Znaleziono 0 artykułów
03.10.2023

Pamela Anderson zachwyca w Paryżu brakiem makijażu. Przywróci też trend na cienkie brwi?

03.10.2023
Pamela Anderson (Fot. Getty Images)

Jeżeli istnieje ktoś, kto sprawił, że tydzień mody w Paryżu jest w tym sezonie wyjątkowo stylowy, jest to Pamela Anderson. Zarówno, gdy brała udział w pokazie kolekcji wiosna-lato 2024 The Row, gdzie zachwycała w oversize’owym garniturze w prążki i niemal niewidocznym make-upie, jak i gdy z pierwszego rzędu, z „nagą” skórą, oglądała projekty Vivienne Westwood – każde jej wystąpienie to olśniewający look bez makijażu.

Decyzja Pameli Anderson w kwestii make-upu nie powinna nikogo zaskakiwać, a jednak wywołuje pewne zdziwienie. Gdy jest się gwiazdą zasiadającą w pierwszym rzędzie pokazu mody, można się spodziewać, że stanie się twarzą w twarz z lampami błyskowymi mnóstwa aparatów fotograficznych. Rezygnacja z makijażu dla wielu osób wydaje się więc aktem odwagi, biorąc pod uwagę, że każda zmarszczka czy znamię zostaną udokumentowane i upublicznione. To dlatego w obecnych czasach praktycznie każda topowa gwiazda podróżuje z zespołem stylistów fryzur i makijażystów, a wiele z nich zmienia look nawet pomiędzy kolejnymi pokazami, by utrzymywać zainteresowanie fotoreporterów. To poważny biznes.

Pamela Anderson (Fot. Getty Images)

Widok kogoś tak słynnego, jak Anderson, biorącego udział w głośnym wydarzeniu bez grama makijażu na twarzy jest, delikatnie mówiąc, odświeżający – szczególnie gdy dostrzeże się bijącą od niej namacalną wręcz pewność siebie. Laureatka Oscara Jamie Lee Curtis poczuła się tak wzmocniona „aktem odwagi i buntu” Anderson, że w czasie weekendu celebrowała akt chodzenia bez makijażu na swoim Instagramie.

„Rewolucja oficjalnie się rozpoczęła! To czas naturalnego piękna!” – zachwycała się Jamie Lee Curtis, dodając: „W czasie fashion weeku, biorąc pod uwagę ogrom presji i przyjmowanych póz... ta kobieta pojawiła się tam i zajęła swoje miejsce przy stole bez grama makijażu na twarzy. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego aktu, zatkało mnie...”.

Również widok kobiet wspierających w ten sposób inne kobiety (to zachowanie charakterystyczne dla Curtis) jest pokrzepiający. Anderson i Curtis są odpowiednio po pięćdziesiątce i sześćdziesiątce, należą więc do grupy wiekowej, którą w ostatnich latach kapryśna branża w końcu zaczęła dostrzegać. Choć show-biznes był w przeszłości owiany złą sławą za odsuwanie kobiet po pięćdziesiątce na boczne tory, teraz obserwujemy ogromne zainteresowanie takimi gwiazdami, jak Andie MacDowell, Helen Mirren, Demi Moore, Sarah Jessica Parker czy supermodelki z lat 90. Nieważne, czy dumnie pokazują się z siwymi włosami, tańczą na czerwonym dywanie festiwalu filmowego, czy po prostu pojawiają się przed obiektywami bez makijażu, udowadniając, że czują się w stu procentach komfortowo we własnej skórze – patrzy się na nie z zachwytem.

Pamela Anderson (Fot. Getty Images)

Artykuł ukazał się oryginalnie na Vogue.co.uk.

Zobacz także:

Hannah Coates
Proszę czekać..
Zamknij