Znaleziono 0 artykułów
28.12.2022

Wystawa „Le Grand Numéro de Chanel”: Zapachy z historią

28.12.2022
Fot. materiały prasowe

Jak powstały najsłynniejsze perfumy Chanel? Wystawa „Le Grand Numéro de Chanel”, którą do 9 stycznia można zwiedzać w Grand Palais Éphémère w Paryżu, to gratka i dla wiernych fanów marki, i tych, którzy dopiero uczą się jej historii. Nie wypada jej przegapić.

Bez rozdziału o zapachach opowieść o dziedzictwie domu mody Chanel byłaby niekompletna. Coco Chanel traktowała je jako przedłużenie swojej autorskiej wizji – nie bez powodu została pierwszą projektantką w historii, która wprowadziła na rynek perfumy sygnowane swoim nazwiskiem. Dziś już nie tylko kultowa „piątka” kształtuje olfaktoryczne portfolio marki. Wszystkie kompozycje domu mody łączy złożoność kompozycji i spójność z innymi elementami jego estetycznego wizerunku.

Wystawa „Le Grand Numéro de Chanel” to pobudzająca zmysły i dostarczająca emocji multimedialna ekspozycja, zabierająca widzów za kulisy powstawania najbardziej znanych i najważniejszych zapachów Chanel. Czasami ich historie opowiadane są w sposób dosłowny, dzięki czemu dostarczają solidną dawkę wiedzy i cieszą fanów domu mody ciekawostkami oraz faktami historycznymi, kiedy indziej przekazywane są przy pomocy metafor – pojedynczych punktów zaczepienia stanowiących punkt wyjścia do stworzenia zaskakujących i nieoczywistych konceptów.

Fot. materiały prasowe

Spektakularnie jest już na wejściu, gdzie gości wita miniorkiestra pod przewodnictwem wodzireja. To też najlepszy moment na to, by zrobić sobie pierwsze pamiątkowe zdjęcie – okazji do kolejnych, już w otoczeniu wyjątkowych eksponatów, jest jednak znacznie więcej. Jako pierwsza oczom gości ukazuje się centralna przestrzeń – wyspa z instalacjami stworzonymi na wzór najbardziej charakterystycznych dla Chanel motywów: lwa, podwójnego „CC”, czyli logo marki, a także „piątki”, którą Chanel traktowała jako szczęśliwą cyfrę.

Fot. materiały prasowe

Na zwiedzanie wystawy najlepiej poświęcić minimum dwie godziny. Tyle wystarczy, by bez pośpiechu i w skupieniu zajrzeć do wszystkich pięciu pomieszczeń. Każde z nich jest inne – zapewnia różne doznania, dotyka innych emocji, każde zapamiętuje się z innego powodu.

Podróż po „Le Grand Numéro de Chanel” zaczynamy oczywiście od pokoju poświęconego N°5. Cofamy się do 1921 roku i niczym autor kompozycji Ernest Beaux odkrywamy jej składniki. „Piątka” gra w tej sali kluczową rolę – jest ikoną i symbolem. Chanel bardzo wierzyła w moc tej cyfry. Spośród pięciu próbek przedstawionych jej przez Beauxa wybrała właśnie piątą. Zamknięta w tej sali ekspozycja zachwyci nie tylko miłośników olfaktorycznych doznań i fanów tej kultowej kompozycji, lecz także estetów – flakon jest równie rozpoznawalny, co zapachowa mieszanka. Dzięki wyjątkowym eksponatom na wystawie można prześledzić, jak przez lata zmieniały się buteleczka i etykiety.

Fot. materiały prasowe

Na dalszym etapie podróży zdajemy się na los. W pokoju poświęconym zapachowi, który uosabia młodzieńczego ducha marki – Chanel Chance – można zagrać w rosyjską ruletkę i zakręcić kołem fortuny. Hazard jest w tym przypadku całkowicie legalny – dostarcza dreszczyku emocji i zachęca do chwilowego wyjścia ze strefy komfortu. Przy kolorowych stanowiskach można poprawić makijaż (oczywiście kosmetykami z najnowszej kolekcji Chanel), a jeśli gra zakończy się sukcesem, wygrać mały upominek od marki.

Fot. materiały prasowe

Po Chance zatrzymujemy się w pokoju, w którym główną rolę gra zapach Bleu – jedna z najpopularniejszych męskich kompozycji na świecie. Następnie dajemy się pochłonąć olfaktorycznej opowieści stojącej za perfumami z linii Les Exclusifs – 18 wyjątkowymi mieszankami, które urzekają miłośników perfumiarstwa złożonością. Wizyta w tej sali to nie tylko zmysłowe doświadczenie, lecz także znakomita okazja do tego, by odkryć, który z zapachów z kolekcji najlepiej do nas pasuje. Do dyspozycji gości są konsultanci, którzy pomogą wykonać specjalną wersję testu Rorschacha, by odnaleźć idealną kompozycję. 

Fot. materiały prasowe

Fanów francuskiego domu mody największa gratka czeka w ostatnim pokoju. Coco najlepiej oddaje naturę założycielki – jej pasję do odkrywania i przekraczania granic, odwagę do przełamywania schematów i umiejętność odnajdywania inspiracji na rozmaitych polach, czy to w teatrze i balecie, czy w literaturze i sporcie. W przepięknie zaaranżowanym pokoju dziś mogłaby mieszkać Chanel – byłby jej twierdzą, oazą, centrum zarządzania światem. Coco gra w nim główną rolę – widać ją w zmysłowej, ale i zadziornej kompozycji ubrań, które także odgrywają rolę eksponatów, czy plejady akcesoriów: okularów i torebek, kasków, kufrów i walizek. Gabrielle była kobietą wielu pasji. Dziś takie są klientki jej marki.

Fot. materiały prasowe

 

Wystawę można oglądać w paryskim Grand Palais Éphémère do 9 stycznia. Wstęp wolny, obowiązują zapisy przez internet.

Michalina Murawska
Proszę czekać..
Zamknij