Pływanie zimą, gdy na zewnątrz jest ciemno i zimno, szczególnie się opłaca. Ekspertka tłumaczy, jakie korzyści ma uprawiane tego sportu wodnego jesienią i zimą 2025-2026.
Gdy na zewnątrz robi się ciemno i zimno, spada nasza motywacja, żeby się ruszać. Basen nie wydaje się szczególnie zachęcający. Ale Petra Wolfram, naukowczyni zajmująca się sportem i ekspertka od pływania, uważa, że właśnie o tej porze roku pływanie wpływa na nas szczególnie dobrze. – Pływanie to sport wytrzymałościowy, który uprawiamy w wodzie. Zanurzamy się w niej nie tylko ciałem, lecz także umysłem – tłumaczy Wolfram. Dzięki temu, że woda nas unosi, pływanie chroni stawy, ale mimo to pozostaje wymagające. – Ćwiczymy różne grupy mięśni – małe i duże. Ćwiczymy też mięśnie oddechowe, bo musimy oddychać mimo ciśnienia wody. Tego nie oferują inne sporty wytrzymałościowe – mówi Wolfram.
Oto trzy powody, dla których pływanie zimą jest takie zdrowe
Połączenie ciśnienia, oporu i ruchu zapewnia intensywny wysiłek, który pobudza krążenie, dobrze wpływa na serce i płuca. Badania wykazują, że regularne pływanie poprawia kondycję, podkręca metabolizm i zmniejsza ryzyko chorób serca. Te zalety pływanie ma przez cały rok. Ale dlaczego szczególnie zdrowe jest zimą?
Pływanie zimą wzmacnia układ odpornościowy
– Pływanie ćwiczy mięśnie i układ odpornościowy – mówi Wolfram. Dzięki równomiernemu obciążeniu całego ciała przemiana materii przyspiesza, a układ odpornościowy pracuje efektywniej. Pływanie zalicza się też do najbardziej zbilansowanych sportów wytrzymałościowych, co oznacza, że jest wymagające dla organizmu, ale go nie przeciąża. Właśnie ten rodzaj ruchu szczególnie sprzyja układowi odpornościowemu. Nowe badania pokazują, że zbilansowany trening wspiera funkcje komórek immunologicznych, pobudza procesy łagodzące stany zapalne i na dłuższą metę wzmacnia cały układ immunologiczny. Dzięki rytmicznemu wdychaniu i wydychaniu powietrza wzmacnia się także układ oddechowy. To wydaje się szczególnie ważne w okresie zimowym, gdy górne i dolne drogi oddechowe są podatne na infekcje.
Pływanie zimą może niwelować obniżony nastrój i zmęczenie
Wolfram podkreśla, że pływanie pomaga odzyskać równowagę psychiczną. – Ruch jest dobry dla ciała, bo potem czujemy się w nim lepiej. To uczucie – znane też jako euforia biegacza – dotyczy nie tylko biegania, lecz także wszystkich form ruchu – tłumaczy ekspertka. Gdy zimą zaliczamy spadek energii i nastroju, systematyczny ruch pomaga zbalansować gospodarkę hormonalną. Podczas pływania wyzwalają się endorfiny i serotonina, które redukują stres i poprawiają samopoczucie. – Pływanie oznacza spotkanie z żywiołem wody. Można w niej być zupełnie samemu – bez innych ludzi, bez telefonu, bez muzyki. Taki odpoczynek od codzienności robi nam dobrze – mówi Wolfram. W wielu miastach organizują się grupy, które wspólnie
w jeziorach, w morzu i w rzekach pływają. Choć to nie dla wszystkich, taka forma pływania też ma pozytywny wpływ na nasz organizm. Badania z 2023 roku dowodzą, że regularne pływanie, zwłaszcza w naturalnym środowisku, zapobiega zmęczeniu, poprawia samopoczucie i niweluje stres.
Pływanie zimą uaktywnia układ krwionośny
Opór stawiany przez wodę sprawia, że metabolizm przyspiesza, wpływa też dobrze na ciśnienie krwi. Różnice temperatur między wodą a powietrzem uczą nasze ciało termoregulacji. To skutek uboczny, który wzmacnia układ krwionośny. – Ciało cały czas w wodzie pracuje, by utrzymać prawidłową temperaturę. Dzięki temu układ krwionośny pozostaje aktywny. Pływanie daje poczucie jasności umysłu – mówi Wolfram.
Pływanie zimą daje natychmiastowe korzyści dla ciała i umysłu
Wpływ pływania na zdrowie zależy od stylu i systematyczności. Zaleca się szczególnie pływanie kraulem i na plecach, bo odciąża kręgosłup. – Pływanie żabką z głową nad wodą obciąża szyję – mówi Wolfram. Lepiej więc nauczyć się pływać kraulem albo – w przypadku problemów z opanowaniem oddechu – na plecach. Wystarczy 30 minut treningu, by poczuć jego efekty. Do tego trzeba jeszcze dodać 15 minut na przebranie się i prysznic. To zaledwie 45 minut – tyle, ile trwa każdy inny trening.
Wolfram opisuje pływanie jako „sport na całe życie”, bo można go uprawiać w każdym wieku i na każdym poziomie zaawansowania. Nie warto więc dać się przed pływaniem powstrzymać porze roku. Ekspertka radzi, by pozwolić sobie na fascynację żywiołem wody. Gdy się mu poddamy, zrozumiemy, dlaczego tak wiele osób nie rezygnuje z pływania nawet zimą.

Zaloguj się, aby zostawić komentarz.