Znaleziono 0 artykułów
24.07.2023

Pierwszy wegański hotel działa już w Krakowie

24.07.2023
Fot. ONI Studio

Kamienica na krakowskim Salwatorze z przełomu XIX i XX wieku jest niezwykła dzięki samej architekturze. A ponadto kryje się w niej obraz Davida Hockneya z rodzinnej kolekcji właściciela budynku. Ale twórcy mieszczącego się tu hotelu projekt wnętrza chcieli zbudować wokół zupełnie innego tematu – weganizmu i zrównoważonego stylu życia. Zaglądamy do Plantonii.

24 apartamenty to poważna skala. Najmniejsze, liczące 25 m, wnętrza przypominają zgrabne kawalerki, większe, blisko 70-metrowe, są jak rodzinne mieszkania. Każdy z gości, bez względu na to, czy spędza tu noc, czy kilka tygodni, może funkcjonować jak w prywatnym domu z wyposażoną kuchnią. W świeże produkty może zaopatrzyć się na lokalnym targu albo w wegańskiej spiżarni dostępnej dla gości. W budynku znajduje się też ogólnodostępna piekarnia, również z wegańskimi wypiekami. Jeśli ktoś potrzebuje inspiracji dotyczących ekologicznego stylu życia, może poszukać ich w hotelowej biblioteczce; znajdzie ją w otwartym salonie, dostępnym dla wszystkich.

Fot. ONI Studio

Ekologiczny hotel: Nie potrzebujesz serwisu, poradzisz sobie sam

Praniem i prasowaniem goście zajmują się sami, w piwnicy mają do dyspozycji specjalnie wyposażone pomieszczenie.
Brak serwisu oznacza racjonalizowanie budżetu hotelu, ale też ograniczenie opakowań czy marnowania jedzenia. Gość hotelowy jest traktowany jak mieszkaniec domu, może swobodnie korzystać z wyposażenia hotelu, zgodnie ze swoimi potrzebami. – Na terenie całego hotelu prowadzona jest segregacja odpadów, nie używamy jednorazowego plastiku, a przy sprzątaniu i czyszczeniu korzystamy ze środków o naturalnym składzie – deklarują twórcy miejsca. W Plantonii, tak jak w wielu innych hotelach ecofriendly, dostępne są też bezpłatne rowery dla gości i źródełka z wodą pitną do napełniania butelek wielorazowego użytku.

Fot. ONI Studio

Wegańskie wnętrze: Producenci mebli nie wprowadzają jeszcze pomocnych oznaczeń

Prawdziwym ekologicznym wyzwaniem było zaprojektowanie wnętrza tak, by w całości można było nazwać je wegańskim. Tego zadania podjęła się krakowska pracownia krea.tina, od początku zakładając, że będzie wykorzystywać dostępne lokalne marki. Nie chodziło o stworzenie projektu, który byłby popularny w mediach społecznościowych czy bazowałby na awangardowym designie i prototypach wyposażenia.

Fot. ONI Studio
Fot. ONI Studio

Architektom wnętrz zależało na znalezieniu materiałów, mebli, elementów wyposażenia, które pasowałyby do koncepcji wizualnej, ale też na odpowiednim składzie oraz pochodzeniu tych elementów. – Zaprojektowanie wegańskiego wnętrza niekoniecznie musi być drogie, ale wymaga czasu na odpowiednie rozeznanie – mówi Martina Weiser, właścicielka pracowni. Dodaje, że większość produktów, które można nazwać wegańskimi, nie jest w taki sposób opisywana przez producentów. Na przykład marmoleum, czyli wykładzina z oleju lnianego, włókien roślinnych, żywicy i mączki drzewnej, pochodząca z kontrolowanych zasobów leśnych. – To jednocześnie materiał odporny na wzrost drobnoustrojów, ma właściwości antybakteryjne – dodaje Karol Wawrzkiewicz, współtwórca projektu. I podkreśla, że przestrzeń do relaksu, umieszczoną w podziemiu grotę solną, gdzie panuje specjalny mikroklimat, zbudowano z paneli solnych, z kopalni soli w Kłodawie.

Fot. ONI Studio

Największym wyzwaniem okazały się nie meble i wyposażenie, a kleje oraz impregnaty. – Certyfikaty wegańskie przyznawane są zazwyczaj produktom spożywczym i chemicznym. W branży wnętrzarskiej to rzadkość – mówi Martina, choć wskazuje instytucje, które mogą być pomocne – V-Label i Viva Vegan. Zauważa też, że działają już producenci mebli i elementów wyposażenia ze świadomością ekologiczną, doceniający również jej marketingowy wymiar. I wymienia pozytywne przykłady: ręcznie tkany dywan z butelek PET marki Ferm Living, taboret Normann wyprodukowany z plastiku, który w 100 proc. pochodzi z recyklingu, komody Tylko czy kanapy Sits bez komponentów odzwierzęcych.

Fot. ONI Studio

Zrównoważone ekologiczne projektowanie staje się też ścieżką światowych potentatów, wśród nich prym wiedzie IKEA, która na przykład fronty szafek kuchennych produkuje z odzyskanego drewna, powleczonego plastikową folią wyprodukowaną z butelek z recyklingu.

Zgodnie z wegańskim zamysłem w obiciach mebli w hotelu  Plantonia nie ma miejsca na wełnę czy skórę. Koce są bawełniane. A drobne przedmioty nie składają się z tworzyw sztucznych, lecz z drewna, korka, juty czy wikliny.

Basia Czyżewska
Proszę czekać..
Zamknij