
Jak moda może odzyskać zawłaszczone symbole narodowe? Czym różni się romantyczny brutalizm od nostalgii za PRL-em? Dla kogo Polska jest egzotyczna?
Paweł Eibel, współzałożyciel streetwearowego kolektywu Dreamland Syndicate, i Radek Anais Laró, twórca rzeźbiarskiej biżuterii, od lat funkcjonują w obiegu międzynarodowym, ale czerpią z lokalnych kontekstów. Poznaliśmy się w Brukseli na pokazie mody „East Bound” prezentującym polskich, ukraińskich i białoruskich twórców działających w Polsce.
Wspólnym mianownikiem ich twórczości są wątki polityczne, społeczne i wolnościowe. Rozmawiamy o Polsce bez kompleksów, choć wciąż w rozkroku między Wschodem a Zachodem. Odpakowujemy kody kulturowe i narodowe symbole – od Polki Walczącej w bursztynowej odsłonie po overprinty grafik punkowych zespołów z lat transformacji.
– Jest wielka potrzeba, żeby wracać – budować na emocji nostalgii, na czymś, co jest znane i to przetwarzać – mówi Paweł, zastanawiając się, na ile kultura remiksu unieważnia przyszłość.
Czy przez profanację symboli można stworzyć nową narrację? Marzy nam się Polska, która nikogo nie wyklucza – różnorodna, wspólnotowa.
Zobacz także:
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.