„Odważna”, „zmysłowa”, „kokieteryjna” – takimi słowami określało się w 2021 r. modę męską. A pomyśleć, że w latach 60. XX w. filozof Roland Barthes pisał o „społecznym zakazie feminizacji mężczyzny mimo braku zakazu maskulinizacji kobiety”. Projektanci, nawet jeśli zachowują umowne podziały na modę damską i męską, w praktyce zacierają granice między nimi, odziewając wszystkich w odsłaniające ciało, seksowne i dodające pewności siebie fasony, bawiąc się konwencją i korzystając z, wydaje się, niczym nieograniczonej wyobraźni. Gender fluid to jednak niejedyny wyraźny nurt w nowej modzie męskiej. W opozycji (choć jak udowodnimy, mogą się uzupełniać) stoi do niego skrajny normcore, pojawił się także trend slobebrity, który zasadza się na celowym i kontrolowanym… niechlujstwie. Moim gościem w drugim odcinku „(Un)dressed” będzie stylista i asystent działu mody „Vogue Polska” Kacper Kujawa. Zapraszam.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.