Znaleziono 0 artykułów
22.09.2022

Diesel wiosna-lato 2023: Królestwo za dżins

22.09.2022
Fot. Imax Tree

Dyrektor kreatywny Diesla Glenn Martens musi być fanem rekordów. Nie tylko zorganizował jeden z największych pokazów w historii tygodni mody (marka rozdała fanom prawie pięć tysięcy zaproszeń, zgromadzono też studentów szkół projektowania), ale w centralnej części scenografii umieścił masywną rzeźbę, która od razu trafiła do Księgi Rekordów Guinnessa. Na wybiegu największą gwiazdą był dżins, który Martens poddał awangardowej obróbce. Projekt „Diesel 2.0””, zapoczątkowany przez Belga po objęciu sterów włoskiej marki, wszedł właśnie w decydującą (i bardzo inspirującą!) fazę.

Więcej Y/Project, mniej Diesla – to wrażenia po obejrzeniu nowej kolekcji Glenna Martensa dla włoskiej marki. I jest to komplement. Belgijski projektant zgrabnie łączy awangardową estetykę paryskiego konceptu, któremu także przewodzi, z denimowym dziedzictwem Diesla, którego stery objął w 2021 r. W najnowszej odsłonie włoskiego brandu, który pod bezkompromisową batutą Martensa przechodzi ostry rebranding, dżins ponownie odgrywa kluczową rolę. Belg stosuje na nim sztuczki zaczerpnięte z haute couture. Uzyskuje dzięki temu efekt jedynych w swoim rodzaju projektów, które równie dobrze mają sprawdzać się na ulicach, co w sesjach mody.

Po wyjściu spod rąk Martensa, Jego Wysokość Dżins przyjmuje rozmaite postaci. Raz ma fason spodni rurek, kiedy indziej obszernej bomberki albo krótkiej sukienki w stylu slip dress. Bywa gruby i cienki, błękitny lub sprany, w odcieniu balansującym między szarością a zgniłą zielenią. Miewa równo przycięte albo poszarpane wykończenia. To piękny hołd dla denimowego dziedzictwa Diesla, ale też znak, że tak klasyczny materiał może dawać ogromne pole do kreatywnego popisu nawet największym ambasadorom  awangardy.

Fot. Imax Tree

W kolekcji na wiosnę-lato 2023 powróciła także wiralowa spódnica-pas z debiutanckiej kolekcji Martensa. Jest równie kusa, ale tym razem uszyta ze skóry w kolorze futurystycznego srebra. Metalicznych akcentów nie brakowało – pojawiały się na ubraniach i akcesoriach, ale też w makijażu ciała (niektóre modelki od stóp do głów oprószono połyskującym pyłem). 

Fot. Imax Tree

Alternatywą dla seksownych miniówek były długości midi i ekstremalne maksi zastosowane w ciągnących się po ziemi zdekonstruowanych spódnicach i ogromnych płaszczach. Martens w żadnym aspekcie swojej pracy nie uznaje półśrodków. Projektant wchodzi w etap „demokracji Diesla”, opartej na otwartości, inkluzywności i dialogu. Sadzając obok siebie przedstawicieli branży mody, studentów projektowania i fanów, stworzył tymczasową przestrzeń wymiany emocji, wrażeń i myśli. Poczucie wspólnoty było w Mediolanie wyczuwalne.

 

 

Michalina Murawska
Proszę czekać..
Zamknij