Znaleziono 0 artykułów
20.12.2023
Artykuł partnerski

Maciej Zień świętuje jubileusz 25-lecia pokazem kolekcji „Black and White Symphony”

20.12.2023
Projektant Maciej Zień z Olą Kowal w garniturze inspirowanym marką MARTINI (Fot. materiały prasowe)

Kolekcja „Black and White Symphony” skomponowana przez Macieja Zienia wieńczy 25 lat pracy twórczej jednego z najwybitniejszych polskich projektantów, jednocześnie otwierając nowy etap w jego karierze. Jubileuszowy pokaz w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej w Warszawie nie mógłby się odbyć bez partnera wydarzenia – marki Martini. Zainspirowany jej energią, Maciej Zień stworzył czerwony garnitur, który na wybiegu nosiła Ola Kowal.

Widowiskowy spektakl na deskach Teatru Wielkiego – Opery Narodowej, święto mody, mistrzowski koncert Macieja Zienia. Kolekcja „Black and White Symphony” powstała z okazji jubileuszu 25-lecia pracy twórczej jednego z najwybitniejszych polskich projektantów.

(Fot. materiały prasowe)

Pokaz „Black and White Symphony” z udziałem muz Macieja Zienia i jego ulubionych gwiazd

(Fot. materiały prasowe)

Maciej Zień na swój jubileusz zaprosił ponad dwadzieścia gwiazd, które pozostają projektantowi wierne od początku jego kariery. Danuta Stenka, Magdalena Cielecka, Maja Ostaszewska, Agnieszka Grochowska, Magda Mołek czy Olga Bołądź zaprezentowały archiwalne i współczesne kreacje, które wyszły spod ręki mistrza mody wieczorowej. 

Maciej Zień od 25 lat tworzy kreacje podkreślające kobiecość we wszystkich jej wymiarach. Muzy projektanta bywają drapieżne i romantyczne, silne i wrażliwe, odważne i pełne energii. Tym razem na swojej pięciolinii projektant skomponował symfonię kolorów, kształtów i detali. Na wybiegu przeplatały się czarne i białe kreacje niczym nuty zapisane na białej kartce. Na wybiegu pojawiło się 39 modelek, a wśród nich muzy Macieja Zienia – Aneta Kręglicka oraz Kate Rozz.

Czerwony garnitur Szindy powstał z inspiracji marką Martini

Kontrastowe zestawienie czerni i bieli przełamała intrygująca czerwień. Inspiracją do powstania ognistego garnituru, w którym wystąpiła Ola Kowal, top modelka i influencerka znana także jako Szindy, była jedna z najbardziej ikonicznych marek na świecie. – Szindy to modelka, która jest silną kobietą. Wie, czego chce od życia. Stawia na siebie, na swój rozwój, ale też potrafi oddać się pasji i marzeniom. Czerwony garnitur to propozycja idealna dla niej – mówi o modelce Maciej Zień. Garnitur zachwyca intensywną barwą. – Martini od lat jest wiodącą marką na rynku. Kojarzy się z elegancją i jednocześnie wyrafinowaniem smaku i stylu. A dla mnie to ważne połączenie. Z połączenia dwóch solidnych marek powstają najlepsze kompozycje. Klasa, szyk, ponadczasowość i elegancja. Czy trzeba czegoś więcej od ideału? – mówi Maciej Zień.

(Fot. Aleksandra Sankowska)

Maciej Zień: Uwielbiam czerwień, która wyraża pewność siebie

Dla Macieja Zienia czerwień to kwintesencja kobiecości. – Uwielbiam ten kolor. Kobieta w czerwieni ma w sobie coś wyjątkowego – mówi Maciej Zień. – Ten kolor wyraża radość, zabawę, ale też pewność siebie, odwagę i spełnienie. Taka jest dla mnie każda kobieta. Czerwień potrafi wydobyć wyjątkowość i jeszcze bardziej wyróżnić ją spośród innych. Dlatego myślę, że ten wyjątkowy kolor świetnie wpisał się w moją jubileuszową kolekcję „Black & White Symphony”. To było idealne mrugnięcie okiem do widowni i pokazanie, że nawet na perfekcyjnej biało-czarnej pięciolinii jest miejsce na zabawę. Bo moda, sztuka, muzyka to radość. A dla mnie radość tworzenia – tłumaczy projektant. Nie tylko Ola Kowal, lecz każda kobieta, nawet jak wiele klientek Zienia, wierna czerni i bieli, powinna spróbować wprowadzić do swojej garderoby choćby kroplę czerwieni. – Kobieta w czerwieni jest niezależna, odważna, zmysłowa, ale jednocześnie wciąż subtelna. Nie ma tutaj agresji, natarczywości. To obok bieli i czerni akcent, który zawsze jest na czasie. Dlatego czerwień nigdy się nie starzeje. A kobieta w czerwieni nigdy nie przejdzie niezauważona. Dziś głos kobiet jest mocniejszy niż kiedykolwiek, a czerwony kolor pomaga jej tylko być bardziej widoczną – dodaje projektant. 

(Fot. materiały prasowe)

Czerwony garnitur jest ponadczasowy i zadziorny zarazem

Choć garnitury nosiła już Marlena Dietrich, a na dobre weszły do mody damskiej za sprawą Yves’a Saint Laurenta w latach 70., dopiero niedawno stały się stałym elementem garderoby codziennej, biurowej i wieczorowej. Dziś nosi się je zamiast sukienki na wielkie wyjścia, w zastępstwie garsonki do pracy, a nawet w miejsce białej kreacji na ślub. A dlaczego Maciej Zień wybrał dla Szindy właśnie fason garnituru? – Czerwony garnitur to zadziorne odejście od schematu czerwonej sukienki. Czerwony garnitur to siła, to pewność i klasa. Zawsze w modzie i zawsze na czasie. Symbol ponadczasowości. Czerwony garnitur trzeba nosić z dumą. Z wysoko uniesioną głową. Uniesioną, a nie zadartą. Pokazujemy czerwonym garniturem, że potrafimy marzyć, ale potrafimy też twardo iść po swoje, zdobywać szczyty – mówi Maciej Zień.

Anna Konieczyńska
Vogue Polska
Treść dostępna dla osób pełnoletnich

Czy masz ukończone 18 lub więcej lat?

Proszę czekać..
Zamknij