Znaleziono 0 artykułów
11.07.2025

Bezcenne zbiory archiwum Dior Héritage ukryto w samym sercu Paryża

11.07.2025
(Fot. Valentin Le Cron)

Bezcenne zbiory domu mody Dior schowane są w samym sercu Paryża. Historyczne kreacje, oryginalne szkice, dokumenty, poufna korespondencja – dostępne dla nielicznych archiwa francuskiej marki zwiedzamy wraz dyrektorką Dior Héritage Perrine Scherrer i Soizic Pfaff, jej poprzedniczką, związaną z firmą od 1974 roku.

Archiwa Dior Héritage to gigantyczne przedsięwzięcie, na stałe w zespole pracuje piętnaście osób, często korzystających ze wsparcia ekspertów zewnętrznych. W archiwach przechowywane są tysiące zdigitalizowanych dokumentów: szkiców, planów kolekcji, notatek prasowych, wycinków z gazet i zdjęć każdej zachowanej kreacji. Dział Dior Héritage odpowiada także za inwentaryzację zbiorów prywatnych i muzealnych na całym świecie. Te także zostały zdigitalizowane i włączone do bazy danych domu mody. Nowoczesne technologie sporo w tym przedsięwzięciu pomagają. – Ilość pracy nad dokumentacją jest tytaniczna. Niebagatelnie może tu pomóc sztuczna inteligencja – tłumaczy Perrine Scherrer.

Jednym z największych wyzwań, przed którymi stoi Dior Héritage, jest zbudowanie archiwum przyszłości, które pokaże, jak funkcjonowała moda w latach 20. XXI wieku

(Fot. Collection Dior Héritage, Paris; Association Willy Maywald / Adagp, Paris, 2025; Sophie Carre)

Przeglądam strony magazynów, artykuły, nigdy wcześniej niepublikowane dokumenty, historyczne zaproszenia na pokazy, dokumentację związaną z podróżami założyciela domu mody i jego zapiski. Przede mną piętrzą się pudełka opatrzone nazwiskami wielkich projektujących dla Diora: Saint Laurent, Bohan, Ferré, Galliano, Simons, Chiuri. Kusi, by przejrzeć je wszystkie, ale mój czas w archiwach francuskiego domu mody się kończy. Ostatnie pytanie. Czy jest coś, czego w archiwach brakuje? Coś, co spędza sen z powiek zespołowi zajmującemu się wyszukiwaniem i skupywaniem historycznych kreacji? – Jest tego sporo! – uśmiecha się Scherrer. – Kolekcje Diora miały często ponad sto sylwetek. Jeśli mamy w naszych archiwach dwadzieścia, trzydzieści z nich, uznajemy to za sukces. Z pierwszej, debiutanckiej kolekcji Diora, „Corolle” i „En Huit” (nazywana New Look – przyp. red.) mamy ich kilkanaście z dziewięćdziesięciu pięciu. Marzę, by odnaleźć ich więcej – to praca, która nigdy się nie kończy, wydzwaniamy, badamy rynek. To żywa tkanka. Zasoby naszego archiwum wciąż się powiększają poprzez zakupy, darowizny oraz dodawanie najnowszych kolekcji. Jednym z największych wyzwań, przed którymi stoimy, jest zbudowanie archiwum przyszłości, które za sto, sto pięćdziesiąt lat pokaże, jak funkcjonowała moda w latach 20. XXI wieku. Nie możemy więc wyłącznie skupiać się na przeszłości, musimy stale budować dziedzictwo – mówi Scherrer, podając mi dłoń. Pora opuścić świat wielkiego Monsieur Diora. Kreatora snów, o którym mówiło się, że nie tworzy ubrań, ale marzenia, które kobiety mogą nosić.


Cały tekst przeczytasz w wakacyjnym wydaniu „Vogue Polska”, który można teraz zamówić z wygodną dostawą do domu.

(Fot. Ina Lekiewicz Levy)

 

Kara Becker
  1. Moda
  2. Historia
  3. Bezcenne zbiory archiwum Dior Héritage ukryto w samym sercu Paryża
Proszę czekać..
Zamknij