Znaleziono 0 artykułów
28.01.2022

Sztuka ery Instagrama: Michał Żytniak

28.01.2022
„Pusty kort” 

Michał Żytniak – malarz i muzyk – tworzy intuicyjnie, spontanicznie, szybko. Na profilu na Instagramie uwiecznia codzienne życie, spotkania z odbiorcami swoich obrazów i kulisy pracy.

Kiedy i w jakich okolicznościach zająłeś się sztuką?

„Transport bananów”

Rysowałem od zawsze – po dłoniach, zeszytach, książkach, ławkach, ścianach, ale tak na serio to dopiero w 2015 roku poszedłem na grafikę warsztatową. Tam był przedmiot: malarstwo sztalugowe. Ze studiów zrezygnowałem po miesiącu, ale malowanie po płótnach spodobało mi się na tyle, że zostało 

Co malujesz?

Ludzi w różnych dziwnych sytuacjach życiowych. Opowiadam historie. Pokazuję życie w mieście, a czasem jakiś ładny widoczek, typu basen czy kort.

„Uciekający sprzedawczyk”
Michał Żytniak ze swoim obrazem (Fot. archiwum prywatne)

Jak wygląda twój tryb pracy?

Zbieram pomysły, zapisuję w notatniku albo w telefonie, robię screeny, chodzę, szukam starych albumów w antykwariatach. 

Czasem kiedy mam jakiś pomysł i akurat mogę, to siadam od razu i maluję. Pracownię mam w domu.

Maluję szybko i intuicyjnie. Nie zastanawiam się za dużo wcześniej nad kolorystyką, rzadko robię szkice. 

Jak łączysz malarstwo z muzyką? 

Tematyka w obu przypadkach jest podobna. Sposób tworzenia też – szybki, samoistny, bez specjalnych poprawek.

Michał Żytniak (Fot. archiwum prywatne)

Czym się inspirujesz?

Lubię duże miasta, szczególnie Nowy Jork. graffiti, modele butów, filmy Woody'ego Allena, jakieś śmieszne historyjki z imprez,  muzykę elekroniczną, biografie ciekawych ludzi.

Jak traktujesz Instagram?

To narzędzie pracy, bo stąd jest najwięcej klientów na obrazy. Facebooka nie mam od dawna, a strony za bardzo nie prowadzę. 

Michał Żytniak ze swoim obrazem (Fot. archiwum prywatne)
„Cierpusy”

Traktuję Instagram z dystansem, nie wczuwam się, nie mam jakiś specjalnie zrobionych zdjęć, czy filmów – raczej działam spontanicznie. 

Co poradziłbyś młodym artystom?

Dajcie sobie spokój, nie róbcie mi konkurencji.

Wysłuchała Anna Konieczyńska
Proszę czekać..
Zamknij