Znaleziono 0 artykułów
23.06.2020
Artykuł partnerski

Sezon na słońce

23.06.2020
Fot. Getty Images

Latem codziennie chronimy skórę przed promieniowaniem UVA, UVB, HEV i IR. Gwarancją dłuższej młodości skóry jest także pielęgnacja po opalaniu. W linii Bielenda Bikini znalazły się zarówno kosmetyki z filtrami, jak i pielęgnacyjne. 

Opalenizna wygląda pięknie, ale do kąpieli słonecznych trzeba podchodzić bardzo ostrożnie. Przed każdą dłuższą ekspozycją na promieniowanie słoneczne powinno się zabezpieczyć skórę. Szukając dobrego kremu ochronnego z filtrem, oprócz wartości SPF (która jest wskaźnikiem ochrony przed promieniami UVB), należy też zwrócić uwagę na ochronę przed światłem niebieskim HEV (zmniejsza ilość kolagenu w skórze, przez co szybciej powstają na niej zmarszczki) oraz podczerwonym IR (przyczynia się ono do zmian na poziomie komórkowym). Poza tym kremy ochronne powinny mieć w składzie humektanty (substancje nawilżające i zatrzymujące wodę w naskórku), lipidy – składniki natłuszczające, a kosmetyki po opalaniu – łagodzące skórę, jak np. d-panthenol. Wszystkie znajdują się w nowej linii Bielenda Bikini w wygodnych opakowaniach. Co warto o niej wiedzieć?

Fot. Getty Images

Tarcza ochronna

Niezależnie od wyboru wysokości filtra SPF dla ciała twarz powinno chronić się kremem lub olejkiem o wartości SPF 50. To gwarancja młodszej, bardziej gładkiej skóry o równomiernym kolorycie. Krem ochronny do twarzy SPF 50 Bielenda Bikini jest dodatkowo wodoodporny i chloroodporny. Zawiera pełne spektrum filtrów ochronnych (UV + IR + HEV) i można go używać przez cały rok jako prewencję przed fotostarzeniem i przedwczesnym starzeniem. Co wyjątkowego ma w składzie krem SPF 50 Bielenda Bikini? Oprócz wysokiej ochrony przed pełnym spektrum promieniowania zawiera wodę kokosową i kwas hialuronowy. Oba składniki wspomagają zachowanie odpowiedniego poziomu nawodnienia i nawilżenia naskórka.

Bielenda Bikini Ochronny krem do twarzy SPF 50  (Fot. materiały prasowe)
Bielenda Bikini Lekkie mleczko do opalania SPF50 (Fot. materiały prasowe)

Czym chronić wrażliwą skórę ciała o jasnej karnacji lub skórę podatną na fotouczulenia? Superprzyjemne w użyciu jest ultralekkie kokosowe mleczko do opalania SPF 50 Bielenda Bikini. Daje mocną ochronę przed promieniowaniem UV, IR i HEV, ale dzięki formie podania – w atomizerze – nie pozostawia na skórze białych smug. Ma lekką konsystencję i szybko się wchłania. Oprócz bogatej w minerały i witaminy wody kokosowej mleczko zawiera także witaminę E. Polecane jest do jasnego fototypu skóry lub dla osób, które mają niską tolerancję na promieniowanie słoneczne. Jednym z najważniejszych przykazań zdrowej skóry na słońcu, oprócz wysokiej ochrony, jest ponowna aplikacja kremów z filtrem co 2-4 godziny.

Bielenda Bikini Mgiełka do opalania SPF15 (Fot. materiały prasowe)

Lekkie jak mgiełka

O czym najczęściej zapomina się, wychodząc na słońce? O ochronie włosów. Najszybciej widać na nich działanie promieni, które najpierw malują pasemka jak uzdolniony kolorysta, ale z czasem promieniowanie przesusza włosy, sprawiając, że stają się szorstkie, matowe lub porowate. Chroni je Kokosowa mgiełka twarz + włosy SPF 15 Bielenda Bikini. Podobnie jak inne produkty ochronne z linii jest wodoodporna i chloroodporna, można więc pływać i nurkować, nie rezygnując z fotoprotekcji. Zawiera wodę kokosową i witaminę E. Jest przyjemna i wygodna w aplikacji. Sprawdza się nie tylko na plaży, ale także na co dzień, w dużym mieście. Często się o tym zapomina, ale tutaj również słońce w okresie letnim wykazuje silne działanie i może przesuszyć włosy.

Bardzo miłą alternatywą dla kremów z wodą kokosową są kremy do ciała z sokiem z liści aloesu. Dają efekt chłodzenia i nawilżenia już podczas aplikacji. Aloesowe mleczko do opalania SPF 30 Bielenda Bikini koi i regeneruje skórę. Zawiera nawilżający kwas hialuronowy, który chroni ciało przed przeznaskórkową utratą wody. Wystawione na słońce jest bardziej podatne na przesuszenie. Aloesowe mleczko do opalania występuje też w niższej ochronie przed promieniowaniem, w wersji z SPF 20.

Bielenda Bikini Aloesowe mleczko do opalania SPF20 (Fot. materiały prasowe)
Bielenda Bikini Chłodząca mgiełka po opalaniu ()Fot. materiały prasowe

Chłodzące i kojące

Przepis na złocistą opaleniznę? Nawilżona i odpowiednio natłuszczona skóra. Jeśli nie stosuje się filtrów ochronnych, po pierwsze, istnieje ryzyko poparzenia i wszelkich konsekwencji z nim związanych (od rumienia przez obrzęki po schodzący naskórek i przebarwienia), a po drugie – krótszego żywota opalenizny. Złocisto-brązowa poświata dłużej się utrzymuje na skórze, jeśli jest ona w dobrej kondycji. Doskonałym produktem po kąpielach słonecznych jest Chłodząca mgiełka po opalaniu Bielenda Bikini. Łagodzi podrażnienia, chłodzi, koi i nawilża. Zawiera w 15 procentach składniki łagodzące, jak miąższ z aloesu, mentol, alantoinę, glicerol i d-panthenol. Jest lekka, nie obciąża skóry i się nie klei.

Jeśli nie mgiełka, to Nawilżająco-łagodzący żel aloesowy po opalaniu Bielenda Bikini spełni się w roli preparatu przynoszącego skórze ulgę. Jest silniejszy niż mgiełka, bo zawiera 25 procent składników kojąco-nawilżających, jak d-panthenol, alantoina, sok z liści aloesu, woda kokosowa, kwas hialuronowy, glicerol i sorbitol. Zapewnia nawilżenie i przyjemnie chłodzi – genialny produkt w upalne dni (nie tylko po opalaniu). Dostępny jest w opakowaniu 150 g, 45 g oraz w pojedynczej saszetce typu doypack – wygodnej i idealnej na wyjazdy. Takiego żelu po opalaniu można latem używać po wieczornej kąpieli zamiast balsamu do ciała. To chłodząca alternatywa idealna w cieplejsze dni. A dodatkowo – inwestycja w nawilżenie skóry.

 
Maria Kowalczyk / nostressbeauty
Proszę czekać..
Zamknij