyniku słabszej kondycji organizmu odwodniona albo bardzo sucha, genialnie sprawdzi się w jej pielęgnacji Jan Marini Hyala3D Face Cream, nawilżający krem do twarzy z kwasem hialuronowym. Kosmetyk przywraca bowiem ciągłość bariery hydrolipidowej. W jego formule znajduje się aż pięć różnych form kwasu hialuronowego, co zapewnia nawilżenie na wszystkich poziomach skóry. Dzięki zawartości peptydu kosmetyk poprawia aktywność fibroblastów oraz przyspiesza syntezę elastyny i kwasu hialuronowego. Kompleks Aquacell działa regenerująco na barierę hydrolipidową, co przekłada się na utrzymanie w skórze optymalnego nawodnienia i nawilżenia. Krem wygładza skórę, sprawia, że jest bardziej napięta, a zmarszczki płytsze. Można też sięgać po niego jako po ratunek po oparzeniach słonecznych czy ukojenie stanów zapalnych.

Marka Jan Marini: Amerykańskie dermokosmetyki nareszcie w Polsce (Fot. Materiay prasowe)
Nawilżający krem do twarzy

Korekta kolorytu

Przebarwienia to jeden z najczęstszych problemów związanych ze starzeniem się skóry. Hiperpigmentacja dotyczy przede wszystkim kobiet i w dużej mierze związana jest z upływającym czasem. Maska depigmentacyjna Jan Marini Luminate Face Mask stanowi idealne rozwiązanie przy zaawansowanym fotostarzeniu. W jej formule zastosowano kompleks Chromabright™ i alfa-arbutynę, które rozjaśniają plamy już po pierwszym użyciu. Promienny koloryt zapewnia też zawartość kwasu migdałowego, który odnawia strukturę skóry, a antyoksydanty chronią ją przed wpływem wolnych rodników tlenowych. Maska jest wspaniałym preparatem – stopniowo wyrównuje odcień cery, zmniejszając widoczność uporczywych plam i przebarwień.

Marka Jan Marini: Amerykańskie dermokosmetyki nareszcie w Polsce (Fot. Materiay prasowe)
Maska depigmentacyjna

Jeśli poprawy wymaga nie tylko koloryt skóry, przydatny może być także korygujący Jan Marini Bioclear Face Lotion. To produkt, który nadaje się niemal do każdego typu cery. W formule Bioclear Face Lotion znajdują się 12-proc. roztwór kwasu glikolowego, 2-proc. kwas salicylowy i 2-proc. kwas azelainowy. Dzięki tym składnikom preparat redukuje nierównomierną pigmentację, rumień, trądzik, zmarszczki i skutki fotostarzenia, zaś kwas glikolowy o niewielkiej cząsteczce sprawia, że preparat dociera w głąb skóry. Stopniowo delikatnie ją złuszcza, a także stymuluje syntezę kolagenu, elastyny i glikozaminoglikanów. Kwas salicylowy niweluje zmiany trądzikowe, spłyca i rozjaśnia blizny potrądzikowe, ujednolicając naskórek. Natomiast kwas azelainowy redukuje rumień i zaczerwienienia, a także zmniejsza przebarwienia. Kosmetyk działa globalnie – odświeża koloryt i wygładza teksturę skóry.

Marka Jan Marini: Amerykańskie dermokosmetyki nareszcie w Polsce (Fot. Materiay prasowe)
Lotion korygujący wygląd skóry

Wszystkie opisywane tu dermokosmetyki marki Jan Marini Skin Research dostępne są na wyłączność w sklepie topestetic.pl słynącym z produktów najwyższej jakości. W topestetic.pl dostępne są kosmetyki światowych marek pielęgnacyjnych polecane przez kosmetologów i dermatologów. Przed dokonaniem zakupów każdy klient może skorzystać z bezpłatnej konsultacji z kosmetologiem. Otrzymuje także darmowe próbki i spersonalizowane akcesoria. Dostawy i ewentualne zwroty są w topestetic.pl bezpłatne.

Maria Kowalczyk/Nostressbeauty
Proszę czekać..
Zamknij