Znaleziono 0 artykułów
08.09.2023

Sophie Turner uznana za „złą matkę“, bo imprezuje. Podwójne standardy mają się dobrze

08.09.2023
Joe Jonas i Sophie Turner rozwodzą się po czterech latach małżeństwa (Fot. Getty Images)

Joe Jonas i Sophie Turner rozwodzą się po czterech latach małżeństwa. Aktorka i wokalista wydali oświadczenie, podkreślając, że podjęli wspólną decyzję. Ale w pozwie rozwodowym mąż sugeruje, że żona jest złą matką, bo imprezuje. Podwójne standardy mają się dobrze. Czy mamy nie mogą się bawić, podczas gdy ich dzieci są w domu z tatą?

Najpierw Joe Jonas i Sophie Turner sprzedali posiadłość w Miami. Potem jego widziano bez obrączki na palcu. A ona, dotychczas wierna fanka męża, nie przyszła na koncert zespołu Jonas Brothers. Wnikliwi obserwatorzy, domorośli detektywi i samozwańczy eksperci ds. Hollywood pozbierali poszlaki. Jeszcze zanim muzyk i aktorka ogłosili, że się rozwodzą, wszyscy wiedzieli, że w ich związku źle się dzieje. „Subtelne” znaki, które wysyłali, nie pozostawiały złudzeń, że szansa na miłość między tym dwojgiem została „bezpowrotnie” zaprzepaszczona. Aktorka i wokalista rozwodzą się. Jakie są powody rozstania pary?

Joe Jonas i Sophie Turner: Historia miłości

Jak Jonas i Turner zostali parą? Jonasowi Turner spodobała się w 2016 r., gdy gwiazda „Gry o tron” miała zaledwie 20 lat. – Rozmawialiśmy godzinami. Nigdy się z nim nie nudziłam. Wkrótce ruszyłam z nim w trasę – wspominała Sophie, podkreślając, że wcześniej „nie znosiła” zespołu Jonas Brothers. Rok później – jesienią 2017 r. – para zaręczyła się. Półtora roku później – 1 maja 2019 r. – zakochani pobrali się w Las Vegas po ceremonii rozdania nagród Billboard Music Awards. Wesele zorganizowali miesiąc później na zamku Sarrians we Francji. W 2020 r. przyszła na świat Willa, dwa lata później małżonkowie doczekali się drugiej córki. – Wiedziałam, że jest tym jedynym już po pierwszym spotkaniu – wspominała wtedy Turner w programie „The Tonight Show Starring Jimmy Fallon”. Wydawało się, że sielanka będzie trwać wiecznie. Gdy układało się gorzej, Joe Jonas próbował ratować związek. W końcu zakochani zerwali. A 5 września 2023 r. wokalista złożył papiery rozwodowe. Dzień później małżonkowie wydali oświadczenie: „Po czterech wspaniałych latach małżeństwa zdecydowaliśmy się w przyjaźni zakończyć związek. Choć krąży wiele opinii na temat naszego rozstania, podjęliśmy decyzję wspólnie”, napisali na swoich profilach w mediach społecznościowych. Na tym się jednak nie kończy. Jonas zatrudnił prawnika odpowiedzialnego za rozwód Tigera Woodsa. Fani drążą, chcąc wiedzieć, co poszło nie tak.

Joe Jonas i Sophie Turner pobrali się w 2019 roku (Fot. Getty Images)

Rozwód po czterech latach małżeństwa: Joe Jonas sugeruje, że Sophie Turner jest „złą matką”

Jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem rozstania spekulowano, że Joe Jonas planuje zrzucić winę za rozstanie na Sophie. Turner sfotografowano niedawno, jak z przyjaciółmi pije shoty w klubie. „Znajomi pary” uprzejmie donosili, że żona Jonasa ostro imprezuje. „Przyjaciele” twierdzili, że Joe to domator, a ten styl życia znudził Sophie. „Imprezowiczka” zamiast siedzieć z dziećmi w domu, przez całe lato kręciła film po drugiej stronie Atlantyku. W tym czasie Willą i jej młodszą siostrą „przez prawie cały czas” zajmował się tata, chociaż sam miał zobowiązania zawodowe – zespół Jonas Brothers jest przecież w trasie.

Za spekulacjami stało przeświadczenie, że to matka powinna być przy dzieciach, podczas gdy ojciec tylko „pomaga w domu”. Skoro u Jonasów było odwrotnie, to znaczy, że z Sophie jest coś nie tak. O dziwo, fani nie dali się nabrać, od początku węsząc, że za pozornie neutralnym przesłaniem stoi zwyczajna mizoginia. Komentatorzy stanęli w obronie Turner, podkreślając, że każda mama, żona i kobieta ma prawo spędzać czas tak, jak chce – dobrze się bawić, pracować albo zwyczajnie lenić. Przecież jej dzieci mają dwoje rodziców. Dziewczynki są z tatą bezpieczne. A Sophie zapewne szczęśliwsza, gdy może realizować się także poza domem. Niektórzy podkreślali, że Turner wcześnie została mamą. Jako wciąż jeszcze dwudziestolatka nie zdążyła się „wyszumieć”. Inni wskazywali na to, że nijak nie zagraża dzieciom, nawet „ostro” imprezując – przecież nie ciągnie trzylatki ze sobą do klubu. Nawet jeśli fani szybko usadzili Jonasa, nazywając go szowinistą, a nie popierając jego teorię o „złej matce” Turner, na nowo rozgorzała dyskusja o mom shamingu.

Mom shaming: Dlaczego od matek wymagamy większego zaangażowania niż od ojców

Joe Jonas sugeruje, że Sophie Turner jest złą matką (Fot. Getty Images)

Co młodej mamie wolno? Co mamie wypada? Na co mama może sobie pozwolić? Jak długo powinna siedzieć z dzieckiem w domu? Kiedy może posłać je do niani, żłobka, przedszkola? Ile godzin dziennie powinna z nim spędzać? Te pytania zadają sobie wszystkie mamy, także te hollywoodzkie. Mom shaming nie omija przecież świata gwiazd. Z nierealistycznymi oczekiwaniami mierzymy się wszystkie, zwłaszcza dziś, gdy obok macierzyństwa, pożądana jest także kariera zawodowa. I o wiele więcej – paczka przyjaciół, rozwijające pasje, czas dla partnera. Mamy wiedzą, że czas dla siebie jest zawsze na ostatnim miejscu, jednocześnie mając świadomość, że tylko szczęśliwe matki mogą wychować szczęśliwe dzieci. Możliwe więc, że Sophie Turner odnalazła Świętego Graala rodzicielstwa. Bawiąc się, imprezując, spędzając czas jako nie-matka, może potem lepiej spełniać się w roli mamy. A może rola mamy wcale jej się nie spodobała. Może czuje się wypalona. Może nad czas z rodziną przedkłada inne aktywności. Za żadne z tych rozwiązań nie powinna być krytykowana. Tak samo, jak nie powinniśmy negatywnie oceniać tych mam, które po urodzeniu dzieci rezygnują z innych obowiązków, całkowicie poświęcając się nowej roli. Każda z tych opcji jest okej, dopóki nie krzywdzi ani matki, ani dziecka. Jest jeszcze oczywiście tata. Ten, którego staruszki w parku chwalą, bo poszedł z dzieckiem na plac zabaw, pielęgniarki w przychodni za to, że potrafi niemowlaka rozebrać i z powrotem ubrać, a inni tatusiowie, że rozumie tajemny język swojego dwulatka. Dopóki oczekiwania wobec ojców będą niższe niż wobec matek, sytuacje takie jak u Jonasów będą szeroko komentowane. A to przecież ostatecznie krzywdzi także samych ojców. Bo skoro uważa się, że mało się angażują, to nie mogą narzekać, jeśli czują się obciążeni. A rodzicielstwo – niezależnie od tego, jak bliskościowe – jest obciążające dla każdego.

A jeśli już wreszcie włączymy do równania ojców, których przecież powinniśmy brać pod uwagę od samego początku, możemy zastanowić się nad tym, jaka relacja łączy rodziców. Może Joe i Sophie umówili się, że to ona będzie w przeważającej mierze odpowiedzialna za wychowanie dzieci? Może podzielili się po połowie, a ona złamała obietnicę? Może on nie czuł się gotowy na pełnienie obowiązków niemal samodzielnego rodzica? Tego prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy. Ale historia Jonasów przypomina po raz kolejny, że w związku warto uczciwie pogadać o oczekiwaniach. Gdy pojawiają się dzieci, niektórzy uznają, że już za późno, by wycofać się z ustalonych zasad. Tak naprawdę można je renegocjować w każdym momencie. Czy dla Turner shoty w klubie stały się wyrazem wolności, emancypacyjnym manifestem, feministycznym gestem pokazującym, że ona też chce „całego życia”. Niekoniecznie, może po prostu nie chciała w każdej sekundzie swojego życia myśleć o kimś innym niż ona sama.

 
Anna Konieczyńska
Proszę czekać..
Zamknij