Znaleziono 0 artykułów
23.08.2023

Gwiazdy, które na co dzień rezygnują z makijażu

23.08.2023
Selena Gomez w dokumencie „My Mind & Me” (Fot. Materiały prasowe Apple TV+)

Cindy Crawford portretem w wersji sauté świętowała 50. urodziny, a Helen Mirren naturalnym zdjęciem zachęcała do zbiórki funduszy na szczytny cel. Odsłaniają piegi i blizny po trądziku. Nie maskują przebarwień i pajączków. Jeśli się malują, to wyłącznie dla siebie. Przedstawiamy gwiazd, które rezygnują z makijażu.

Michelle Pfeiffer

Michelle Pfeiffer, wieloletnia zwolenniczka naturalności i zdrowego trybu życia, chętnie pokazuje się na Instagramie w wersji bez makijażu. Aktorka podkreśla, że efekt zdrowej, promiennej cery uzyskała dzięki świadomej pielęgnacji, korzystając z produktów o jak najkrótszych listach składników, a także diecie wegetariańskiej i uprawianiu sportów. Gwiazda od lat udowadnia, że zawsze można wyglądać pięknie i cieszyć się zdrową, nieskazitelną cerą, niezależnie od wieku. Jej najnowsze zdjęcie bez makijażu zdobyło wiele pozytywnych komentarzy. „Ty naprawdę się nie starzejesz”, „Piękna w środku i na zewnątrz”, „Jesteś czystym złotem”, pisali fani.

Sharon Stone

„Cieszcie się latem” – przypomina Sharon Stone na Instagramie. Aktorka często dzieli się z fanami efektami swojej pasji, jaką jest malarstwo. Nie czuje potrzeby, by wcześniej nałożyć makijaż. W końcu która z nas maluje się na czas domowego relaksu? O wykluczeniu i rozpowszechnionym w środowisku Hollywood ageizmie Stone napisała w autobiografii „Pięknie jest żyć dwa razy”. Aktorki nie interesują niedające się spełnić oczekiwania dotyczące wizerunku dojrzałych kobiet, dlatego regularnie publikuje na Instagramie zdjęcia w stroju kąpielowym albo właśnie w wersji no make-up.

Gillian Anderson

– Jestem w piżamie. Chciałam podziękować wam za wszystkie życzenia i to, że świętujecie moją starość. Jestem stara – mówi Gillian Anderson we wrzuconym na Instagram wideo. Aktorka, która właśnie skończyła 55 lat, kolejny raz udowodniła, że podchodzi do kwestii wieku z ogromnym dystansem, co zresztą uwielbiają jej fani. „(G)old” – żartowała jedna z nich w komentarzu. Gillian Anderson nie od dziś promuje naturalność. W Europie istnieje przekonanie, że kobiety, które starzeją się naturalnie, mogą być piękne. Nie jestem pewna, czy tak samo jest w Ameryce, szczególnie w Los Angeles – mówiła w wywiadzie w 2016 roku.

Paulina Porizkova

Paulina Porizkova, supermodelka, która walczy z ageizmem i chętnie pokazuje, jak wygląda skóra 58-latki bez żadnych operacji plastycznych i filtrów, stała się inspiracją dla dojrzałych kobiet, które z dumą celebrują swoje naturalne piękno. W jednym z wpisów na Instagramie gwiazda wyznała, że od około 30 lat stosuje jedynie krem z filtrem oraz korzysta z nieinwazyjnych zabiegów. „Postanowiłam nie wkładać niczego w twarz, ale nawet z najwybitniejszymi kremami i laserami, które obiecują przywrócenie kolagenu, starzeję się” – napisała Porizkova. „Czasami to lubię. Mam wrażenie, że moja twarz nabrała charakteru, nawet gdy straciła młodzieńczą piękność. I wydaje się to uczciwą wymianą” – podkreśliła.

Selena Gomez

Selena Gomez od lat stawia na autentyczność. W przeszłości wielokrotnie zwierzała się mediom z problemów ze zdrowiem. Aktorka zmaga się z toczniem, chorobą autoimmunologiczną, która atakuje wiele organów wewnętrznych. Gwiazda wyznała również, że ma stany lękowe i cierpi na depresję. O problemach opowiedziała w dokumencie „My Mind & Me”.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

A post shared by Selena Gomez (@selenagomez)

Gdy gwiazda opublikowała na Instagramie zdjęcie bez makijażu, fani nie kryli zachwytu. „Dziękuję za to, że nie zakryłaś swojej krostki. Zmagam się z trądzikiem od lat. Lepiej celebrować naturalne piękno, niż ciągle je zakrywać”, „Inspirujesz mnie do pokochania siebie taką, jaka jestem”, „Właśnie takich zdjęć potrzebujemy w social mediach” – pisali w komentarzach.

Salma Hayek

Wśród gwiazd rezygnujących na co dzień z makijażu znalazła się również Salma Hayek. Na instagramowym zdjęciu aktorka pozuje z mokrymi włosami, a muśnięta słońcem skóra podkreśla jej piwne oczy. Do zdjęcia Salma założyła niebieski strój kąpielowy wiązany na szyi. Fotografie Hayek na tle morza, które publikuje od jakiegoś czasu, są hitem Instagrama. Gwiazda często podkreśla, że nigdy nie była tak szczęśliwa, jak po pięćdziesiątce. Aktorka zachęca do celebracji małych rzeczy i propaguje ideę życia w rytmie slow.

Millie Bobby Brown

Gwiazda „Stranger Things” opublikowała na Instagramie wideo, na którym pokazała niedoskonałości skóry. – Jak widać, moja skóra nie jest teraz w najlepszej kondycji. Mam kilka krostek, pewnie hormonalnych – mówi aktorka w nagraniu.

Autentyczność gwiazdy została doceniona przez fanów. „Dziękuję za pokazanie skóry ze zmianami trądzikowymi. Twoja szczerość pomaga młodym dziewczynom zaakceptować siebie”, „Ludzie myślą, że sławne osoby mają idealną cerę. To ważne, aby obalać ten mit”, „W sieci można znaleźć mnóstwo wyretuszowanych zdjeć. Kochamy cię za to, że pokazujesz prawdziwą siebie”, można przeczytać w komentarzach pod filmikiem.

Shailene Woodley

Po rolach w filmie akcji „Niezgodna” i dramacie romantycznym „Gwiazd naszych wina” w 2014 roku 22-letnia wówczas Shailene Woodley szykowała się na podbój Hollywood. Prędko zderzyła się z presją związaną z perfekcyjnym wyglądem. – Pewnego razu wpadła mi w ręce gazeta. Wśród zdjęć gwiazd znalazłam swoje. A przynajmniej podpisane moim imieniem i nazwiskiem. Dziewczyna z fotografii miała duże czerwone usta, skórę pozbawioną skaz i płaski brzuch. Ja nie mam ani takich ust, ani takiego brzucha. Moja skóra nie jest idealna – mówiła w rozmowie z „Interview Magazine”. Wówczas przypomniała sobie, że jako nastolatka porównywała się do upiększonych wizerunków idoli, i postanowiła, że zawalczy o zerwanie z nieosiągalnymi kanonami piękna. Dla fanów, ale i dla siebie. – Nie chciałam pozwolić, by media używały mojego wizerunku bez mojej zgody – mówiła. Przez kilka kolejnych miesięcy pojawiała się na najważniejszych branżowych imprezach bez makijażu. – I tak na co dzień się nie maluję – tłumaczyła. Dziś kontynuuje misję na Instagramie.

Amanda Seyfried

Dla aktorki, która debiutowała w 2004 roku jako jedna z „Wrednych dziewczyn”, nie są obce zasady: w środy nosimy róż, kilty w wersji mini są passé, a bez błyszczyka i perłowego cienia do powiek nie ma co pokazywać się na licealnym korytarzu. Dziś 35-letnia Amanda przyznaje, że na codzienną rutynę pielęgnacyjną poświęca nie więcej niż dwie minuty. – Wystarczą pianka oczyszczająca, toner, krem z SPF i korektor – mówiła w rozmowie z „Glamour”. W przypadku wieczornych wyjść czas przygotowań wydłuża do pięciu minut. Wtedy dochodzą tusz do rzęs, smokey eyes i kilka kropli olejku lawendowego zamiast perfum. – Mam na jego punkcie obsesję. Wycisza i pięknie pachnie.

Gwyneth Paltrow

20 lutego 2020 roku w Hollywood odbyło się przyjęcie, którego uczestniczki zamiast instrukcji dotyczących dress code’u dostały polecenie, że mają przyjść bez makijażu. Organizatorką imprezy mającej na celu uczczenie naturalnego kobiecego piękna była aktorka i założycielka marki wellness Goop Gwyneth Paltrow. W spotkaniu wzięły udział między innymi: Demi Moore z córką Rumer Willis, Kate Hudson, Rachel Zoe. Internauci mogli na Instagramie śledzić liczne relacje z wieczoru. Dla Gwyneth „No Makeup Party” trwa nie tylko od święta. – Nigdy nie byłam wielką fanką makijażu. Od zawsze kojarzył mi się z pracą – mówiła na łamach specjalnego wydania magazynu „People”. Jak przyznaje, na jej nawyki wpływ miały zmiany społeczne. – Kiedy dorastałam, jedynym kanonem piękna była niebieskooka blondynka o sylwetce lalki Barbie. Dziś, gdy obserwuję moją córkę, widzę, że ma wiele wzorów kobiecości. Każdy na swój sposób piękny.

Rihanna

Dziewięciokrotna laureatka nagrody Grammy, założycielka kosmetycznego imperium Fenty Beauty (na nim, a nie na muzyce, dorobiła się pierwszego miliarda dolarów), twierdzi, że choć malowanie się sprawia jej frajdę, to bez makijażu czuje się najswobodniej. – Przygotowanie do wyjścia zajmuje znacznie mniej czasu. Nie musisz martwić się o rozmazany tusz, spływający eyeliner i poprawki w ciągu dnia. Czysty komfort – mówiła w rozmowie z magazynem „People”.

Alicia Keys

Wokalistka, autorka tekstów, producentka, aktorka oraz jedna z inicjatorek ruchu antymakijażowego. Gdy pracowała nad albumem „Here” (2016), spisała listę rzeczy, których miała dość. „Jedną z nich było pranie mózgów, jakiemu poddawane są kobiety. Wmawia się nam, że mamy być chude, seksowne, pożądane. Tak powstała piosenka »When a Girl Can’t Be Herself«, w której śpiewam: »A jeśli nie chcę nakładać tego całego makijażu? Kto powiedział, że mam zasłonić moje prawdziwe ja« – pisała w portalu »Lenny Letter«. – Make-up był dla mnie na porządku dziennym, od kiedy w wieku 15 lat weszłam do show-biznesu. Od tego czasu, gdy tylko wychodziłam z domu nieumalowana, bałam się, że ktoś zrobi mi zdjęcie. Dziś nie chcę się już ukrywać. Nadal uwielbiam swój błyszczyk, róż do policzków. Po prostu nie chcę się czuć zobowiązana”.

Katie Holmes

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

A post shared by Katie Holmes (@katieholmes)

Od młodzieńczego debiutu w „Jeziorze marzeń” (1998) królowa minimalizmu prostotę zachowuje również w rutynie pielęgnacyjnej. – Mam napięty grafik, a że lubię pospać kilka minut dłużej, nauczyłam się zbierać do wyjścia w 20 minut – mówiła w jednym z wywiadów. W tym czasie oczyszcza skórę, nakłada serum hialuronowe i krem nawilżający. – Nigdzie nie ruszam się bez kremu z filtrem oraz balsamu do ust – dodaje. – Jeśli się maluję, to na ogół już w drodze – w taksówce lub samochodzie. Wtedy dodaję odrobinę tuszu do rzęs, cień do powiek i szminkę w odcieniu nude. Tajna broń Katie? – Zawsze noszę przy sobie róż w pudrze. Rumieniec sprawia, że cera się rozbudza, a w Nowym Jorku, gdzie mieszkam, zawsze czają się jakieś niespodzianki i niezwykłe spotkania.

Cindy Crawford

Makijażu uczyła się za kulisami najważniejszych pokazów mody lat 90. Rad udzielały jej „diwy”, jak sama je określa, pokroju Dianne De Witt czy Iman. Ale dziś była supermodelka Cindy Crawford przyznaje, że „z wiekiem coraz częściej rezygnuje z wizażu”. – Pokuszę się o stwierdzenie, że to ewolucja nieco sprzeczna z intuicją, ale jednocześnie wywodzi się z większej świadomości własnego ciała – mówiła w filmie przedstawiającym jej codzienną pielęgnację nagranym dla amerykańskiej edycji „Vogue’a”. – Bez względu na to, jak będę się starać, nie wrócę do wyglądu trzydziestolatki. Chcę wyglądać na swój wiek. Ćwiczę, zdrowo się odżywiam i dbam o skórę – mówiła w 2016 roku na łamach „New Beauty”.

Beyoncé

Na koncertach lśni w perfekcyjnym makijażu oraz dopasowanych body z lateksu lub wyszywanych cekinami. Porywa tłumy, śpiewając o równości płci i siostrzeństwie. W utworze „Run the World (Girls)” porusza temat umocnienia roli kobiet, w „Formation” – sytuacji mniejszości etnicznych w Stanach Zjednoczonych. W 2014 roku Beyoncé bijący rekordy popularności hasztag #wokeuplikethis przekształciła w wers empowermentowej ballady „***Flawless”. Hasztag, którym podpisywano zrobione zaraz po przebudzeniu zdjęcia bez makijażu, posłużył do polemiki z nierealnymi kanonami piękna. Wokalistka na Instagramie pokazuje się czasem bez makijażu, z cerą jedynie muśniętą słońcem lub z ręcznikiem na włosach i świetlistą (dzięki serum) skórą.

Helen Mirren

W grudniu 2016 roku laureatka Oscara za rolę w filmie „Królowa” przyznała, że „nie może doczekać się czasów, w których skóra sauté zacznie być modna”. Kilka lat później, gdy nadeszła pandemia, zaczęła czerpać z makijażu przyjemność. – Każdego dnia się malowałam – powiedziała w rozmowie z magazynem „People”. – Robiłam to dla siebie, dla zabicia czasu. Wszystko jest przecież dla ludzi. Kluczem jest jedynie nie ulec presji, która narzuca nam wygląd i zachowanie.

Jennifer Garner

Byłam w szóstej klasie podstawówki. W nocy mama zakręciła mi włosy na różowe wałki, żebym obudziła się z lokami, pożyczyła cień do powiek i uszyła kostium elfa na szkolne przedstawienie – tak gwiazda filmu „Dziś 13, jutro 30” wspomina pierwszy raz, gdy poczuła się naprawdę piękna. Obecnie, jak twierdzi, najlepiej czuje się w okularach korekcyjnych i dresach. – Moje dzieci uwielbiają, jak zmywam makijaż. A to przecież uczucie bycia kochaną jest w życiu najważniejsze.

Redakcja Vogue.pl
Proszę czekać..
Zamknij