Znaleziono 0 artykułów
17.12.2021

Nicole Ari Parker: Nowa gwiazda „I tak po prostu”

17.12.2021
Fot. Getty Images

Ciągle mam z tyłu głowy ich postaci – mówi Nicole Ari Parker o Carrie, Mirandzie, Charlotte i Samancie. Te cztery kobiety popijające drink cosmo uczyniły „Seks w wielkim mieście” jednym z najbardziej kultowych seriali lat 90. Ponad 20 lat po tym, jak opuścił mały ekran, serial powraca w odsłonie „I tak po prostu”. Do obsady dołączyła Nicole Ari Parker. Czy jej postać zastąpi Samanthę Jones?

Nicole Ari Parker uchyla się od odpowiedzi. – Obowiązuje mnie tajemnica – tłumaczy podczas spotkania na Zoomie. – Nie mogę powiedzieć zbyt wiele – dodaje. Mówi jedynie, że w przeciwieństwie do większości fanów serialu nigdy nie miała swojej faworytki wśród serialowych przyjaciółek. – Na różnych etapach mojego życia zdążyłam być już nimi wszystkimi – mówi aktorka. – Czasami wszystkimi naraz!

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

A post shared by SJP (@sarahjessicaparker)

Na zdjęciach z planu, które publikowano przed premierą serialu, widzieliśmy Nicole w sandałach w tęczowe paski od Saint Laurenta, a także w Safari Essential Kit z kolekcji Moschino na jesień-zimę 2021. Aktorka przyznaje, że garderoba jej bohaterki Lisy Todd Wexley jest obłędna. – Nawet bielizna była bajeczna – wzdycha.

Parker uważa, że mity, które narosły wokół działu serialowych kostiumów, mają w sobie wiele z prawdy. – Jest taki, jak sobie wyobrażasz. Niekończące się stojaki z ubraniami, ogromne ilości butów i asystentki wydające polecenia przez telefon: „Powiedz Louboutinowi, że potrzebujemy 39,5!”. Tam są ponadprzeciętne, fantastyczne ubrania, a po ich założeniu myślisz: „Dziś wtorek, tak właśnie odbiorę moje dziecko ze szkoły”. Nicole Ari Parker twierdzi, że wybór ulubionej stylizacji z szafy Wexley jest niemożliwy. Przyznaje jedynie, że słabość do błyskotek, którą żywi jej bohaterka – dokumentalistka z Park Avenue, to jedna z cech postaci, dzięki którym odtwarzanie jej było bardzo przyjemne. – Moja bohaterka ma wspaniały gust, jeśli chodzi o biżuterię i torebki! Molly [Rogers, projektantka kostiumów] naprawdę wykonała świetną robotę przy tych ubraniach i akcesoriach – zaznacza.

Fot. Getty Images

Bycie częścią serialu, który stawia w centrum uwagi kobiety w średnim wieku, jest dla 51-latki jedną z najbardziej ekscytujących części udziału w projekcie. Aktorka wspomina niesamowitą energię panującą w Nowym Jorku podczas kręcenia serialu. – Myślę, że pokazanie tych postaci w kolejnym rozdziale ich życia jest fantastyczne, ponieważ obala wszystkie stereotypy, którymi myślimy – mówi. – Ludzie w średnim wieku wciąż uprawiają seks, przeżywają załamania nerwowe, dochodzą do siebie, zakochują się, zaczynają od nowa. W prawdziwym życiu nic z tego nie kończy się w młodości i wszyscy o tym wiedzą. Tak się dzieje tylko w telewizji i filmach. Więc „I tak po prostu” jest bardzo odświeżające – podkreśla.

Trzeba docenić, że nowa obsada jest znacznie bardziej zróżnicowana niż ta z oryginalnego „Seksu w wielkim mieście”. Stary serial był krytykowany za nieprawdziwy obraz jednego z najbardziej wielokulturowych miast na świecie. Producenci zobowiązali się poprawić to w reboocie. Wśród nowych postaci, oprócz Wexley/Parker, w „I tak po prostu” pojawiają się Karen Pittman jako dr Nya Wallace czy Sarita Choudhury jako Seema Patel. Zobaczymy także Sarę Ramírez jako Che Diaz, czyli osobę niebinarną, która zajmuje się stand-upem. – Cieszę się, że scenarzyści i producenci oraz Sarah Jessica Parker chcieli dokonać tej zmiany i chcieli zrobić to dobrze – mówi Nicole Ari Parker. – Teraz serial odzwierciedla miasto. Taki jest prawdziwy Nowy Jork.

Fot. Getty Images

Zaznacza, że nie dlatego zgodziła się zagrać w reboocie, żeby uczestniczyć w zmianie. Zgodziła się, bo lubi „Seks w wielkim mieście”. – Jednak byłam na nich zła, że nie obsadzają żadnych czarnoskórych dziewczyn – dodaje ze śmiechem.

Artykuł oryginalnie ukazał się na Vogue.co.uk.

Kerry McDermott
Proszę czekać..
Zamknij