Znaleziono 0 artykułów
25.03.2020

Porządki w szafie. Klasyki Karoliny Gruszeckiej

25.03.2020
(Kol. Agata Wojtczak)

Dziewczyny z branży mody porządkują teraz szafy. Korzystamy z tego i pytamy je, które ubrania okazują się najbardziej uniwersalne. W pierwszym odcinku – klasyki z garderoby dyrektor mody „Vogue Polska” Karoliny Gruszeckiej.

Skóra Le Brand 

(Fot. Karolina Gruszecka)

Skórzana kurtka zapinana na guziki. W fasonie przypomina bardziej koszulę niż klasyczną ramoneskę. Noszę ją w komplecie ze skórzaną trapezową spódnicą i ciężkimi butami. Zresztą świetnie wygląda w wielu zestawach: z białą koszulką, denimowymi szortami i kowbojkami, z małą czarną czy garniturowymi spodniami.

Torebka vintage Chanel

(Fot. Karolina Gruszecka)

Nigdy nie szalałam na punkcie klasycznej Chanel, ale z tą nie mogę się rozstać. Jest mała, zgrabna, pojemna i szykowna. Najprostsza stylizacja, jak dżinsowy mundurek, zyskuje dzięki niej zadziorne wykończenie. Regulowany łańcuszek pozwala nosić ją na co dzień na skos – jak listonoszkę albo na wieczór – pod pachą jak kopertówkę.

Pudełkowa krótka marynarka Reay

(Fot. Karolina Gruszecka)

To najważniejszy fason w mojej garderobie. Ma idealny kształt, podkreślone poduszkami ramiona i lekko błyszczące poły. Ratuje mnie przy spontanicznym wyjściu wieczorem, zarówno na służbowy koktajl, jak i randkę z chłopakiem. Podobne kupuję przy różnych okazjach, mam w kolekcji od Isabel Marant, Re Design z Reserved.

Zamszowy płaszcz Bally

(Fot. Karolina Gruszecka)

Kocham wszystko, co jest w klimacie lat 70. Wypalone kolory, sukienki w kwiaty, skórzane marynarki i płaszcze. A od roku wprowadzam do swojej garderoby pomarańcz. Najpierw kaszmirowy sweter od Łukasza Jemioła, później mokasyny Loewe, aż wreszcie ten płaszcz. O idealnym zamszowym płaszczu marzyłam już od dawna. Ten w kolorze pomarańczowym działa podwójnie – dodaje energii i trudno zostać w nim niezauważonym. Mięsisty zamsz i pięknie lakierowane wykończenie dają gwarancję na ponadsezonowość.

(Fot. Asia Typek)

Jedwabna sukienka vintage

(Fot. Karolina Gruszecka)

Jest w Warszawie sklep vintage, z którego prawie każda z moich koleżanek ma coś super – Jess Mercedes beżową marynarkę, Zuzka Kuczyńska – piękną letnią sukienkę. To Safripsti przy Oleandrów. Ja sześć lat temu kupiłam tam (za 50 zł) luźną sukienkę w kwiatki – można ją spiąć paskiem albo zapiąć pod szyję. Jedwab przetrwa wszystko, a długość midi pasuje i do kowbojek, i do sandałów.

Kowbojki Golden Goose 

(Fot. Karolina Gruszecka)

Udają idealne vintage buty rodem z Kalifornii, a są całkiem nowe. Noszę do spodni, a wiosną do szortów i sukienek. Doskonale podkręcają najzwyklejszą dłuższą koszulę lub tunikę. Z sezonu na sezon będą zyskiwały na wyglądzie. Dobre kowbojki to świetna inwestycja. 

Dżinsy Levi’s

(Fot. Karolina Gruszecka)

Mam dużo denimowych spodni, ale najwięcej lewisów. Kocham je za jakość, a markę za podejście do mody i przywiązanie do tradycji. Ten fason mam w dwóch kolorach. Są nieco krótsze, ale z wyższą talią. Lekko rozszerzane, poszarpane nogawki optycznie wydłużają nogi. Dżinsy z oversize’ową marynarką sprawdzają się w biurze, a z dużym swetrem i traperami w weekend.

Okulary Celine

(Fot. Karolina Gruszecka)

Nie rozstaję się z nimi. Na wszelki wypadek mam trzy pary w różnych odcieniach – w każdej torebce noszę inną. Klasyczny model, ponadczasowy i pasujący do wszystkiego. Ratuje też z opresji niewyspane oczy po sesjach czy pokazach.  

Kaszmirowy sweter COS

(Fot. Karolina Gruszecka)

Klasyczny model, na który poluję zawsze na wyprzedażach. Mam z golfem i bez, w odcieniach granatu i szarości. Kaszmirowy sweter i szalik to mój niezbędnik nawet latem. Sprawdza się w podróży, nigdy nie wychodzi z mody, pomaga stylowo przetrwać jesień w warstwowych stylizacjach.

Jedwabna spódnica Magda Butrym  

(Fot. Karolina Gruszecka)

Czarny jedwab plus koronka. Długość midi przełamana jest sporymi rozcięciami, które w zależności od okazji przekręcam z boku na przód. W komplecie z jedwabnym topem od Moyes i pudełkową marynarką tworzy zestaw idealny na wieczór. Z trampkami i T-shirtem sprawdza się latem do pracy. 

Sandały Prada

(Fot. Karolina Gruszecka)

Letnie buty muszą być wygodne, pasować do wszystkiego i być niezawodne. Te – w fasonie nieco ortopedyczne, ale z błyszczącą klamrą – nigdy mnie nie zawiodły. Są dosyć masywne, dzięki czemu odczarowują każdą trochę pańciowatą sukienkę, a letniej wersji garnituru dodają sportowego sznytu.

Karolina Gruszecka
Komentarze (1)

aleksandra fastyn aszyk27.04.2020, 11:41
Pani Karolino jaki to model okularow Celine :)?
Proszę czekać..
Zamknij