
Uważam, że pisanie i styl idą w parze – pomagają ci odkryć, kim jesteś. Chodzi o to, by nie myśleć cudzymi myślami. Jakie są twoje własne? Kim masz być w tym świecie? Każdy z nas ma swoją historię do opowiedzenia. Zawsze powtarzam, że każda kobieta jest jak film. Więc opowiadaj swoją historię – i to nie musi oznaczać niczego wielkiego. Wystarczy, że jest twoje – mówiła ambasadorka Pandory Pamela Anderson podczas kopenhaskiego tygodnia mody. Zdradziła nam sekrety swojego nowego stylu, który celebruje w towarzystwie duńskiej marki.
Na kopenhaski tydzień mody na sezon wiosna-lato 2026 polecieliśmy z marką Pandora, która już po raz czwarty podjęła współpracę z organizatorami jednego z najważniejszych wydarzeń w branżowym kalendarzu. Tym razem duński brand został jednym z głównych partnerów fashion weeku i patronem projektu Copenhagen New Talents. Na zaproszenie Pandory uczestniczyliśmy w uroczystej kolacji w muzeum Glyptoteket w towarzystwie ambasadorki marki, Pameli Anderson. Mieliśmy także przyjemność porozmawiać z gwiazdą, która opowiedziała nam o współpracy z Pandorą, wspólnych zrównoważonych wartościach, swoich biżuteryjnych wyborach, a także o tym, jak w dzisiejszych czasach odnaleźć siebie.
Pamela Anderson: Najważniejsze to wiedzieć, że jesteś wystarczający – taki jaki jesteś

Ikona popkultury Pamela Anderson dołączyła do grona ambasadorek Pandory w 2023 roku. Od tamtej pory marka towarzyszy jej podczas wielkiego powrotu na czerwone dywany. Gdy się spotykamy, ma na sobie białą koszulę i klasyczne jeansy, do tego delikatne kolczyki z diamencikami oraz dopasowany srebrny naszyjnik z zawieszką. Między wywiadami komponuje bransoletkę Pandory z charmsami na urodzinowy prezent dla mamy w myśl tego, że w świecie Pandory to my sami nadajemy biżuterii wyjątkowe znaczenie. Czym kieruje się Pamela Anderson, wybierając swoje dodatki? – Moja przygoda z biżuterią tak naprawdę zaczęła się dopiero w tym etapie mojego życia. Dobrze czuję się w Pandorze, bo wiem, że to marka zrównoważona, jej działalność nie ma negatywnego wpływu na środowisko, na życie zwierząt i ludzi. To dla mnie ważne – opowiada gwiazda. – Na ich projekty większość osób może sobie pozwolić. Sama wolę wybierać dodatki bliższe prawdziwego życia, nie chcę, by moje wybory miały negatywny wpływ na świat. Cieszę się, że Pandora też myśli w ten sposób.
Pamela przyznaje, że gdy była młodsza, rzadko nosiła biżuterię. – Teraz, gdy patrzę na moją mamę i ciotki, widzę, że z wiekiem coraz bardziej lubią błyskotki – i chyba ja też zmierzam w tym kierunku – dodaje z rozbawieniem, przyglądając się fantazyjnej bransoletce Pandory, którą nadal komponuje dla mamy. Dlaczego polubiła się z biżuterią dopiero teraz? – Kiedy byłam młodsza, po prostu nie było mnie na nią stać. I miałam wtedy zupełnie inny styl, bliższy „beach girl”, a dopiero dziś coraz bardziej zaczyna mi się podobać blask stylu glamour.

O jej naturalnym blasku rozpisują się media na całym świecie. Anderson konsekwentnie pojawia się bez makijażu, nawet na czerwonych dywanach. Czy jest to manifest nowego etapu w jej życiu? – Oczywiście nadal noszę makijaż w pracy – w kinie oraz teatrze. Ale na co dzień czuję się lepiej, gdy mam biżuterię i świeżą, naturalną twarz – to dla mnie dopiero ciekawe połączenie. I to jest dla mnie balans – dzięki temu noszenie biżuterii sprawia mi dziś dużo większą przyjemność niż kiedyś. Poza tym skupiam się na pielęgnacji. Mam własną markę kosmetyków do pielęgnacji skóry Sonsie, której sama używam – chciałam być w tym autentyczna, zarówno idąc po zakupy, jak i stojąc na czerwonym dywanie. Po prostu zmieniłam swoje podejście – dlaczego mam robić to co wszyscy? Jest we mnie buntowniczka, która mówi: „Zdefiniuję siebie poprzez swoje działania, a nie przez to, co mi się w życiu przydarzyło”. Czasem kobiety podchodzą do mnie i mówią: „Ja nigdy nie mogłabym wyjść z domu bez makijażu”. I wiem, że to nie jest żadna rewolucja, nie chodzi tu o ratowanie świata, ale chyba dotknęłam jakiejś wrażliwej struny. Warto po prostu spojrzeć w lustro i powiedzieć: „Tak wyglądam”. Nie jak na Instagramie. Nie jak na przefiltrowanych zdjęciach. Obserwuję partnerki moich synów, moje siostrzenice – i mam wrażenie, że to bardzo dziwny moment w historii: ciągłe porównywanie się z innymi. Trzeba w końcu powiedzieć: „Jestem wyjątkowa. Wyglądam, tak jak wyglądam”. Niezależnie od tego, na jakim etapie swojej drogi do akceptacji urody jesteś, zawsze powtarzam: nie oceniaj się. Każdy z nas popełnia błędy, uczy się, dojrzewa – i to właśnie ma wpływ na to, kim jesteśmy. Oczywiście kocham makijaż, ale to „odpuszczenie” bardzo mi pomogło. Kiedyś patrzyłam na swoje zdjęcia i myślałam: „Ale okropnie wyszłam, nienawidzę ich”. Teraz, gdy się widzę na zdjęciu, wyglądam tak samo jak w lustrze – i to mnie nie rusza. Kiedyś zdjęcia mnie przygnębiały, dziś po prostu widzę siebie. Nie miałam zamiaru zrezygnować z makijażu w ramach jakiegoś manifestu, ale cieszę się, że to poruszyło wiele osób, bo naprawdę pomogło mi samej – mówi Pamela.
Pandora naturalnie stała się częścią nowego stylu Pameli Anderson, która w ostatnich latach stała się ikoną dojrzałej kobiecości. Co sprawiło, że tak radykalnie zmieniła swój styl? Czy jest on odzwierciedleniem przemian w jej życiu? – Mój styl zdecydowanie zmieniał się na przestrzeni lat. Miałam swoje szalone, rockandrollowe momenty. Potem przyszła faza ogrodu – i wtedy wszystko bardzo uprościłam, zupełnie odpuszczając. A potem nadeszła trasa promocyjna „The Last Showgirl” – tam postawiłam na minimalizm. Ale na trasie promującej „Nagą broń” chciałam, żeby było zabawnie, wciąż glamour, ale jednak na luzie. Ścięłam włosy i pokochałam ten look! Współpracuję ze stylistą Baileyem Moonem, zwłaszcza przy ostatnim etapie tej trasy, bo chciałam stworzyć pewną historię wokół stylizacji. Chciałam, by było glamour, ale trochę z przymrużeniem oka, z odrobiną szyku, ale bez nadęcia – czysta radość i zabawa. Zadawałam sobie pytanie: „Co bym dziś założyła, gdybym nie myślała o tym, co jest modne, co jest cool – tylko o tym, na co mam ochotę?”. Bailey przynosił mi więc masę różnych, ciekawych rzeczy, a ja wybierałam z nich swoje zestawy – i to właśnie nosiłam – opowiada Anderson.

Pamela Anderson uchodzi za jedną z najbardziej autentycznych gwiazd, a ta cecha jest szczególnie pielęgnowana w świecie Pandory. Czym jest dla niej wyrażanie siebie i co poradziłaby osobom, które w dzisiejszym świecie narzuconych standardów mają trudność z odnalezieniem siebie? – Styl, moda i biżuteria na pewno są pewnym sposobem na wyrażenie siebie. Myślę, że pisanie też nim jest – mówi gwiazda. – Piszę codziennie – prowadzę dziennik – i to często pomaga mi zrozumieć, co tak naprawdę czuję. Czasem zaczynam pisać, nie mając pojęcia, co siedzi w mojej głowie, a w trakcie pisania wszystko zaczyna się przede mną odsłaniać. Tak samo jest z biżuterią – jeśli zaczniesz od czegoś małego, poczujesz się w tym swobodniej, a z czasem odkryjesz, jaki naprawdę jest twój styl. Nie przez śledzenie trendów, ale przez to, co naprawdę kochasz. Dlatego uważam, że pisanie i styl idą w parze – pomagają ci odkryć, kim jesteś. Chodzi o to, by nie myśleć cudzymi myślami. Jakie są twoje własne? Kim masz być w tym świecie? Każdy z nas ma swoją historię do opowiedzenia. Zawsze powtarzam, że każda kobieta jest jak film. Więc opowiadaj swoją historię – i to nie musi oznaczać niczego wielkiego. Wystarczy, że jest twoje.
Skoro zmieniło się jej podejście do makijażu, czy podobnie było z relacją z modą? – Zawsze miałam wielu znajomych w świecie mody. Jedną z najważniejszych mentorek w moim życiu była Vivienne Westwood – wspaniała aktywistka, która miała niesamowite podejście do życia. Była po prostu sobą i zawsze to podziwiałam. Uwielbiam, gdy widzę ludzi przebierających się za mnie na Halloween – zawsze mnie to bawi. A na co dzień? Noszę jeansy i T-shirt – im prościej, tym lepiej. A do prostego stroju można zaszaleć z biżuterią. Moje ciotki z kolei nosiły mnóstwo biżuterii i naprawdę szalone ubrania – i chyba to we mnie też zaczyna się odzywać – tłumaczy gwiazda.
Kampania Pandory w tym sezonie nosi tytuł „Words to live by”. Czy w życiu Pameli Anderson także jest motto, którym się kieruje? – Piszę naprawdę dużo, więc nieustannie wymyślam sobie nowe mantry. Mam też swoje małe modlitwy, które powtarzam, żeby się wyciszyć, znaleźć równowagę. Ale myślę, że najważniejsze to wiedzieć, że jesteś wystarczający – taki jaki jesteś. Często też po prostu wysyłam w myślach dobre życzenia i energię ludziom. To nie jest o mnie, raczej o tym, jak mogę być bardziej pozytywną osobą w świecie – tłumaczy Anderson.

Podczas kolacji Pandory, której Pamela Anderson była honorową gospodynią, poza czułym listem goście zostali obdarowani zawieszką z napisem „Stay wild, stay soft”. Czy to słowa, które opisują ją samą? – Mam w sobie dzikość, ale jednocześnie prowadzę spokojne życie w moim ogrodzie. I kocham to. Ale nie wiem, co będzie dalej – co założę, dokąd mnie życie poniesie. I to jest ekscytujące – mieć tę ciekawość życia. A moje życie miało wzloty i upadki, nie zawsze czułam się tak dobrze jak teraz, ale dziś mogę powiedzieć, że czuję się naprawdę świetnie.
Pamela Anderson gospodynią kolacji Pandory w Glyptoteket podczas tygodnia mody w Kopenhadze

– Pamela jest naszą ambasadorką, ponieważ jest autentyczna, mamy podobne spojrzenie na świat, łączą nas wartości związane ze zrównoważonym rozwojem i przekonanie, że wszystko, co robimy, powinno wynikać z miłości. Jeśli pomyślisz o tym, jak bardzo jest sobą i jak świadomie pokazuje światu, kim jest – to właśnie cała Pandora – mówi o współpracy z Pamelą Anderson Berta de Pablos-Barbier, Chief Marketing Officer Pandory. – W Pandorze nie narzucamy nikomu stylu. Nie mówimy, co powinno się nosić. Tworzymy jedynie nieskończone możliwości, by każdy mógł wyrażać własny styl po swojemu. Ona jest właśnie taką osobą – nieustannie się rozwija, wybiera swoją drogę, swój sposób bycia.
Pamela Anderson po raz drugi przyjechała do Kopenhagi razem z Pandorą. Podczas uroczystej kolacji pełniła rolę gospodyni, w swojej przemowie podkreślając, jak bardzo ceni sobie partnerstwo z Pandorą, która zawsze wspiera ją w ważnych dla niej momentach. Ponieważ jest weganką, szef kuchni Lasse Askov przygotował menu inspirowane jej książką kucharską „I love you”. Tego wieczoru w trakcie oprowadzenia po imponujących zbiorach Glyptoteket na gości czekała jeszcze jedna wyjątkowa niespodzianka, którą fani Pandory poznają już 28 sierpnia.
Pandora w nowej roli podczas tygodnia mody w Kopenhadze
W tym roku marka Pandora była partnerką tygodnia mody w Kopenhadze już po raz trzeci. Jednak tym razem duński brand poszerzył formę swojej działalności w ramach wydarzenia, otwierając tym samym możliwości młodemu pokoleniu twórców. Pandora zainaugurowała program Copenhagen New Talents, o którym opowiedziała nam Berta de Pablos-Barbier: – Pandora to marka, która daje każdemu możliwość wyrażenia siebie. Mając to na uwadze, pomyśleliśmy, że skoro chcemy wspierać nowe talenty, powinniśmy zadbać o to, by również one mogły poczuć wsparcie i miały przestrzeń do wyrażania siebie – to dla Pandory naturalny krok naprzód. W ramach programu Copenhagen New Talents wspieramy wybranych projektantów z Kopenhagi, oferując im pomoc finansową, dzięki której mogą prezentować kolekcje i się rozwijać.
Pandora przygotowała specjalną przestrzeń w Copenhagen International Fashion Fair, gdzie wybrani projektanci mogli zaprezentować swoje kolekcje. Marka pomaga im także w kontaktach z mediami. W tym roku wśród wyróżnionych marek znaleźli się: Anne Sofie Madsen (której torebka szczur stała się maskotką kopenhaskiego tygodnia mody), Berner Kühl, Bonnetje, Kettel Atelier, Stem, Taus i Anni Salonen. Śniadanie z projektantami było doskonałą okazją do obejrzenia na żywo ich kolekcji, porozmawiania o inspiracjach i planach na przyszłość. O tych markach i projektantach z całą pewnością usłyszymy jeszcze nieraz.
1/19 Kolacja Pandory w muzeum Glyptoteket

2/19 Kolacja Pandory w muzeum Glyptoteket

3/19 Kolacja Pandory w muzeum Glyptoteket

4/19 Kolacja Pandory w muzeum Glyptoteket


6/19 Showroom Pandory w Kopenhadze

7/19 Showroom Pandory w Kopenhadze

8/19 Showroom Pandory w Kopenhadze

9/19 Showroom Pandory w Kopenhadze

10/19 Śniadanie z projektantami Copenhagen New Talents

11/19 Śniadanie z projektantami Copenhagen New Talents

12/19 Śniadanie z projektantami Copenhagen New Talents

13/19 Śniadanie z projektantami Copenhagen New Talents

14/19 Śniadanie z projektantami Copenhagen New Talents

15/19 Śniadanie z projektantami Copenhagen New Talents

16/19 Śniadanie z projektantami Copenhagen New Talents

17/19 Śniadanie z projektantami Copenhagen New Talents

18/19 Śniadanie z projektantami Copenhagen New Talents

19/19 Śniadanie z projektantami Copenhagen New Talents

Zaloguj się, aby zostawić komentarz.