Znaleziono 0 artykułów
30.12.2021

Shein. Jeszcze szybsza moda

30.12.2021
(Fot. Getty Images)

Według Bloomberga Shein była w maju 2021 roku najczęściej pobieraną aplikacja do e-zakupów. Pochodzący z Chin lider światowej e-sprzedaży codziennie wprowadza do katalogu co najmniej tysiąc produktów. O tym, co wprowadza, decydują algorytmy – one zajmują się trendami w modzie. Chodzą słuchy o giełdowym debiucie, który ma być rekordem wszech czasów. A jednak o Shein wiadomo zaskakująco niewiele.

Shein dba o medialną próżnię wokół siebie. Informacje o możliwej wycenie po giełdowym debiucie (tak zwanym IPO) są sprzeczne. Latem 2021 roku magazyn „Forbes” wskazywał nawet na 47 mld dolarów, które miałoby przynieść wejście na parkiet. Byłby to rekord wszech czasów. Wcześniej, na przełomie lat 2019 i 2020, najwięcej (29,6 mld dolarów) zebrali w ten sposób Saudyjczycy z naftowego koncernu Aramco. Poprzedni rekord (25 mld dolarów) należał do Alibaby, chińskiego lidera e-handlu.

(Fot. Getty Images)

Shein: Działa jak modowy TikTok

Według „Forbesa” Shein w sierpniu 2020 roku pozyskała środki od nieznanego inwestora, podnosząc swoją wartość do 15 mld dolarów. Poprzedni skok zanotowano w 2019, gdy z pół miliarda dolarów wartość Shein urosła do pięciu. Chińczycy wciąż jednak pozostają ostrożni w obnoszeniu się z informacjami o sobie i nie chwalą się krajem pochodzenia.

Wiadomo, że firmę założył w 2008 roku Xu Yangtian używający także imienia Chris. Początkowo był to sklep internetowy z sukniami ślubnymi. Wyszukiwano w sieci nowe projekty i produkowano, dopiero gdy ktoś zamówił. Shein działa na podobnych zasadach. Codziennie w katalogu pojawia się tysiąc nowych produktów. Zamówione w ciągu tygodnia trafiają do klienta. Każdego dnia robi tam zakupy 22 mln osób. Przychody firmy systematycznie, rok po roku, podwajają się. Obecnie jest to najczęściej obok Netfliksa wymieniana nazwa marki na TikToku. Shein uchodzi zresztą za modowy TikTok. Wszystko dzieje się tam szybko, a trendy zmieniają się jak w kalejdoskopie. Katalog produktów przypomina samouczący się algorytm, który sprawdza, co ludzie kupią. Jeżeli coś podoba się bardziej, wówczas jest produkowane.

(Fot. Getty Images)

Shein: Kontrowersje bez odpowiedzi

Analitycy określają to mianem ultraszybkiej mody (ultra fast fashion). Jest ona o wiele tańsza niż produkowana przez gigantów w rodzaju Inditexu. Krytycy zwracają uwagę na plagiatowanie cudzych pomysłów i, jak podaje szwajcarska organizacja Public Eye, zlecanie produkcji podwykonawcom, u których pracuje się ponad 75 godzin w tygodniu w niegodnych warunkach. Biuro prasowe odpowiada, że troska o najwyższą jakość to główna oś działania Shein. Odrzuca nawet zarzuty o brak troski o środowisko, twierdząc, że ich krótkie linie produkcyjne wpisują się w trend długości życia ubrań na świecie.

Krytycy modelu biznesu spod znaku ultra fast fashion twierdzą, że równoczesne otwieranie kilkunastu linii produkcyjnych dobieranych przez algorytmy, które wypuszczają niewielkie partie odzieży zgodnie z bieżącymi zamówieniami, zatruwa środowisko tak samo jak tradycyjny model kolekcji wymienianych co sezon. Nie może być też mowy o tym, że jakość ubrań sprzedawanych za ułamek cen z sieciówek przetrwa tyle samo prań i dni noszenia co rzecz nieco droższa. Shein ucina pytania o szczegóły swojego podejścia do odpowiedzialnej produkcji i troski o ekologię. Zapewnia jedynie, że dba o każdy aspekt tego, co w szczegółach rozpisują w swoich CSR-ach Zara czy H&M.

Wobec firmy narastają kontrowersje, ale – jak twierdzi Euronews – do Shein należy już niemal jedna trzecia amerykańskiego rynku fast fashion.

(Fot. Getty Images)

Shein: Celebryci i naśladowcy

Model działania Shein to tak zwany OBM, Original Brand Manufacturing – zlecanie podwykonawcom opieki nad tworzeniem od zera całych marek. Mają na to tydzień. Chińskie start-upy wchodzące na nowe rynki zatrudniają zazwyczaj pracowników odpowiedzialnych za marketing i dyrektora finansowego. Produkcję, projektowanie i tworzenie marek zlecają na zewnątrz. Można zatem wyobrazić sobie taką sytuację jako sprowadzenie całej działalności biznesowej do przybijania znaku własnej marki na gotowych produktach, które powstają w dowolnych wariantach i kombinacjach. Marketing opiera się na influencerach – w przypadku Shein to m.in. muzycy jak Katy Perry czy Lil Nas X. W ciągu ostatnich miesięcy w sukience od Shein fotografowała się Lana del Rey. Do promocji Shein X – inkubatora dla niezależnych projektantów, którzy chcą łączyć swoje siły z machiną ultra fast fashion – firma zaprosiła też Khloe Kardashian.

Shein ma już naśladowców. Chiński serwis Sixth Tone wylicza co najmniej 10 firm, które działają na tej samej zasadzie. Należą do nich między innymi: Cider, Urbanic, ChicV, Doublefs, Cupshe, JollyChic. Większość z nich założono w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy.

Sprzyja im pandemia. Chińczycy od lat przyzwyczajeni są do kupowania w sieci i wyszukiwania najlepszych okazji. Kolejne modele biznesowe dają praktycznie nieograniczone możliwości wzrostu. Kryterium wyboru jest cena, a mało kto oferuje tak niskie jak Shein.

Brzmi to jak wolna amerykanka i, co ciekawe, w podobny sposób określają ten stan rzeczy chińskie władze, które wprowadzają obecnie rygorystyczne ograniczenia dla sektora e-finansów, kredytów oraz e-zakupów. Mówi się o końcu „epoki Dzikiego Zachodu” w tamtejszej branży IT, kiedy to astronomiczne wzrosty wynikały często z piramid finansowych lub kreatywnej księgowości. Być może zatem Shein milczy, bo zbudowany na starych zasadach potrzebuje czasu, żeby poza wzrokiem opinii publicznej przeorganizować struktury właścicielskie.

Rafał Tomański
Proszę czekać..
Zamknij