
Robert Benton, amerykański reżyser i scenarzysta, laureat 3 Oscarów, zmarł w wieku 92 lat w Nowym Jorku 11 maja 2025 roku. Pozostawił po sobie filmowe dzieła, jak „Sprawa Kramerów” czy „Bonnie i Clyde”, które na zawsze zapisały się w historii kina jako poruszające uniwersalne kwestie relacji międzyludzkich i moralnych dylematów.
Wielokrotnie nagradzany twórca filmowy Robert Benton zmarł w niedzielę 11 maja 2025 roku w swoim mieszkaniu na Manhattanie. Informację o jego śmierci w rozmowie z „New York Timesem” potwierdziła jego asystentka i menedżerka Marisa Forzano. Pochodzący z Teksasu Benton został nagrodzony dwoma Oscarami w kategoriach najlepszy reżyser i najlepszy scenariusz adaptowany za film „Sprawa Kramerów” z 1979 roku. Trzeci Oscar trafił do jego rąk za scenariusz dramatu obyczajowego „Miejsca w sercu” z 1984 roku. Jako scenarzysta współpracował też przy słynnej historii „Bonnie i Clyde” (1967) z Davidem Newmanem, od czego zaczęła się jego filmowa kariera. Brał też udział w powstaniu „Supermana” (1978). Jednymi z jego ostatnich filmów są „Piętno” (2003), czyli adaptacja powieści Philipa Rotha z Anthonym Hopkinsem i Nicole Kidman, oraz „Smaki miłości” (2007) z Morganem Freemanem i Radhą Mitchell.

Najważniejsze filmy amerykańskiego reżysera i scenarzysty Roberta Bentona, które poruszają do głębi i uczą empatii
„Sprawa Kramerów” (1979)

Jeden z najlepszych filmów o rozwodzie i walce o opiekę nad dzieckiem, z doskonałymi rolami Meryl Streep i Dustina Hoffmana (w 1980 roku za swoje role zostali nagrodzeni Oscarami), na bazie powieści Avery’ego Cormana z 1977 roku. Benton pokazuje dramat rozstania nie tylko jako konflikt między dorosłymi, ale też jako emocjonalny kryzys dziecka. Przełamuje też schematy opowiadania o rozstaniach i kreśli świetną postać samotnego ojca. Nie ma tu prostych ocen, reżyser nie opowiada się po żadnej ze stron, są za to skomplikowane uczucia i ogromna potrzeba zrozumienia.
„Miejsca w sercu” (1984)

Akcja „Miejsc w sercu” toczy się w czasach wielkiego kryzysu w Stanach Zjednoczonych, dokładnie w Teksasie, w latach 30. XX wieku. Główna bohaterka Edna Spalding (w tej roli świetna Sally Field) walczy o przetrwanie i zachowanie rodzinnej plantacji bawełny po śmierci męża, kiedy zostaje sama z dwójką dzieci. Benton podejmuje w tym oscarowym filmie, do którego napisał scenariusz i który wyreżyserował, tematy rasizmu, samotności, solidarności ponad podziałami i klasowymi barierami. Przywraca nim wiarę w człowieczeństwo. Jego pełnokrwiste postaci – weteran wojenny i czarny robotnik, osoby wykluczone przez system, uczą nas, że empatia i pomoc innym mogą ocalić nie tylko ich, ale i nas samych. Benton nie oskarża, lecz zadaje ważne pytania.
„Naiwniak” (1994)

Benton przedstawia historię samotnego, starzejącego się mężczyzny o silnym charakterze, robotnika Sully'ego (Paul Newman), który powoli zaczyna odbudowywać relacje z dorosłym synem i innymi ludźmi w swoim otoczeniu. Benton w swoim kameralnym dziele nie ocenia, nie moralizuje, ale obserwuje z czułością, jak człowiek może się zmieniać – nawet w tak późnym wieku. Reżyser i scenarzysta pokazuje nam po raz kolejny, by nie oceniać zbyt pochopnie i nie skreślać ludzi. Wyraża wiarę, że każdy z nas ma w sobie potrzebę miłości i zrozumienia.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.