Znaleziono 0 artykułów
02.05.2025

Michał Łukasik fotografuje modernistyczne budynki w Warszawie

(Fot. Michał Łukasik)

W dwudziestoleciu międzywojennym Czesław Olszewski fotografował architekturę modernizującej się Warszawy. Blisko sto lat później jego śladami podążył Michał Łukasik. Jego czarno-białe zdjęcia wkrótce złożą się w album, który ukaże się nakładem wydawnictwa OsnoVa.

Michał Łukasik w ciągu trzech lat sfotografował ponad 600 modernistycznych budynków w całej Warszawie – od Bielan po Mokotów, od Ochoty po Saską Kępę. Projekt pochłonął go bez reszty. Na zdjęciach spędzał czasem po 10 godzin dziennie. – Moja metoda jest dość czasochłonna. Zaczynam od znalezienia właściwej perspektywy. Następnie rozstawiam statyw i kalibruję aparat. Do tego należy doliczyć czas naświetlania.

(Fot. Michał Łukasik)

Łukasik nierzadko musiał wykazać się kreatywnością, aby uchwycić historyczne budynki w pełnej krasie. Problemem okazał się urbanistyczny chaos Warszawy – reklamy, przewody, klimatyzatory, znaki drogowe i samochody. – Zdarzało mi się tworzyć prowizoryczne wysięgniki, wspinać na ogrodzenia i pukać do mieszkań w budynkach naprzeciwko. Dom pod Orłami sfotografowałem z dachu. Przy okazji odkryłem, że budynek z każdej strony zdobią piękne płaskorzeźby niewidoczne z poziomu ulicy – opowiada.

Czasem, aby uchwycić gmach we właściwym świetle, fotografował ten sam obiekt o różnych porach dnia i roku. – Naturalne, dzienne i lekko rozproszone światło dodaje subtelności surowym, geometrycznym kształtom, eksponując jednocześnie bogactwo faktur i niewidoczne na pierwszy rzut oka detale – tłumaczy.

(Fot. Michał Łukasik)

Zdaniem Michała Łukasika modernistyczna architektura wciąż spełnia założenia swoich twórców

Szczególnie dobrze sprawdziły się reprezentacyjne realizacje, jak gmach Towarzystwa Ubezpieczeń Prudential (dziś Hotel Warszawa) czy Tor Wyścigów Konnych na Służewcu, których pełne rozmachu bryły wciąż robią wrażenie. Zabudowa mieszkaniowa zestarzała się lepiej niż późniejsze osiedla z wielkiej płyty, czas jednak uwypuklił wiele jej mankamentów. Część projektów nie przetrwała próby czasu. Do nich Łukasik zalicza m.in. dawne kwatery robotnicze na Żoliborzu i niezwykle estetyczny, ale niepraktyczny kompleks Akademii Wychowania Fizycznego. – Oryginalne kształty okien uniemożliwiają ich wymianę, a liczba korytarzy i przejść sprawia, że przestrzeń trudno ogrzać.

(Fot. Michał Łukasik)

To nie zmienia faktu, że współcześni architekci mogą – zdaniem fotografa – wiele nauczyć się od poprzedników. – Moderniści nie ograniczali myślenia o budynku do jego kubatury. Zawsze widzieli go w szerszym kontekście. Nie bali się eksperymentów, korzystali z jakościowych materiałów i nawet w seryjnych projektach przemycali szczyptę finezji – ocenia.


(Fot. Pion Studio)

Cały tekst znajdziesz w nowym wydaniu „Vogue Polska Living”, który możesz teraz zamówić z wygodną dostawą do domu

Julia Właszczuk
  1. Kultura
  2. Design
  3. Michał Łukasik fotografuje modernistyczne budynki w Warszawie
Proszę czekać..
Zamknij