Veronique Nichanian, odpowiedzialna za męskie kolekcje Hermèsa, odchodzi z domu mody

Veronique Nichanian, dyrektorka artystyczna męskich kolekcji Hermèsa, zaprezentuje swoją ostatnią kolekcję dla domu mody 24 stycznia 2026 roku w Paryżu. Po 37 latach rozstanie się z domem mody. Po śmierci Karla Lagerfelda w 2019 roku utrzymuje status najdłużej pracującej, wciąż aktywnej, dyrektorki kreatywnej w marce luksusowej.
Veronique Nichanian jako absolwentka l'Ecole de la Chambre Syndicale de la Couture Parisienne po początkach w Cerutti w 1988 roku objęła stanowisko dyrektorki kreatywnej męskiej kolekcji Hermèsa. W 2008 roku Pierre-Alexis Dumas ogłosił ją dyrektor artystyczną całego męskiego uniwersum marki, a w 2010 otrzymała najwyższe francuskie odznaczenie – Narodowy Order Legii Honorowej.
Veronique Nichanian odchodzi w piku popularności Hermèsa
Odchodzi w momencie, w którym Hermès, jako jeden z nielicznych luksusowych domów mody, notuje ciągłe wzrosty sprzedaży, a jego kolekcje z roku na rok zdobywają pochlubne recenzje. Od momentu zaproszenia przez Jeana-Louisa Dumasa do domu mody, Véronique Nichanian z ogromnym talentem pisała historię męskiego uniwersum. Nienawidzi współczesnego znaczenia słowa luksus, często utożsamianego z logomanią i szybko zbywalnymi dobrami. W swojej pracy kieruje się rzemiosłem i autentycznością. W udzielonym w 2020 roku dla „HTSI Magazine” wywiadzie powiedziała, że dla niej luksus to po prostu głęboka szczerość w tym, co się robi.
Czym wyróżniały się kolekcje Veronique Nichanian?

Głębokie i szczere, bardzo inteligentne i pełne rzemiosła – tak można byłoby opisać jej kolekcje. Do perfekcji opanowała i rozwinęła sztukę łączenia kolorów – zazwyczaj tych w stonowanych, eleganckich odcieniach. Idealnie łączyła też tkaniny i faktury, wykorzystując nowoczesne rozwiązania, jak chociażby laserowe wycięcia w skórze.
Przedostatnią kolekcję Veronique Nichanian dla Hermèsa zaprezentowała podczas tygodnia mody w Paryżu


Kolekcja na wiosnę-lato 2026 pozbawiona. bazowała na odcieniach szarości, karmelu, kawy, burgunda czy zieleni. Veronique Nichanian mistrzowsko operowała kodami marki. W jej ostatniej kolekcji podwójne szwy w projektach nawiązywały do tych wykorzystywanych w siodłach Hermès. Projektantka proste linie zestawiała z otwartymi i miękkimi kołnierzami. Jej szerokie spodnie i szorty sprawiały, że mężczyzna – bohater jej kolekcji – niemal unosił się na wybiegu. Bła prawdziwą mistrzyni niuansu.
Mężczyźni według Veronique Nichanian
– Jestem bardzo dumna, że mogłam być częścią tej wielkiej rodziny, w której mogłam się rozwijać i cieszyć się całkowitą swobodą twórczą. Jako osoba przywiązana do pracy ręcznej i zwracająca uwagę na emocje związane z ubiorem, nieustannie starałam się na nowo odkrywać moje podejście do ubrań, tworząc współczesną garderobę, w której mieszają się materiały, łączą techniki, a innowacyjność spotyka się z tradycją. Moim pragnieniem zawsze było tworzenie ubrań na dziś, które będą służyć przez długi czas. Dla mnie nie ma jednego mężczyzny Hermèsa, są mężczyźni Hermèsa – podsumowuje swoją decyzję i jednocześnie spuściznę.



Zaloguj się, aby zostawić komentarz.