
Wakacje to idealny moment, by nauczyć się odpoczywać. Dlatego w podwójnym, lipcowo-sierpniowym wydaniu „Vogue Polska” w jednej z sesji okładkowych zabieramy was do uzdrowisk, Krynicy-Zdroju oraz Lądka-Zdroju, a w nowym numerze „Vogue Polska Travel” bierzemy pod lupę polski folklor. Sprawdźcie, co jeszcze dla was przygotowaliśmy.
Prezentujemy trzy wyjątkowe okładki wakacyjnego numeru „Vogue Polska”

Dwie okładki do lipcowo-sierpniowego wydania „Vogue Polska” sfotografowaliśmy na południu Polski, w samym sercu Kotliny Kłodzkiej. Wybraliśmy się do Krynicy-Zdroju oraz Lądka-Zdroju, gdzie historyczna architektura zakładów wodoleczniczych i pijalni po dziś dzień nadaje ton, buduje charakter oraz przydaje czaru położonym u podnóża gór miasteczkom. O ich niezwykłej historii, której ułamek możecie podziwiać na zdjęciach autorstwa redaktorki naczelnej Iny Lekiewicz Levy, w nowym wydaniu pisze Aleksandra Boćkowska. Gwiazdą trzeciej okładki została z kolei kapitanka polskiej reprezentacji narodowej w piłce nożnej. Ewa Pajor, jedna z najlepszych napastniczek na świecie, która dołączyła właśnie do Orlen Team, opowiedziała Annie Konieczyńskiej o wspieraniu młodych talentów, a także nadchodzących mistrzostwach Europy, do których Polki zakwalifikowały się po raz pierwszy w historii.

W „Vogue Polska Travel” na 2025 rok pokazujemy uroki polskiego folkloru

– Polski folklor nie przyszedł z pałaców – wyrósł z chałup. Z tańców na klepisku, z haftu wyszywanego w izbie przy lampie naftowej, z muzyki płynącej ze skrzypiec. Ten numer poświęcony jest tradycjom i powrotom do tego, co znane, bliskie, czasem zapomniane. Polskie rzemiosło z impetem wkroczyło na tegoroczne salony Mediolanu, a my postanowiliśmy przyjrzeć się jego korzeniom – pisze Katarzyna Ciejka / Travelicious, redaktorka prowadząca „Vogue Polska Travel”. Razem z Małgorzatą Mintą wybrały się w podróż po Małopolsce, Mazurach, Mazowszu, Wielkopolsce i Podlasiu, by opisać miejsca, historie i detale, które nie tylko przypominają o przeszłości, lecz także pomagają zrozumieć, kim jesteśmy dzisiaj.


Zastanawiamy się, czy leisure wear to odpowiedź mody na poszukiwanie odpoczynku i czy można zmęczyć się luksusem?

– W tym wydaniu „Vogue Polska” szukamy miejsca na oddech i odkrywamy nowe znaczenia tego, co wygodne, co wartościowe i co naprawdę potrzebne – czytamy we wstępniaku redaktorki naczelnej Iny Lekiewicz Levy. W raporcie „Między uniformem a piżamą” Ola Salwa przygląda się więc niezwykle popularnej estetyce leisure wear. W świecie, w którym granica między pracą a czasem wolnym została zatarta, piżamy, spodnie dresowe czy obszerne T-shirty stały się naszym nowym uniformem. A czy możemy się zmęczyć luksusem? Okazuje się, że tak, o czym pisze Kamila Wagner w materiale „Reset luksusu”: – Właścicielki drogich ubrań i akcesoriów przyznają, że tracą przyjemność z używania życia, gdy martwią się, czy nie uszkodzą tak cennego przedmiotu w trakcie noszenia.

Zaglądamy do archiwów domu mody Dior i przyglądamy się hotelom luksusowych marek mody

W tym wydaniu magazynu zabieramy naszych czytelników w niezwykłą podróż po archiwach domu mody Dior, gdzie wszystkie rzeczy przechowywane są zgodnie z zasadami obowiązującymi muzea sztuki. Karę Becker po tych niezwykłych zbiorach oprowadzają dyrektorka Dior Héritage Perrine Scherrer i jej poprzedniczka Soizic Pfaff: – Trzymamy w sekrecie nasz paryski adres, bo w archiwach znajduje się cała nasza spuścizna. Przetrzymujemy tu historyczne projekty i kreacje, a także szkice, niezwykle cenne dokumenty, korespondencję. Również tę, która ma charakter poufny – tłumaczy Perrine Scherrer. Z kolei Piotr Zachara zgłębia temat luksusowych hoteli wznoszonych przez słynne domy mody: Domów mody, które swoim klientom zapewniają wikt, opierunek, spokojny sen, masaż całego ciała lub jego wyselekcjonowanych części, przybywa w tempie, w jakim mniej uprzywilejowani obywatele świata pędzą z rana do pracy. Nikt normalny nie chce być tylko biernym świadkiem tej rewolucji – pisze dziennikarz i wyznaje, że mimo wielu lat przepracowanych w branży mody pięciogwiazdkowej gościnności domów mody osobiście doświadczył tylko dwa razy.
Odkrywamy wszystkie wcielenia Chappell Roan i Mariny Testino


Nie ma dziś na świecie artystki tak popularnej, która estetykę przesady opanowała do perfekcji. O wielu wcieleniach Chappell Roan, także tych, które fani z Polski mogli zobaczyć podczas Orange Warsaw Festival 2025, pisze Anna Konieczyńska: – W ciągu roku od wydania debiutanckiego albumu „The Rise and Fall of a Midwest Princess”Chappel Roan, która inspiruje się burleską, dragiem i horrorem, przyjęła tyle wcieleń, ile Madonna w czasie całej kariery. Za tę zdolność metamorfozy pokochali ją inni artyści, fani i projektanci. Kamila Wagner rozmawia i przygląda się natomiast działaniom Mariny Testino. Modelka, właścicielka agencji kreatywnej i strateżka marketingu modę traktuje jako narzędzie aktywizmu i komunikacji. W 2018 roku podjęła wyzwanie, żeby przez dwa miesiące codziennie nosić to samo. Padło na czerwony garnitur. Potem decydowała się na kolejne tego typu przedsięwzięcia: przez miesiąc ubierała się tylko na żółto, a potem na fioletowo. Speakerka tegorocznej edycji Business Fashion Environment Summit lubi prowokować i eksperymentować.
Wydanie „Vogue Polska” lipiec-sierpień 2025 będzie dostępne w sprzedaży od 26 czerwca. Teraz można zamówić go z wygodną dostawą do domu.

Zaloguj się, aby zostawić komentarz.