Nowy papież wybrany. Robert Prevost będzie nosił imię Leon XIV

Biały dym z komina Kaplicy Sykstyńskiej, w który w ostatnich dniach wpatrywali się katoliccy wierni i obserwatorzy z całego świata oznacza, że kardynałowie wybrali nowego papieża. Zostanie nim Robert Prevost ze Stanów Zjednoczonych. Kim jest następca papieża Franciszka?
Robert Francis Prevost wskazał imię Leon XIV. Jest pierwszym papieżem z Ameryki Północnej, urodził się 14 września 1955 roku w Chicago. Wywodzący się z Zakonu Św. Augustyna 70-letni kapłan i misjonarz był blisko związany z poprzednim papieżem Franciszkiem. Następnie zgodnie z tradycją udał się do tzw. Pokoju Łez, gdzie został ubrany w białą sutannę, żeby pojawić się na balkonie i jako nowy papież udzielić pierwszego błogosławieństwa Urbi et Orbi (Miastu i Światu). Kolejne dni to czas uroczystej inauguracji pontyfikatu, podczas której papież Leon XIV otrzyma symbole sprawowanego urządu. Należy do nich paliusz, czyli pas z wełny zakładany na ramiona, który ma przypominać, że jest pasterzem Kościoła katolickiego oraz złoty Pierścień Rybaka z wygrawerowanym imieniem.

Konklawe 2025. Na jakich zasadach został wybrany nowy papież?
Śmierć papieża Franciszka zamknęła jego 12-letni pontyfikat. Jorge Mario Bergoglio odszedł w wieku 88 lat w poniedziałek wielkanocny 21 kwietnia 2025 po obustronnym zapaleniu płuc. W historii zapisał się jako postać niejednoznaczna. Z jednej strony, mówił o idei Kościoła otwartego, potrzebie szacunku i niedyskryminowania osób LGBT+, dopuścił kobiety do posługi w liturgii. Z drugiej, w reformach był umiarkowany, wspierał też imperialistyczne zapędy Rosji, nie chciał uznać jej za agresora wojny w Ukrainie.
7 maja w środę aż 133 kardynałów rozpoczęło największe w historii konklawe. Poza Placem św. Piotra i Castel Gandolfo na terenie Watykanu nie można było korzystać z telefonów komórkowych, kardynałowie przysięgli też nie kontaktować się ze światem zewnętrznym. Zgodnie ze stałymi zasadami pierwszego dnia zebrani kardynałowie głosowali tylko raz, w kolejnych dniach mieli cztery szanse (po dwie rano i dwie wieczorem). Wybór nowego papieża był ważny, dopiero w momencie, gdy któryś z kandydatów uzyskał przynajmniej 89 głosów poparcia, czyli większość dwóch trzecich głosów. Zgodnie z utartym zwyczajem kandydat na papieża zostaje oficjalnie zapytany, czy przyjmuje kanoniczny wybór na biskupa Rzymu. Jeśli się zgodzi musi podać imię papieskie, jakie obiera, co symbolicznie wyznacza kierunek jego drogi.

Z jakiego grona został wyłoniony następca papieża Franciszka?
Decyzji zasygnalizowanej symbolicznym białym dymem w napięciu wyczekiwali wierni, którzy licznie ściągnęli do Watykanu z całego świata. Spekulacje na temat tego kto ma największe szanse od tygodni prowadziła prasa i bukmacherzy. Analizowano poglądy, biografie i pochodzenie kulturowe kandydatów, które jak na historię kościoła katolickiego wydaje się wyjątkowo zróżnicowane. Większość, bo 52 kardynałów wywodzi się z Europy, 23 z Azji, po 17 z Afryki i Ameryki Południowej, 16 z Ameryki Północnej, po czterech z Ameryki Środkowej i z Oceanii.
I choć trzeba pamietać, że wybór papieża jest często zaskoczeniem – tak było zarówno w przypadku Jana Pawła II, jak i Franciszka – to giełda faworytów była gorąca. W nowym papieżu najczęściej widziano Włocha, bo kardynałów z Italii było aż 17. Przewidywano, że najważniejsze starcie będzie dotyczyło skutecznego dyplomaty z północnych Włoch Pietro Paroliniego i znanego ze skromności i pokory Filipińczyka Luis Antonio Tagle. Wielu wskazywało na amerykańskiego kardynała Roberta Prevosta przez lata pracującego na rzecz najuboższych w Peru, czy konserwatywnego, pochodzącego z Sri Lanki Malcolma Ranjitha. Wśród kandydatów na nowego papieża było też czterech Polaków, kardynałowie: Stanisław Ryłko, Kazimierz Nycz, Konrad Krajewski i Grzegorz Ryś.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.