Znaleziono 0 artykułów
02.06.2025

Najpiękniejsze polskie stadniny łączą poetyckie doświadczenie z pasją do sportu

02.06.2025
Fot. materiały prasowe

Oczarowani ich elegancją, o koniach pisali Jarosław Iwaszkiewicz, Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, Bolesław Leśmian. Między wersy wplatali srebrzyste grzywy, czułymi słówkami głaskali pąsowe nozdrza i, jak rodzina Kossaków, próbowali uchwycić muskulaturę ich ciał raz w kłusie, raz w galopie, raz w statecznym stępie. Przedstawiamy najpiękniejsze polskie stadniny.

Stadnina Koni Ferensteinów w Gałkowie: Przestrzeń magiczna

Fot. materiały prasowe

Na przełomie lat 80. i 90. wykładowczyni w Katedrze Koni w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie Wanda Bucholc-Ferenstein oraz wielokrotny mistrz Polski w skokach i ujeżdżeniu Krzysztof Ferenstein sprzedali mieszkanie na Ursynowie i przenieśli się do czarującego majątku rolnego na Mazurach, przycupniętego na skraju Puszczy Piskiej. Usprawnili kompleks budynków gospodarczych, stajnie pokryli starymi dachówkami odzyskanymi z rozbiórek stodół i wprowadzili do nich 10 koni. Dziś wciąż rozbudowywaną stadninę zamieszkuje już 100 wierzchowców, które do dyspozycji mają 3 place treningowe, ujeżdżalnię oraz 50 hektarów łąk i pastwisk.

Fot. materiały prasowe

Jak w każdej przestrzeni magicznej, czas biegnie tu własnym rytmem – oprócz codziennych jazd tempo nadają mu turnusy jeździeckie ze szkoleniami odbywającymi się pod okiem Krzysztofa Ferensteina, jego córki, uznanej amazonki Karoliny Ferenstein-Kraśko, oraz zawodniczki Moniki Pasik. Ale Gałkowo to znacznie więcej niż przestrzeń treningowa. Organizowane są tu również pokazy konne i spędy, w tym międzynarodowe zawody w skokach przez przeszkody Perlage Masters Gałkowo czy jesienne święto jeździectwa Hubertus, które uświetnia konna przeprawa przez rzekę Krutynię i wieńczy pościg za „lisem”.

Stadnina przy Pałacu i Folwarku Galiny: Kuźnia championów

Fot. materiały prasowe

Przystępując do rewitalizacji renesansowego pałacu i XIX-wiecznego folwarku w niewielkiej warmińskiej wsi Galiny w 1996 roku, Joanna i Krzysztof Pałyskowie nie mieli ani kosztorysu, ani biznesplanu. Wiedzieli natomiast, że chcą na nowo obudzić uśpioną historię tego miejsca. Usłyszeć gwar, którym przesiąkły mury, wpuścić w zmurszałe okna omijające je światło. Pomostem łączącym przeszłość z teraźniejszością, ale także trybikiem napędzającym tę kapsułę czasu, obok części hotelowej, stały się konie. Przearanżowano dla nich dawne budynki gospodarcze, przy odrestaurowanej stodole, w której otwarto małą ujeżdżalnię, dobudowano nowoczesną dużą z boksami dla koni. Odkopano stawy i spiętrzenia na przepływającej przy majątku rzece Pisie, a 70 z 300 hektarów zielonych pagórków, zagajników oraz wąwozów przeznaczono na pastwiska. Te przestrzenie to dziś dom około 100 wierzchowców kilku ras, w tym trakeńskiej, westfalskiej, holsztyńskiej oraz oldenburskiej. Prowadzona jest tu szkoła jazdy dla dorosłych i dla dzieci na różnych poziomach zaawansowania, organizowane są wczasy w siodle, ale jest i możliwość zwiedzenia rozległych terenów z bryczki. Niech nie zmyli nikogo senny charakter miejsca, Galiny to też kuźnia championów – złocisty trybik naoliwia licząca już ponad 25 lat hodowla koni skokowych.

Podpis

Cały tekst znajdziesz w nowym wydaniu „Vogue Polska Sport & Wellness”. Możesz je zamówić z jedną z dwóch okładek do wyboru i wygodną dostawą do domu.

Pola Dąbrowska
  1. Styl życia
  2. Miejsca
  3. Najpiękniejsze polskie stadniny łączą poetyckie doświadczenie z pasją do sportu
Proszę czekać..
Zamknij