Jak zapewniają jego twórcy, serial ma być mieszanką „Wrednych dziewczyn”, „Riverdale” i… teledysków Lizzo.
„Clueless. Słodkie zmartwienia” to jedna z najbardziej kultowych, a z pewnością najbardziej stylowa komedia lat 90-tych. Minispódniczki w kratę, dopasowane żakiety i podkolanówki – stylizacje filmowej Cher do dzisiaj kopiują dziewczyny na całym świecie. Nic więc dziwnego, że średnio raz do roku pojawia się informacja o produkcjach inspirowanych „Clueless”. W ubiegłym roku donoszono o filmowym remake’u klasyka, za który miały odpowiadać Marquita Robinson („GLOW”) i Tracy Oliver („Laski na gigancie”). Teraz pojawiła się informacja o serialu osadzonym w świecie bogatych dzieciaków z Beverly Hills.
Nowa wersja historii Cher Horowitz, która ma toczyć się w amerykańskim liceum w 2020 roku, jest zapowiada jako mieszanka „Wrednych dziewczyn”, „Riverdale” i teledysków Lizzo. Serial skupi się na postaci Dionne, prawej ręki Cher, która po tajemniczym zniknięciu przyjaciółki próbuje ją odnaleźć. Dziewczyna jednocześnie mierzy się z popularnością w szkole. Gdy zabraknie Cher, to właśnie Dionne znajdzie się w centrum uwagi. Za scenariusz odpowiadają Jordan Reddout i Gus Hickey („Will i Grace”), a producentką serii została Corinne Brinkerhoff („Jane the Virgin”),
Na razie nie wiadomo, czy na ekranie zobaczymy aktorów z oryginalnej obsady. W filmie z 1995 roku w rolę Cher wcieliła się Alicia Silverstone, a Dionne zagrała Stacey Dash. Za scenariusz i reżyserię odpowiadała wtedy Amy Heckerling, która nie jest zaangażowana w nowy projekt.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.