Znaleziono 0 artykułów
06.03.2019

Pokaz Chanel oczami Jessiki Mercedes Kirschner

06.03.2019
Jessica Mercedes Kirschner w Paryżu (fot. Marcin Gąska, Jessica Mercedes Kirschner)

Po raz pierwszy na pokazie Chanel gościła już dwa lata temu. W tym roku, jako pierwsza polska blogerka, zaproszenie otrzymała bezpośrednio od francuskiego domu mody. Dostała możliwość wyboru skrojonej na miarę stylizacji z kolekcji Cruise 2019, odwiedzenia apartamentu Gabrielle Chanel i zobaczenia na własne oczy, jak członkowie atelier pracowali nad najnowszą odsłoną marki. – Po pokazie wszyscy mieliśmy gęsią skórkę – mówi Jessica Mercedes Kirschner, która podzieliła się z nami nie tylko wrażeniami, ale także prywatnymi zdjęciami.

Obserwatorzy Jessiki Mercedes wiedzą, że Chanel jest jedną z jej ulubionych marek. Gdy pytam o pierwszą myśl, która przyszła jej do głowy, gdy dowiedziała się, że francuski dom mody nie tylko zaprosi ją, ale także ubierze na kolejny pokaz, odpowiada szczerze i bez kokieterii: - Nie mogłam w to uwierzyć. Tym bardziej, że prezentacja, która w pierwotnej wersji miała być kolejnym pokazem kunsztu i talentu Karla Lagerfelda, stała się niepisanym i pełnym emocji hołdem złożonym nieżyjącemu już projektantowi. Cesarz mody odszedł bowiem 19 lutego, w wieku 85 lat.

Blogerka miała także okazję zwiedzić wyjątkowy apartament  Gabrielle Chanel przy Rue Cambon 31 (Fot. Marcin Gąska, Jessica Mercedes Kirschner)
Jessica Mercedes Kirschner i inne zaproszone przez Chanel blogerki: (od lewej) Ana Bonamico, Stella Vonsenger i Chiara Totire (fot. Marcin Gąska, Jessica Mercedes Kirschner)

Przygotowania do pokazu Kirschner zaczęła w jego przededniu, od wizyty w butiku Chanel przy Rue Cambon i przymiarek w showroomie. Tam wspólnie z przedstawicielami marki wybrała stylizację, w której miała pojawić się na wtorkowym pokazie. Pochodzący z kolekcji Cruise 2019 biały look zinterpretowała po swojemu. Takie zresztą było założenie tej współpracy. – Zespołowi Chanel zależało, by cała stylizacja odzwierciedlała bliską mi estetykę – mówi. –  Do białego looku dobrałam więc różne konfiguracje akcesoriów: pudełkową torebkę, białe baleriny na obcasie czy skórzane bransolety z logo, które dodały całości mocnego akcentu. Dołożyłam do tego jeszcze moją ulubioną koszulę i dżinsową kurtkę. Efekt? Zestaw, który idealnie wpisał się kolorystycznie w zimową scenografię, inspirowaną atmosferą alpejskich kurortów. Po przymiarkach w showroomie przyszła pora na wizytę w apartamencie Gabrielle Chanel znajdującym się tuż nad butikiem przy Rue Cambon 31. Prywatne zwiedzanie wnętrz wypełnionych nie tylko przepiękną historią, ale także dziełami sztuki, z których wiele zainspirowało Coco do stworzenia najbardziej kultowych projektów, musiało być bezcennym doświadczeniem.

(Fot. Marcin Gąska, Jessica Mercedes Kirschner)
Mercedes Kirschner pojawiła się na pokazie w białej stylizacji z kolekcji Chanel Cruise 2019 (fot. Marcin Gąska, Jessica Mercedes Kirschner)

– Nie zaspałam! – cieszyła się Kirschner na Instagramie w dniu pokazu. O pomoc przy wykreowaniu pasującego do stylizacji makijażu poprosiła Dariię Day, jedną z najbardziej znanych polskich wizażystek, regularnie współpracującą z największymi projektantami oraz tytułami, w tym także z polskim „Vogue’iem”.  Wspólnie zdecydowały się na naturalną cerę i białe, graficzne oko, czyli makijaż subtelny, a jednocześnie wyjątkowo fotogeniczny.

Tłumy fotoreporterów przez pokazem Chanel (fot. Marcin Gąska, Jessica Mercedes Kirschner)

Pokaz na jesień-zimę 2019-2020 tradcyjnie odbył się w Grand Palais. Przeszkloną halę tym razem zamieniono w ośnieżoną alpejską wioskę. Był śnieg, narty z logo Chanel, górskie chaty, a nawet wydobywający się z nich dym. Sielska kraina symbolizowała koniec pewnej ery. Ale nie do końca, bo jak głosił napis na zaproszeniu: „the beat goes on”. Swoich gości Chanel zabrało w sentymentalną podróż. Hołd złożono kunsztowi i talentowi Lagerfelda, który ostatnią kolekcję stworzył wspólnie ze swoją następczynią, Virginie Viard. Na wybieg zaproszono niektóre z jego muz, a w pierwszych rzędach znaleziono miejsce dla bliskich mu modelek i gwiazd świata filmu: Marion Cotillard, Claudię Schiffer i Kirsten Stewart. Bo z pozoru wyniosły i nieszczędzący krytyki Lagerfeld był przecież duszą towarzystwa. Ten dzień miał być więc celebracją artysty, wirtuoza, ale też niezwykle lubianego człowieka.  – Ten pokaz na pewno zapamiętam na długo – mówi mi Jessica. – Najpierw przejmująca minuta ciszy i nagranie z udziałem Karla. Później Penelope Cruz przemierzająca wybieg ze łzami w oczach i z różą w ręku. Owacje na stojąco. Naprawdę trudno było powstrzymać łzy. Wszyscy chyba mieliśmy gęsią skórkę.

Mercedes Kirschner pojawiła się na pokazie w białej stylizacji z kolekcji Chanel Cruise 2019 (fot. Marcin Gąska, Jessica Mercedes Kirschner)
Atelier Chanel - to tu dzieje się cała magia (fot. Marcin Gąska, Jessica Mercedes Kirschner)

Wspominając pokaz Chanel, nie można jednak zapominać o modzie. A na uwagę zasługiwała każda kreacja: swetry w skandynawskie sploty, oversize’owe granitury z tweedu, szerokie, różowe spodnie zestawione z utrzymaną w tej samej kolorystyce pelerynką, kremowe żakiety z dużymi, biżuteryjnymi guzikami, total looki w beżową i czarną pepitkę, czy szyte z koła spódnice, których wysoką talię podkreślały szerokie paski w stylu lat 80. Gdy pytam Jessikę o jej ulubioną sylwetkę z wybiegu, odpowiada bez wahania: – Look Kai Gerber (biała, krótka sukienka ze srebrnymi zdobieniami, przyp. red.). – Po pokazie dom mody Chanel zabrał mnie na krótką wycieczkę po manufakturach. Miałam też okazję odwiedzić atelier haute couture i prêt-à-porter, gdzie zobaczyłam, jak ogromny zespół ręcznie, skrupulatnie i przez naprawdę wiele godzin przygotowuje kreacje, które widzimy później na wybiegu. Tak pożegnać Lagerfelda chciałby chyba każdy.

Jedna z pracowni Chanel (fot. Marcin Gąska, Jessica Mercedes Kirschner)

 

Michalina Murawska
Proszę czekać..
Zamknij