Znaleziono 0 artykułów
16.07.2019

5 najlepszych kosmetyków do włosów na lato

16.07.2019
Kulisy pokazu Pilotto /(Fot. materiały prasowe)

W wakacje produkty do układania, modelowania i pielęgnacji muszą sobie poradzić ze skutkami promieniowania słonecznego, wiatru i słonej wody, które przyczyniają się do uszkodzenia włosów.

Intensywne odżywienie

Maska do włosów, Davines (Fot. materiały prasowe)

Jeśli dzień planujesz spędzić na plaży, po porannym myciu włosów nałóż na nie maskę. Ale nie spłukuj jej, tylko pozostaw na głowie jak produkt do stylizacji. Nie dość, że włosy będą nawilżone, uzyskasz modny wet look. Do wyboru są produkty z tzw. linii słonecznej, które oprócz składników odżywczych zawierają dodatkowo filtry UV. Ale jeśli nie masz takiego produktu w walizce, nakładaj swoją ulubioną maskę. Keratyna, jedwab, ceramidy i proteiny z maski wygładzą włosy na całej długości i zabezpieczą je przed mechanicznym uszkodzeniem. A wieczorem wystarczy spłukać maskę pod prysznicem. Nasz numer jeden? Maska SU Davines, czyli kuracja, która odżywia włosy narażone na działanie słońca, chloru i słonej wody. Zawiera ekstrakt z pomarańczy Chinotto bogatej w witaminę C i inne przeciwutleniacze, które chronią komórki skóry i włosów przed uszkodzeniami powodowanymi przedłużoną ekspozycją na słońce.

Ochrona w mgiełce

Serum ochronne, Sisley ( Fot. materiały prasowe)

Jeśli twoim żywiołem jest woda, nie unikniesz skutków chlorowanej i słonej wody. Przed wyjazdem koniecznie zaopatrz się w ochronną mgiełkę z filtrami UV, która jednocześnie chroni włosy przed chlorem oraz solą. Protective Hair Fluid Hair Rituel Sisley to nasz numer jeden – produkt niezwykle lekki, pachnący werbeną, cytryną i kwiatem brzoskwini – który naprawdę chroni włosy przed zniszczeniem (zawiera naturalne ekstrakty z liści karczocha, słonecznika, proteiny bawełny, a także masło shea, makadamia, olej kameliowy oraz z orzechów laskowych). Można go używać za każdym razem przed pójściem na basen (jeśli zostanie odrobina mgiełki z wakacji, wykorzystasz ją podczas chodzenia na krytą pływalnię). Łatwo się rozprowadza i wygodnie aplikuje w ciągu dnia, nie obciąża też włosów.

Świeżość od nasady

Suchy szampon, Authentic Beauty Concept (Fot. materiały prasowe)

Latem częściej myje się włosy. W podróży codzienna pielęgnacja bywa jednak niemożliwa. Wtedy przydaje się suchy szampon, który odświeża skórę głowy i włosy od nasady, co jest kluczowe u osób o przetłuszczającej się skórze. Jego cząsteczki pochłaniają sebum i pot, dzięki czemu uczesanie nabiera świeżości. Dry Shampoo Authentic Beauty Concept to jeden z niewielu dostępnych na rynku suchych szamponów, który nie pozostawia ani na skórze głowy, ani na włosach białej poświaty. Ale uwaga! Używając suchego szamponu, należy raz w tygodniu umyć włosy szamponem oczyszczającym, żeby usunąć ze skóry głowy jego resztki. W przeciwnym wypadku blokujemy ujścia gruczołów łojowych i potowych.

Przyjemne wygładzenie

Suchy olejek, Rene Furterer ( Fot. materiały prasowe)

Zarówno wilgoć, jak i susza mogą sprawiać, że włosy się puszą. Jeśli chcesz tego uniknąć, nałóż na włosy (omijając ich nasady) od długości po końce suchy olejek. Sposób aplikacji? 1–2 pompki olejku należy ogrzać we wnętrzu dłoni, pocierając jedną o drugą, by wyparowała część olejków eterycznych. Ocieplony olejek łatwiej i szybciej wchłania się we włosy, wygładzając je i chroniąc przed puszeniem. Na włosy normalne i suche można go nakładać nawet kilka razy w ciągu dnia. Natomiast przy przetłuszczającej się skórze głowy najlepiej nałożyć go na włosy wilgotne (albo przed użyciem suszarki, albo pozostawiając je do naturalnego wyschnięcia). Nasz redakcyjny typ: 5 Sens Rene Furterer, w którego skład wchodzą olejki szafranowy, migdałowy, rycynowy, awokado i jojoba – same skarby dla lepszej kondycji włosów. Jest w 100 procentach naturalny, a stosowany regularnie zmienia włosy w bardziej miękkie i nawilżone. Można też nakładać go na skórę. Pachnie jak najlepsze letnie perfumy!

Surferski nieład

Klipsy do robienia fal, Kevin Murphy ( Fot. materiały prasowe)

Na przyjęcie w ogrodzie można ułożyć fale (polecamy doskonałe klipsy Wave Clips Kevin Murphy), ale wieczorne spotkania w barze przy plaży, spacery po molo lub randki w kurorcie współgrają z naturalnym uczesaniem. Pogniecione fale, fryzura surferki lub dziewczyny surfera czy tzw. beach waves to najlepszy pomysł na letnią stylizację. Woda morska w sprayu rozpylona na włosach i ugniatanie fal dłońmi wystarczą, żeby wyglądać jak dziewczyna z Kalifornii. Nasz przebój? Sea Salt Texture Spray Eleven Australia – pachnąca świeżym arbuzem. Bardziej oporne na modelowanie włosy można zapleść w kilka warkoczyków i położyć się z nimi spać albo nawinąć je na lokówkę. Ale nawet takie zabiegi warto podkreślić solą morską.

Maria Kowalczyk / nostressbeauty
Proszę czekać..
Zamknij