
Pamela Anderson od 2023 roku zmienia swój wizerunek. Początkowa rezygnacja z makijażu spotkała się z pozytywną reakcją publiczności oraz zaskutkowała nowymi rolami filmowymi. Teraz gwiazda zrezygnowała ze swojego znaku rozpoznawczego, jasnego blondu, na rzecz zmysłowej miedzi i modnie wycieniowała włosy.
Pamela Anderson od lat uchodzi za jedną z najsłynniejszych blondynek wszech czasów. Na przestrzeni kariery widzieliśmy ją w różnych tonacjach – od szampana i platyny, przez miód, aż po jasny karmel, kiedy wcielała się w Barb Wire czy C.J. Parker ze „Słonecznego Patrolu”. Teraz jednak wygląda na to, że era blond dobiegła końca: aktorka zdecydowała się na rudą metamorfozę.

Pamela Anderson zachwyciła nowym kolorem i cięciem
Nowy kolor w zestawieniu z bardziej „shaggy” cięciem to kolejny krok w jej nieustannie ewoluującym podejściu do urody. Wszystko zaczęło się w 2023 roku, gdy Anderson pojawiła się na tygodniu mody w Paryżu całkowicie bez makijażu — gest, który okazał się zaskakująco kontrowersyjny. – Wiem, że w ten sposób nie rozwiążę problemów świata, ale chciałam coś zasygnalizować – powiedziała wtedy, siedząc w pierwszym rzędzie na pokazach marek takich jak The Row, Vivienne Westwood czy Victoria Beckham. – Pomyślałam: robię to w imieniu wszystkich dziewczyn. Miałam pasierbice, moi synowie mają dziewczyny — zrobiłam to właśnie dla nich. Czy w dzisiejszych czasach wiemy jeszcze, jak wygląda prawdziwa twarz? Oto moja.

Od tamtej pory aktorka w dużej mierze zrezygnowała z makijażu. W ubiegłym roku ogłosiła na łamach „Vogue’a”, że ponownie wprowadza na rynek swoją wegańską markę pielęgnacyjną Sonsie Skin. Teraz najwyraźniej żegna się również z rozjaśniaczem. Poprosiliśmy Anderson o komentarz i zdradzenie, kto odpowiada za tę spektakularną zmianę fryzury.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.